[#nastoletnieczytanie] Mason Deaver, Tak właśnie wygląda miłość [We Need YA]

 

[#nastoletnieczytanie] Mason Deaver, Tak właśnie wygląda miłość [We Need YA]

Obie książki Mason Deaver bardzo przypadły mi do gustu. Zwłaszcza pierwsza wydana w Polsce, która była jednym z pionierów narracji przesyconej neutratywami i ustawiła w centrum opowieści osobę niebinarną. Mając obie książki w pamięci, wiem, że zawsze chętnie sięgnę po kolejne. Niezależnie od tego, że są skierowane do nieco innej grupy odbiorców. Dlatego właśnie ucieszyłam się, gdy w moje ręce trafiła Tak właśnie wygląda miłość.
 
Na kilka dni przed przerwą wiosenną Neil Kearney ma lecieć na drugi koniec kraju, aby wziąć udział w ślubie brata. Wszystko jest w porządku do czasu, gdy Josh, przyjaciel Neila, wyznaje mu miłość, ale Neil nie odwzajemnia jego uczuć.

Niespodziewanie na horyzoncie pojawia się nowa relacja - Wyatt, współlokator Neila, który na początku nie pała do niego sympatią. Ale kiedy docierają do Los Angeles, Wyatt zaczyna dostrzegać, skąd się to bierze. Stopniowo Neil i Wyatt zaczynają się rozumieć. I może – tylko może – zakochują się po raz pierwszy w życiu…


[#nastoletnieczytanie] Mason Deaver, Tak właśnie wygląda miłość [We Need YA]

Ta powieść w pewnym stopniu mnie rozczarowała, a na pewno podobała mi się najmniej. W pewnym stopniu, bo w gruncie rzeczy przeczytałam ją błyskawicznie i bawiłam się przyzwoicie. Jednak najbardziej smuci mnie jej przewidywalność, właściwie od pierwszej do ostatniej sceny. Powieść wpisuje się bowiem w bardzo powszechny i bardzo często wykorzystywany schemat romansowy. Mamy tu bowiem klasyczny układ dwojga nierównorzędnych pod względem majątkowym bohaterów, z których jeden należy do szkolnej elity, a drugi to "kujon korzystający ze stypendium". Mamy układ marketingowo określany jako "enemies to lovers", czyli antypatię przeradzającą się w uczucie - i to z wykorzystaniem przewidywalnych tricków fabularnych. Mamy też motyw fałszywych randek, które okazują się bardziej poważne niż ktokolwiek przypuszczał.

I tak, pod względem przebiegu fabuły nie ma tu miejsca na zaskoczenia. To, czego się spodziewamy, w ten czy inny sposób jakoś się wydarza. A w tle mamy jeszcze rodzinne dramaty wyjaśniające antypatyczną postawę jednego z protagonistów. Słowem - klasyka młodzieżowego romansu z wystawnym weselem w tle.

Tym, co wyróżnia - przynajmniej w założeniu - powieść z tła są wątki queerowe. I to nie takie stanowiące dodatek do głównej fabuły, a wpisane w jej trzon. Jeden z bohaterów to transpłciowy chłopak, a drugi odkrywa właśnie swoją niebinarność i neutralne zaimki. Bardzo interesująca to kombinacja, a także empatyczne i dość wnikliwe podjęcie tematów związanych z doświadczeniami osób transpłciowych - wśród osób akceptujących tranzycję i jej nieakceptujących, a także związanych z kwestiami tożsamości płciowej i psychoseksualnej. To chyba najbardziej dopracowana część powieści.

Dodać warto, że powieść - choć schematyczna - jest dobrze napisana i mimo przewidywalności nie powoduje zbyt częstego przewracania oczami, a dla docelowych odbiorców może być całkiem przyjemną lekturą. Z wartką akcją, żywymi dialogami i lekko prowadzoną narracją wpisaną w całkiem poważne tematy, które podejmuje.

Być może schematyczność i przewidywalność są największymi wadami książki, mam jednak wrażenie, że wiele osób i tak doceni to, że powstała. Schematycznych romansów - młodzieżowych i nie tylko - mamy na pęczki, ale wciąż cieszą się powodzeniem wśród szukających odprężenia czytelników. Wydaje mi się, że czytelnicy ze społeczności queer zasługują na własną pulę zwyczajnych, schematycznych romansów, w których bohaterowie zmagają się nie tylko z perypetiami w relacjach romantycznych, ale też życiowych. W końcu każdy zasługuje na własne love story, a tych dla osób transpłciowych jest chyba wciąż niewiele. I choćby dlatego cieszę się, że temat podjęła taka osoba autorska jak Mason Deaver. 

A powieść można przeczytać z przyjemnością. Mimo mankamentów.


Autor:  Mason Deaver
Tytuł: Tak właśnie wygląda miłość 
Tłumacz: Artur Łuksza
Wydawca: wydawnictwo We Need YA

Egzemplarz recenzencki.


Komentarze

Popularne posty