[#notogramy] Dave Morris, Jamie Thomson, Fabled Lands. Rozdarte królestwo [Muduko]

 [#notogramy] Dave Morris, Jamie Thomson, Fabled Lands. Rozdarte królestwo [Muduko]

Nie wiem, czy to to tylko moje wrażenie, czy rzeczywiście książki paragrafowe/gry paragrafowe przeżywają jakiś renesans. Coraz więcej tytułów pojawia się na rynku i coraz powszechniejsze są w dystrybucji. Mnie osobiście to cieszy, bo odkrywam kolejne historie, które nie rozwijają się w z góry zaplanowany sposób, a sporo w nich zależy zarówno od moich decyzji, jak i losu. Ostatnio natomiast moja biblioteczka wzbogaciła się o Fabled Lands. Rozdarte królestwo Dave'a Morrisa i Jamiego Thomsona.

Krótko po wojnie domowej królestwo Sokary staje się polem krwawej walki. Niebezpieczną krainą,  w której można poznać, czym jest strach. To właśnie tam przygoda czeka na wyciągnięcie Twojej ręki…  

W Rozdartym królestwie to TY decydujesz, którą ścieżkę wybrać, na jakie niebezpieczeństwa się narazić i z którymi przeciwnikami podjąć walkę. Czy stoczysz pojedynek na śmierć i życie z czarnym rycerzem, ukradniesz skarb morskiego smoka lub uratujesz uwięzionego boga? Wyrusz w podróż pełną fantastycznych przygód do krain wykraczających poza granice Twojej wyobraźni. Możesz zostać wojownikiem, magiem, podróżnikiem, kapłanem, trubadurem, a nawet łotrem! Twoje podróże w rozdartym wojną królestwie przyniosą ci wrogów i przyjaciół, niebezpieczeństwa i triumfy, fortunę, sławę oraz więcej przygód, niż kiedykolwiek.


[#notogramy] Dave Morris, Jamie Thomson, Fabled Lands. Rozdarte królestwo [Muduko]

[#notogramy] Dave Morris, Jamie Thomson, Fabled Lands. Rozdarte królestwo [Muduko]

To nie jest nowość na rynku, a wznowienie kultowej już serii książek paragrafowych, a właściwie pierwszej książki z serii, tej po raz pierwszy wydanej w 1995 roku. Mam jednak nadzieję, że polscy czytelnicy zyskają dostęp do każdej z 7 napisanych książek, bo czuję, że warto - i to nie tylko dlatego, że mam sentyment do fantasy z lat 90.

Generalnie zasada działania książki dla miłośników paragrafówek nie będzie żadną nowością. Wybieramy sobie jedną z dostępnych postaci (tu jest ich sześć) wraz z gotowym zestawem cech, wpisujemy te informacje na karcie bohatera (jest z tyłu książki, ale można szybko zrobić jej kopię), czytamy pierwszy paragraf i ruszamy ku przygodzie. Warto jednak przeczytać całe zasady rozgrywki, gdyż - jak to mówią - diabeł tkwi w szczegółach i dobrze jest znać te mniej oczywiste zasady gry.

[#notogramy] Dave Morris, Jamie Thomson, Fabled Lands. Rozdarte królestwo [Muduko]

[#notogramy] Dave Morris, Jamie Thomson, Fabled Lands. Rozdarte królestwo [Muduko]

Żeby zacząć przygodę potrzebujemy czegoś do pisania (najlepiej ołówka, jeśli zamierzamy notować w książce, choć już sprawdziłam, że wygodniej jest skopiować kartę postaci i mieć ją pod ręką bez konieczności ustawicznego kartkowania powieści) i dwóch sześciennych kości (do rozstrzygania akcji i interakcji). Warto też wiedzieć, że nie tylko w czasie gry możemy rozwijać umiejętności naszej postaci, ale że zaczynamy w randze 1, ale nie musimy w niej pozostawać. Możemy też gromadzić i rozwijać ekwipunek, a także zbierać hasła (w każdym z tomów na inną literę). Tym, co najbardziej wyróżnia Fabled Lands na tle innych tego typu gier jest fakt, że gracz może przemieszczać się nie tylko w obrębie jednej książki, ale też pomiędzy poszczególnymi tomami. Oczywiście liczę, że kiedyś wydawnictwo wypuści pozostałe napisane przez autorów części i rzeczywiście będzie to możliwe, jednak już zabawa w obrębie jednej książki jest naprawdę przednia.

W paragrafówkach cenię sobie z jednej strony nielinearność fabuły, a raczej to, że jej linearność tworzy się w trakcie rozgrywki, na podstawie kolejnych decyzji czytelnika i podejmowanych interakcji. Czasem ta fabuła w Fabled Lands się zapętla, wracamy do już odkrytych, odwiedzonych miejsc, po to, by ruszyć inną ścieżką, zależnie od otwierających się przed nami możliwości. Drugą z zalet jest poczucie wpływu na akcję i jej przebieg, ale też - i to trzecia rzecz, którą sobie cenię - pewna doza losowości, nieprzewidywalności związana z tym, że o przebiegu pewnych zdarzeń decyduje... rzut kośćmi. 



[#notogramy] Dave Morris, Jamie Thomson, Fabled Lands. Rozdarte królestwo [Muduko]

[#notogramy] Dave Morris, Jamie Thomson, Fabled Lands. Rozdarte królestwo [Muduko]

Fabuła Fabled Lands czerpie z typowych dla przygodowego fantasy motywów - mamy tu mniejsze i większe miasta, tajemne portale, ukryte skarby, zatłoczone targowiska, druidów, magiczne istoty, awanturników, karczmarzy i wiele, wiele innych. Odkrycie ich wszystkich zajmie mi trochę czasu, a patrząc na piękną kolorową mapę krainy widzę, jak niewielki jej skrawek dopiero poznałam. Niemniej już teraz powiedzieć mogę, że podróż bohatera, w którego się wcieliłam, to jedna wielka i do tego emocjonująca przygoda.

Fabled Lands to historia nakreślona z rozmachem, która ma wiele do zaoferowania. Możliwość interaktywnej lektury, wpływania na przebieg akcji i rozwijania bohatera oraz odkrywania białych plam na mapie. Równie dobrze bawić się przy niej będzie nastolatek i dorosły, tym bardziej jeśli w głębi ducha jest tęskni za iście awanturniczą przygodą. Zdecydowanie pobudza wyobraźnię i rozwija umiejętność podejmowania decyzji, ale jest też książką wielorazowego użytku, z całą gamą możliwych zakończeń. Do tego opatrzona została udanymi, klimatycznymi ilustracjami Elwiry Pawlikowskiej, które wspierają naszą wyobraźnię. Ja jestem już kupiona i bardzo niecierpliwie domagam się kolejnych tomów, bo już odbiłam się o kilkoro drzwi (albo portali).

Autor: Dave Morris, Jamie Thomson
Tytuł: Fabled Lands. Rozdarte królestwo 
Tłumacz: Agnieszka Hałas
Wydawca: wydawnictwo Muduko
Wiek gracza: 10+

Egzmeplarz recenzencki.

Komentarze

Copyright © zaczytASY