[#zwojtkowejbiblioteczki] Leszek Talko, Mikołaj powraca [Zielona Sowa]
Czy ktoś kiedyś policzył, ile okołoświątecznych opowieści o Mikołaju powstało przez lata? Książek, animacji, filmów? Nie wiem, czy to jest coś policzalnego. Trudno mi nawet zliczyć, ile tych historii sama widziałam czy czytałam. I nie myślałam, że w tej kwestii jeszcze można mnie zaskoczyć. A jednak Leszkowi Talko i jego książce Mikołaj powraca się to udało.
Mikołaj stracił wiarę w ludzi. Pracuje w firmie zatrudniającej tuziny Mikołajów do komercyjnej pracy w centrach handlowych. To właśnie tam, przez zupełny przypadek, poznaje Amelkę – dziewczynkę, która, podobnie jak on, nie wierzy już w magię świąt. Historia Amelki rozbudza w Mikołaju dawno zapomniane światło i nadzieję. Postanawia odszukać rozproszonych po świecie byłych współpracowników, by tegoroczne święta Amelki były wspaniałe i niezapomniane.
W skrócie można powiedzieć, że jest to opowieść o Mikołaju, który przeszedł na emeryturę, a potem znalazł powód, by z niej powrócić. Niby nic nowego, już podobne historie były. Ale - jak to mówią - diabeł tkwi w szczegółach. Tym, co podbiło moje czytelnicze serce, jest umiejętne żonglowanie motywami i błyskotliwie dodane detale, które wyróżniają książkę. Banalna z pozoru opowieść staje się przez to urzekająca i jak dla mnie to jedna z lepszych książek o Mikołaju skierowanych do tej grupy wiekowej.
Komentarze
Prześlij komentarz