[#cotamwkomiksie] Bruno Dequier, Louca. 8. E-sport [Egmont]
To już ósma recenzja Louki i zdaję sobie sprawę, że się powtarzam, ale co zrobić, jeśli w kwestii stworzonej przez Bruna Dequiera serii niewiele się zmienia? Spośród wielu komiksów dla nastolatków, po które sięga Wojtek, to ta seria należy najbardziej wyczekiwanych. Oczywiście magnesem okazała się w tym przypadku piłka nożna, a potem przyszła fascynacja całą fabułą. Każdy kolejny tom witany jest z entuzjazmem. Nie inaczej był z tomem 8. pt. E-sport.
Kolejny tom uwielbianej przez francuskie nastolatki serii o chłopaku chcącym zostać dobrym piłkarzem i o jego przyjacielu nie z tej ziemi. Przed Loucą, Julią i Adelem trudne wyzwanie: aby zdobyć dwóch świetnych piłkarzy do klubu Feniksów, muszą zajść bardzo wysoko w mistrzowskim turnieju e-sportowym. Nawet nie przypuszczają, na jak trudnych przeciwników natrafią na poszczególnych szczeblach rozgrywek! Rywalizacja w grach komputerowych okaże się równie wymagająca, co w normalnym sporcie. Czy bohaterom uda się osiągnąć cel, mimo że Louca jest urodzonym fajtłapą?
Tym, którzy nie pamiętają, przypomnę, że Louca to komiks, w którym liczy się nie tylko piłka i nie tylko do młodych fanów piłki adresowany. Moglibyśmy powiedzieć, że Louca to przeciętniak, a nawet ciamajda, ale to zarazem bohater, którego nie sposób nie lubić. Jak pewnie każdy nastolatek chciałby wyjść poza przeciętność i jak wielu z nich chciałby podbić serce pięknej dziewczyny, tyle że nie odkrył w sobie talentu do niczego spektakularnego. Poza talentem do pakowania się w kłopoty :-) Teraz jednak zależy mu przede wszystkim, by nie zawieść młodszego brata, który z dziecięcą wiarą postrzega go jako ideał.
Nathan jest właściwie przeciwieństwem Louki - przystojny, wysportowany, ma w sobie wszystko, co powinno podobać się dziewczynom, tyle że jest duchem. Z nie do końca altruistycznych pobudek postanawia trenować Loucę. Teraz jednak tak jak jego żywy przyjaciel skupia się na zbudowaniu nowej drużyny i stara się wspierać Loucę w sportowych zmaganiach.
Komentarze
Prześlij komentarz