[#zwojtkowejbiblioteczki] Louie Stowell, Loki. Poradnik złego boga, jak wziąć na siebie winę [Zysk i s-ka]
Jeśli czytacie moje teksty od jakiegoś czasu, pewnie wiecie, jak ogromnie lubię postać Lokiego zarówno w mitologii nordyckiej, jak i wszelkich jej popkulturowych przeobrażeniach. Mój ulubiony bóg psot i oszustw przyciągnie mnie do każdej praktycznie lektury (choć nie gwarantuje, że będę z niej zadowolona). Właśnie tym sposobem trafiła w moje ręce książka młodzieżowa Louie Stowella otwierająca cykl Poradnik złego boga, którą wręcz uwielbiam. Dlatego też z ogromną radością sięgnęłam też po jej kontynuację, czyli Poradnik złego boga: jak wziąć na siebie winę.
Kontynuacja przygód Lokiego, uwięzionego na Ziemi w ciele jedenastolatka
Loki dostał kolejną szansę, aby udowodnić, że jest godny Asgardu. Jednak kiedy ginie ulubiony młotek Thora, wszyscy myślą, że to właśnie on za tym stoi. To takie niesprawiedliwe! Przecież teraz Loki jest dobry!
Aby oczyścić swoje imię, Loki musi:
1. Znaleźć ulubiony młotek Thora
2. Odkryć, kto go ukradł
3. Zmusić wszystkich do przyznania się, że nie mieli racji (to ostatnie jest oczywiście najważniejsze!)
Łatwe zadanie dla kogoś tak przystojnego i sprytnego jak Loki…
Komentarze
Prześlij komentarz