[#zwojtkowejbiblioteczki] Marcin Mortka, Tappi. O miękkiej kanapie, wielkich czarach i słoikach z dżemem [SQN]

 [#zwojtkowejbiblioteczki] Marcin Mortka, Tappi. O miękkiej kanapie, wielkich czarach i słoikach z dżemem [SQN]

Wiking Tappi był postacią, która towarzyszyła Wojtkowi przez niemal całe jego dzieciństwo. Trafił do nas wraz z tytułowym urodzinowym ciastem i rozgościł się na dobre. Najpierw pochłanialiśmy serię Tappi i przyjaciele, na którą składały się krótkie teksty z kolorowymi ilustracjami Marty Kurczewskiej, potem poznawaliśmy serię Tappi  z fabułą obejmującą całą, nieco już grubszą książkę i czarno-białymi ilustracjami. Udało nam się też wygrać książkę z poduszką, która długo była elementem wystroju pokoju dziecięcego, a także wybrać na autorskie spotkanie dla dzieci na Pyrkonie. Dlatego nie powinniście się dziwić, że z takim sentymentem powróciłam do tej postaci przy okazji nowego tomu Tappi. O miękkiej kanapie, wielkich czarach i słoikach z dżemem wydanego przez SQN.

Autor zachęca: 

Tęskniliście za Tappim i Szepczącym Lasem?

Cóż, ja chyba też. Dlatego zajrzałem tam ostatnio i… Rety, co tam się wyprawia! Wiecie, że w Szepczącym Lesie ktoś znów zaczął rzucać czary, i to myląc zaklęcia? I że niedźwiedź Brzuchacz kręci się niebezpiecznie blisko Złocistej Pasieki, a kruk Paplak gdzieś się zawieruszył? Słyszeliście, że na niebie coś tupta, a pewna czarownica wysoko w górach uznała, że czas podbić świat?

Oj, czyżby Szepczący Las znalazł się w niebezpieczeństwie?

Na szczęście Tappiemu niestraszne przeciwności losu, zwłaszcza jeśli towarzyszy mu renifer Chichotek i… No właśnie! Do naszych przyjaciół dołączy pewna rezolutna dziewczynka z magiczną różdżką i głową pełną pomysłów (nie zawsze do końca przemyślanych).

To co? Wpadniemy razem do Szepczącego Lasu?


[#zwojtkowejbiblioteczki] Marcin Mortka, Tappi. O miękkiej kanapie, wielkich czarach i słoikach z dżemem [SQN]

[#zwojtkowejbiblioteczki] Marcin Mortka, Tappi. O miękkiej kanapie, wielkich czarach i słoikach z dżemem [SQN]

Wraz ze zmianą wydawcy zmienił się też ilustrator - Martę Kurczewską zastąpił Piotr Sokołowski. Dla wiernych czytelników to zmiana znacząca, bo stylistyka kreacji bohatera również nieco się zmieniła. Ale inne nie znaczy gorsze - zarówno Tappi, jak i Chichotek wciąż budzą sporo sympatii, a wizualnie całość prezentuje się naprawdę dobrze. Mam wrażenie, że nowa książka łączy w sobie obie wcześniejsze serie - kolorowe ilustracje będące wyróżnikiem książek skierowanych do najmłodszych, z obszerniejszą fabułą serii skierowanej do tych ciut starszych odbiorców.

Książka bardzo sprytnie lawiruje pomiędzy formą opowiadań a dłuższą fabułą. Każdy z rozdziałów sam w sobie mógłby być oddzielnym, czytanym na dobranoc opowiadaniem, ale ich ciąg układa się w dłuższą, spójną historię, którą trzeba poznać w całości. Tom może być czytany niezależnie od poprzednich, jednak żeby lepiej poznać bohaterów, warto cofnąć się do starszych wydań. Nawet niechronologicznie - gdy tylko poczujecie, że pokochaliście Tappiego.

[#zwojtkowejbiblioteczki] Marcin Mortka, Tappi. O miękkiej kanapie, wielkich czarach i słoikach z dżemem [SQN]

[#zwojtkowejbiblioteczki] Marcin Mortka, Tappi. O miękkiej kanapie, wielkich czarach i słoikach z dżemem [SQN]

Wiking Tappi jest postacią tak pozytywną i świetnie wykreowaną, że trudno go nie kochać. Ten łagodny olbrzym troszczy się o wszystkich mieszkańców Szepcącego Lasu, a przy tym działa z uśmiechem na ustach i dociekliwością. Towarzyszący mu renifer Chichotek to uosobienie ciekawskiego, wesołego dziecka i jego też z pewnością pokochają czytelnicy. A na kartach książki czekają jeszcze inne barwne postacie, do których wraca się z przyjemnością.

Lektura Tappiego była dla mnie sentymentalną podróżą do czasów, kiedy on i Chichotek umilali nam każdy wieczór. I widzę, że nowa opowieść wciąż ma w sobie to samo ciepło i świeżość, które tak mnie urzekły. Sympatyczny bohater, ciekawe przygody i barwny magiczny świat, a do tego mnóstwo uroku i delikatności - tak właśnie wygląda przepis Marcina Mortki na udaną opowieść dla najmłodszych. Co ważne, te historie oczarują i rozbawią też dorosłych, dzięki czemu czytanie dzieciom będzie jeszcze większą przyjemnością. Nam te książki towarzyszyły latami (leżą bezpiecznie spakowane "dla potomności"), więc może czas, by Tappiego pokochało kolejne pokolenie czytelników?

Autor: Marcin Mortka
Tytuł: Tappi. O miękkiej kanapie, wielkich czarach i słoikach z dżemem
Seria: Tappi
Ilustracje: Piotr Sokołowski
Wydawca: wydawnictwo SQN

Egzemplarz recenzencki.

Komentarze

Popularne posty