Richard Osman, Kula, która chybiła [Agora]
Nie spodziewałam się, że tak polubię się z cosy crime z grupą staruszków w roli głównej. Ale faktem jest, że Osman wspaniale rozwija ten podgatunek, stawiając nie tylko na przytulną atmosferę, ale też na naprawdę interesujące intrygi. Nawet jeśli zmusza nas czasem, by odrobinę przymknąć oko na pewne naciągane okoliczności, robi to z taką naturalnością i urokiem, że jedynie uśmiechamy się do siebie i czytamy dalej. I jakoś tak się dzieje, że każda kolejna książka z cyklu Czwartkowy klub zbrodni podoba mi się jeszcze bardziej niż poprzednia. Zatem poznajcie moją aktualną faworytkę - Kulę, która chybiła.
W Coopers Chase wielkie poruszenie, bo ekipa TV pod wodzą uroczego Mike’a Waghorna, gwiazdora lokalnych wiadomości, nakręci tu za chwilę materiał! Ale telewizyjny wywiad to tak naprawdę podstęp, wymyślony przez członków Czwartkowego Klubu Zbrodni, którzy właśnie zwęszyli nową sprawę: niewyjaśnione dotąd morderstwo młodej dziennikarki i zarazem partnerki Mike’a.
Czwórka ekscentrycznych emerytów z Coopers Chase rozpoczyna śledztwo, które z upudrowanego świata telewizji doprowadzi ich tym razem do skomplikowanej sieci kłamstw, brudnych interesów i oszustw na grube miliony. A jakby tego było mało, to przecież dawni wrogowie nie śpią. Narkotykowa caryca Fairhaven poprzysięgła Czwartkowemu Klubowi zemstę i zamierza wywiązać się z obietnicy. Na horyzoncie zaś pojawia się nowy gracz: tajemniczy Wiking, który ma dla jednej z członkiń Klubu propozycję nie do odrzucenia…
Muszę przyznać, że Osman wspaniale stworzył swój zespół kryminalnych oldboyów superbohaterów. Bo gdy klub zbrodni współtworzą była agentka MI6, przenikliwy psychiatra, wciąż odważny dawny działacz związkowy i emerytowana pielęgniarka o naturze golden retrievera, to naprawdę wiele może się wydarzyć. Staruszkowie wspaniale korzystają ze swoich osobistych atutów, ale też z faktu, w jaki postrzega się starsze osoby i jak bardzo się ich nie docenia. Nie bez znaczenia są też ich nieco młodsi współpracownicy - para policjantów i - mój faworyt - Bogdan, czyli człowiek z Polski, co to żadnej pracy się nie boi... Z nimi to tylko konie kraść... I rozwiązywać zagadki.
Osman proponuje czytelnikowi interesującą, wielowymiarową intrygę kryminalną, w której wielu rzeczy nie da się przewidzieć i którą należy odkrywać stopniowo, wraz z prowadzącymi rasowe śledztwo bohaterami, korzystającymi z dość... swobodnych metod. Oczywiście na czas lektury warto poluzować trochę wymagania odnośnie do wiarygodności (pewne rzeczy toczą się jednak odrobinę zbyt gładko), ale nie zawiedziecie się odnośnie do zagadki. Poza tym najważniejsze, że od lektury trudno się oderwać, a jednocześnie czyta się ją z szerokim uśmiechem na twarzy. Nawet wtedy, gdy ktoś do kogoś mierzy z pistoletu.
Świetne jest to, że akcja kolejnych tomów do pewnego stopnia się ze sobą łączy, a nad bohaterami potrafią wisieć konsekwencje wcześniejszych poczynań. Ten brak odcięcia grubą kreską kolejnych wydarzeń sprawia, że warto czytać książki we właściwej kolejności. A mimo że o naszych staruszkach wiemy coraz więcej, wciąż potrafią nas zaskoczyć.
Stawiając na bohaterów w podeszłym wieku, Osman nie zapomina o podejmowaniu kwestii dotyczących tej grupy wiekowej. Mimo promieniującej z nich w działaniu radości, bohaterowie mierzą się z typowymi dla ich równolatków - postępująca demencja, osamotnienie, wdowieństwo, poczucie niespełnienia, utrata przyjaciół czy poluźnienie więzi z dawnymi znajomymi. A jednak wciąż pozostają pełni życia, aktywni i gotowi do działania, co budzi nadzieję i satysfakcjonuje czytelnika.
Kula, która chybiła to świetny przykład rozrywkowego kryminału, w którym ważne są zarówno relacje międzyludzkie, jak kryminalna zagadka do rozwiązania. Niepozbawiona gorzkich akcentów, ale przede wszystkim pełna ciepła i pasji powieść, doprawiona szczyptą humoru, która wciąga od pierwszej strony. Urokliwa, inteligentna, atrakcyjna. Doskonały książkowy czasoumilacz.
Autor: Richard Osman
Tytuł: Kula, która chybiła
Seria: Czwartkowy Klub Zbrodni
Tłumacz: Olga Mysłowska
Wydawca: wydawnictwo Agora
Egzemplarz recenzencki.
Komentarze
Prześlij komentarz