[#notogramy] Julio E. Nazario, Vincent Dutrait, Holi. Festiwal kolorów [Muduko]

 

Holi to hinduistyczne święto  radości i wiosny, obchodzone przeważnie w dniu pełni księżyca w miesiącu phalguna (luty–marzec). To święto obchodzi się przede wszystkim w Indiach, Nepalu i innych regionach świata, głównie wśród Hindusów lub osób pochodzenia indyjskiego. Dotarło również do różnych części Europy czy Ameryki Północnej, zaadaptowane na święto radości i wiosny. Obrzucanie się kolorowym proszkiem stało się częścią atrakcji przeróżnych plenerowych imprez. Jednak czy można z tego zrobić grę planszową? Otóż twórcy Holi. Festiwal kolorów udowodnili, że owszem, można. I to gra całkiem absorbująca (choć nie wymaga zmiany ubrań :-D).

Polski wydawca gry zachęca tak: "Nadszedł czas kolorowej radości! Każdej wiosny tłumy gromadzą się podczas jednego z najważniejszych i najradośniejszych świat hinduistycznych. Wraz ze swoimi przyjaciółmi wmieszaj się w tłum i rzucaj proszkiem gulaal na nich i na innych uczestników festiwalu. Mierz wysoko i staraj się, by kolorowy pył opadł na jak najwięcej osób. Holi to czas radosnego psocenia i przyjacielskiej rywalizacji".

Gra przeznaczona jest dla 2-4 osób w wieku powyżej 10 lat. Wydana jest bardzo atrakcyjnie, bo w przesyconym kolorami pudełku znajdziemy trzypoziomową planszę, cztery pionki, karty układów, kartoniki symbolizujące słodycze i kolorowe proszki. Jest grą logiczną, która wymaga od gracza kontroli obszaru, reagowania na ruchy przeciwnika oraz trenuje strategiczne myślenie. Sama rozgrywka wymaga nieco czasu (około 40 minut), a zasady początkowo sprawiają wrażenie skomplikowanych. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że najlepiej przetestować zasady w rundzie próbnej, bo to, co wydaje się złożone i wymagające uwagi, finalnie przestaje sprawiać kłopot. Im więcej rozegranych partii, tym łatwiej się w grze rozeznać i można zacząć planować strategiczne posunięcia.

Nie jest powiedziane, że różnica wieku graczy przesądza o przewadze, bo wiele zależy od wylosowanych kart i ruchów innych graczy, ale na pewno w czasie rozgrywki nie można się nudzić, a jej wynik nie jest przesądzony do ostatniej chwili. Świetne wykorzystanie mechaniki area control (kontroli obszaru) sprawia, że w czasie gry ćwiczymy nie tylko strategię i logiczne myślenie, ale też umiejętność przewidywania i uważności przy kontrolowaniu układu na każdym poziomie.

Zadaniem graczy jest zagrywanie kart akcji i rozrzucanie swoich żetonów koloru po planszy. Jest tu element rywalizacji, a dodatkowy atut stanowią karty rywalizacji, które modyfikują podstawowe zasady - dzięki temu każda z rozgrywek jest inna. Warto jednak "ograć" wcześniej wersję podstawową, tak aby znajomość zasad stała się naturalna. Dla nowych graczy zasady mogą stanowić pewną barierę, ale okazują się znacznie mniej skomplikowane niż wydaje się na początku. My graliśmy w mieszanym wiekowo towarzystwie o różnym poziomie znajomości planszówek i wiemy, że każdy ma szansę na wygraną. O ile damy sobie czas i nie bierzemy do siebie początkowych porażek. Bo znajomość mechaniki gry jest największą przewagą.

Gra jest przepięknie wydana, ma wysoką jakość komponentów, zatem nie ma obaw, że szybko się zniszczą. No i wizualnie jest pełna kolorów, jak proszki holi. Nie jest to kompaktowa gra, która zmieści się w plecaku, ale to raczej nie powstrzyma nas przed zabieraniem jej na gościnne występy :-D Bardzo byłam jej ciekawa, choć podchodziłam bez większych oczekiwań, i mogę szczerze powiedzieć, że cieszę się, iż mamy ją w swoich zasobach. To doskonała propozycja na dłuższe wolne popołudnie i rozruszanie głowy przy dobrej zabawie.

Gra: Holi. Festiwal kolorów
Wydawca: Muduko
Liczba graczy: 2-4
Wiek graczy: 10+
Czas rozgrywki: 20-40 minut

Egzemplarz recenzencki