Rewelacyjnie w moim odczuciu rozwija się fabuła serii komiksów dla młodzieży Supersi, której autorami są Frederic Maupome i Dawid. Z zeszytu na zeszyt jest coraz ciekawiej i na każdy tom czekamy z niecierpliwością. Po lekturze tomu 5 - Spotkanie - w tej kwestii nie przewiduję zmian, choć ten tom wg dostępnych informacji zamyka pierwszy cykl Supersów.
Najmłodszy z rodzeństwa, Benji, w końcu został odnaleziony przez brata i siostrę... Po tym, jak był przetrzymywany w centrum badawczym, w którym ludzie przeprowadzali na nim eksperymenty, dręczą go koszmary i nie może ponownie zaufać innym, chociażby tym, którzy próbują im pomóc. Ale w mieście zachodzą dziwne zjawiska i okazuje się, że moce rodzeństwa mogą być bardzo przydatne, na przykład wtedy, gdy miasto zostaje bez prądu. Czy może to być związane z powrotem na Ziemię rodziców, którzy są zdeterminowani, aby odszukać swoje dzieci i zabrać je na inną planetę?
Piąty tom zamyka pierwszy cykl Supersów, serię stworzoną przez scenarzystę Frédérica Maupomé i rysownika Dawida.
Autorom komiksu doskonale udało się pokazać, na czym polega trauma, która sprawia, że w najmłodszym z rodzeństwa aż kipi wściekłość podszyta lękiem. Z tej mieszanki rodzi się nienawiść wobec wszystkich ludzi, nie tylko tych odpowiedzialnych za jego uwięzienie i krzywdę. Dzięki temu czytelnik jest też w stanie zrozumieć, skąd bierze się obojętna na krzywdę ludzi i także pełna gniewu postawa rodziców bohaterów, którzy wreszcie pojawiają się na Ziemi.
Historia, która była już wcześniej pełna emocji i wciągająca, staje się jeszcze bardziej poruszająca, gdy do głosu dochodzi ten wszechobecny gniew, ale też gdy ścierają się ze sobą empatia najstarszego z rodzeństwa i troska o ludzi z furią rodziców, skupionych jedynie na ucieczce przed zagrożeniem. W tej historii nie ma już miejsca na proste rozwiązania i cukierkowy happy end, co właśnie sprawia, że jest tak interesująca.
Narzekałam przy tomie czwartym, że akcja się ślimaczy, ale tym razem nie mam zastrzeżeń. Jej tempo jest dobrze dopasowane do rozgrywających się zdarzeń i towarzyszących im emocji i dylematów. Wszystko wybrzmiewa tak jak powinno. Jest napięcie, dynamika, ale i drobna przestrzeń dla uczuć.
Warstwę graficzną chwaliłam już niejednokrotnie, więc nie będę się powtarzać. Powiem tylko, że Dawid trzyma poziom, świetnie oddaje dynamikę zdarzeń, ale też relacje między bohaterami i ich emocje. Całość - czyli scenariusz i ilustracje - tworzą wspólnie naprawdę ciekawy i wartościowy cykl komiksowy dla młodzieży, który może i sięga po znane w popkulturze motywy i wątki związane z przybyszami z kosmosu i supermocami, ale łączy je ze sobą udanie w angażującą fabułę. Mam nadzieję, że na tym się nie skończy ta historia.
Scenariusz: Frederic Maupome
Rysunki: Dawid
Tytuł: Supersi. 5. Spotkanie
Seria: Supersi
Wydawca: Egmont
Komentarze
Prześlij komentarz