[#dlamalucha] Hollie Hughes, Anna Wilson, Serce olbrzyma [Kropka]
Czy wy też macie wrażenie, że chowamy nasze dzieci troszkę pod kloszem? Pokazujemy im świat, jego piękno, różnorodność, bogactwa. Poszerzamy wiedzę, uczymy pisać i liczyć, słuchać i patrzeć, a nawet kodować, ale usilnie odwracamy głowę od ciemniejszej strony życia. Nie rozmawiamy o stracie, cierpieniu, tęsknocie. Bo to trudne, zasmucające, niewygodne. A przecież dzieci i tak w końcu będą musiały się z tym zmierzyć, a jeśli - szczęśliwcy - nie osobiście, to zrozumieć przeżycia przyjaciół, kolegów, znajomych. Dobrze więc wprowadzać je także w te trudniejsze tematy, stopniowo i łagodnie. Najlepiej dzięki książkom takim jak Serce olbrzyma Hollie Hughes i Anny Wilson.
Na wzgórzu tkwi dziwaczny kształt, podobno olbrzym leży tu i smacznie śpi pod kocem z traw, na legowisku z miękkich mchów.
Pewnego dnia olbrzym się budzi, a na jego drodze staje mały chłopiec o imieniu Tom. Gdy Tom dowiaduje się, że olbrzym nie może odnaleźć swojej mamy, postanawia wraz z nim wyruszyć na jej poszukiwania, bo dobrze wie, jak to jest czuć się samotnie. Po drodze obaj wędrowcy znajdują przyjaźń i odkrywają, że nawet ktoś niewielkich rozmiarów może mieć serce olbrzyma.
Komentarze
Prześlij komentarz