Asako Yuzuki, Masło [Wydawnictwo Literackie]

 

Asako Yuzuki, Masło [Wydawnictwo Literackie]

Powieść Asako Yuzuki przykuła moją uwagę od samego początku. To zabawny zbieg okoliczności, że ukazuje się akurat w chwili, gdy rynkowe ceny masła szybują w górę, a temat jest na ustach wielu komentatorów. Zabawne, tym bardziej że problem dostępności masła i wysokich cen jest też jednym z wątków fabularnych. A jednak spodziewałam się, że ten intrygujący tytuł - Masło - to coś więcej niż oczywiste skojarzenia. I się nie pomyliłam. 

Nieposkromiona miłość do masła, gastronomiczny challenge między seryjną morderczynią a młodą reporterką i… kilka kilogramów więcej. Kulinarna emancypacja w japońskiej wersji Milczenia owiec.

„Są jednak dwie rzeczy, których nie toleruję: to feminizm i margaryna”.

Manako Kajii, wyśmienita kucharka i autorka popularnego bloga o luksusowej kuchni, przebywa w areszcie śledczym w Tokio. Została skarżona o zabójstwo trzech samotnych biznesmenów. Miała ich uwieść swoim kulinarnym wyrafinowaniem.

Sprawa żywo interesuje opinię publiczną, ale osadzona uparcie odmawia kontaktu z mediami i nie przyjmuje żadnych wizyt. Jednak gdy młoda dziennikarka Rika Machida zwraca się do niej z prośbą o przepis na gulasz wołowy, postanawia zrobić wyjątek.

Rika, jedyna kobieta w redakcji „Tygodnika Shūmei”, każdego wieczoru pracuje do późna, a jej kolacje to najczęściej podgrzewany ramen w kubku. Tymczasem spotkania z Manako, której obiecała rozmowy wyłącznie o jedzeniu i gotowaniu, bardziej niż reporterskie śledztwo zaczynają przypominać profesjonalny kurs kulinarny. Rika się zmienia. Z każdym nowym posiłkiem coś budzi się w jej ciele, a czysto zawodowe zainteresowanie przeradza się w dziwną fascynację.

Aż do posłowia nie miałam pojęcia, że inspiracją dla fabuły były rzeczywiste zdarzenia, a raczej działania prawdziwej zabójczyni niedoszłych mężów Kanae Kijimy znanej jako Zabójczyni Konkatsu. Myślę, że brak tej wiedzy nie wpłynął na mój odbiór powieści, ponieważ była to jedynie inspiracja do opowiedzenia autonomicznej historii, czytelnej poza rzeczywistym kontekstem.

Książka uchwyciła moje zainteresowanie od samego początku, mimo że akcja  jest niespieszna i skupia się na pozornie błahych zdarzeniach. Jednak to właśnie te początkowe sceny tworzą podbudowę całej historii, a także portretu psychologicznego bohaterki, który pozostaje niezwykle istotny dla odbioru całości. Ten pozorny spokój i chłód narracji doskonale rezonuje z pozornym chłodem bohaterki, która z czasem odkrywa całą gamę buzujących w niej emocji, tak jak gotują się one między wersami narracji. 

Żartobliwie powiedzieć można, że to kryminał kulinarny, bo obie te warstwy mają do odegrania niebagatelną rolę. Z jednej bowiem strony stykamy się z dziennikarskim śledztwem dotyczącym kobiety oskarżonej o kilka zabójstw, z drugiej - jest to opowieść o odkrywaniu nowych smaków i radości płynącej z... jedzenia. Ta kulinarna warstwa jest przytłaczająco wręcz intensywna, i to do tego stopnia, że trudno oprzeć się smakowitym, sensualnym wręcz opisom spożywanych przez bohaterkę dań. Niejednokrotnie sama miałam ochotę pobiec do kuchni, by doświadczyć tego, co Rika, i odkryć zachwyt nad czasem pozornie banalnymi daniami. Co ciekawe - te sensualne opisy nie są jedynie zwykłym ozdobnikiem fabuły, a jej integralną częścią, a kulinarne odkrycia i doznania współtowarzyszą procesowi przemiany, jaki zachodzi w bohaterce i są pretekstem do wielu interesujących refleksji.

Jeśli chodzi o kryminalną intrygę, to może się ona wydawać mało eksponowana, ale ma moc rażenia równą tej z niejednego thrillera. Wprowadza odczuwalne wręcz napięcie do wszystkiego, co robi bohaterka, a jednocześnie nie przysłania kwestii psychologicznych i społecznych poruszanych przez autorkę. W tej warstwie jest zawarta fascynująca historia nieustannej manipulacji, którą trudno przeniknąć, autokreacji, próbie dotarcia do prawdy i zwycięstwie, jakie można odnieść, nawet jeśli się starcie przegra.

W powieść Yuzuki wplecione jest jednak znacznie więcej niż starcie dwóch osobowości niczym z Milczenia owiec. Fabuła jest również pretekstem do przyjrzenia się rzeczywistości życia we współczesnej Japonii, a zwłaszcza - choć nie tylko - sytuacji kobiet. Autorka kreśli portret kraju, który wciąż mocno przywiązany jest do tradycji i konwenansów, przez co kobietom nadal ciężko jest pogodzić obowiązki rodzinne i pracę, a co za tym idzie - matki wypychane są z rynku pracy lub balansują na jego marginesie, nieustannie narażone na krytyczne oceny, jeśli nie dość dobrze - wg niespisanych kryteriów - wywiązują się z obowiązków domowych. Krytykuje podejście nie tylko do ról domowych i społecznych, ale także zawyżone standardy odnośnie do ciała, które wpędzają kolejne pokolenia Japonek (a i zapewne Japończyków) w trwałe kompleksy. Te nierzeczywiste oczekiwania zrównujące nawet lekką nadwagę z lenistwem i ograbiające z szacunku są rzeczywiście porażające. Yuzuki zwraca uwagę na szereg problemów związanych z oczekiwaniami nakładanymi na kobiety przez społeczeństwo, ale też na te, które narzucają samym sobie, jednocześnie skłaniając do refleksji nad tematem i nie oferując łatwych rozwiązań. Zdaje sobie sprawę, podobnie jak dostrzega to bohaterka, że potrzeba przemian musi się dokonać w samych kobietach, ale i ich otoczeniu. 

Masło jest powieścią interesującą na wielu płaszczyznach, choćby dzięki temu, że mimochodem przybliża czytelnikowi tło kulturowe, zapewniając jednocześnie angażującą, pulsującą od napięcia i zmysłowych doznań fabułę. Jest też ciekawym studium relacji międzyludzkich, choć wyrosłym na odległym nam kulturowo gruncie, wybrzmiewającym wieloma uniwersalnymi nutami. Jest to lektura nieoczywista, zaskakująca i skłaniająca do refleksji, a przy tym niepozbawiona rozrywkowego waloru. Bogata w znaczenia i kulturowe smaczki, napisana świetnym językiem, doskonale wydobywającym kluczowe akcenty. Psychologiczna rozgrywka między osadzoną przestępczynią a młodą dziennikarką wprowadza życie tej drugiej na zupełnie nowe tory i pozwala przejść mentalną przemianę, która - choć bolesna - pozwoli jej żyć lepiej i pełniej niż dotąd. Powieść jest też hołdem złożonym japońskiej kuchni i peanem na cześć celebracji posiłków i czerpania radości z pozornie banalnych doznań. W tej warstwie urzekła mnie jak dawno żadna inna książka. 

To fenomenalna lektura, na którą składa się wiele warstw wątków i znaczeń, kunsztownie połączonych ze sobą w wyjątkowo apetyczne danie. Nie jest lekturą, o której zapomina się tuż po zamknięciu książki. Zwraca uwagę na aspekty socjologiczne i psychologiczne, podejmuje kwestie kulturowe i feministyczne, jednocześnie zabierając czytelnika w zmysłową podróż kulinarną i elektryzujący thriller psychologiczny. Tak wysmakowane lektury zostają w człowieku na długo.

Autor: Asako Yuzuki
Tytuł: Masło 
Tłumacz: Anna Wołcyrz
Wydawca: Wydawnictwo Literackie

Egzemplarz recenzencki.


Komentarze

Copyright © zaczytASY