Lisa Jewell, Nic tu nie jest prawdą [Czwarta Strona Kryminału]
Lisa Jewell to autorka, która ma na koncie już kilka dobrze przyjętych przez czytelników powieści. Jednak ja jeszcze nie miałam okazji poznać jej twórczości. Dlatego sięgając po thriller Nic tu nie jest prawdą, nie miałam specjalnie punktu odniesienia, ale też wygórowanych oczekiwań. Dostałam zaś rozrywkę na odpowiednim poziomie i historię, która wykorzystuje znane elementy, ale w sposób zachęcający do lektury.
Świętując swoje urodziny w lokalnym pubie, popularna podcastarka Alix Summers poznaje niepozorną Josie Fair. Okazuje się, że Josie również obchodzi swoje czterdzieste piąte urodziny.
Kilka dni później Alix i Josie spotykają się ponownie, tym razem przed szkołą dzieci Summers. Josie zna twórczość Alix i jest pewna, że jej historia mogłaby być interesującym tematem do odcinka podcastu.
Życie Josie wydaje się być dziwne i zagmatwane. Mimo, że Alix czuje się nieswojo w jej towarzystwie, nie potrafi oprzeć się pokusie kontynuowania pracy nad podcastem. Stopniowo zaczyna zdawać sobie sprawę, że Fair skrywa bardzo mroczne sekrety i zanim się obejrzy, kobieta wtargnęła w życie Summers – i do jej domu.
Jednakże, tak szybko jak się pojawiła, Josie znika. Dopiero wtedy Alix odkrywa, że Josie pozostawiła straszne i przerażające dziedzictwo, a sama Alix stała się tematem swojego własnego podcastu true crime i życie rodziny Summersów jest zagrożone.
Historii o dzieciach zamienionych w szpitalu powstało już trochę - i to w obrębie różnych gatunków. Jewell jednak nie podąża w tym kierunku. Buduje opowieść o kobietach, które urodziły się w tym samym miejscu i czasie, ale trafiły dokładnie tam, gdzie powinny. Ich przypadkowe spotkanie jest jednak katalizatorem całego ciągu wydarzeń, które mogą rozwinąć się tylko dlatego, że jedna z kobiet była ciekawa historii tej drugiej, bo przez jedną krótką chwilę zastanawiała się, jaka by była, żyjąc życiem swojej rozmówczyni. A rozmówczyni... ma swój własny plan, który konsekwentnie realizuje.
Autorka, decydując się na tak wyrazisty tytuł, nastawia nas odpowiednio wobec całej historii. Ale choć mamy się na baczności i każdą rzecz podajemy w wątpliwość, nie jesteśmy w stanie rozplątać do końca tego iście gordyjskiego węzła kłamstw i niedomówień. Do samego końca Jewell jest w stanie sypać nam piaskiem w oczy i pozostawić w pełnej konsternacji.
Nie twierdzę, że jest to powieść wybitna. Z założenia ma pełnić funkcję czysto rozrywkową i cała fabuła przypomina igranie z czytelnikiem, wciąganie go w emocjonalne tornado i labirynt przypuszczeń, założeń oraz kłamstw. Robi to bardzo sprawnie, bez przesady wikłając bohaterów w relacje, nie przekraczając zbytnio granic wiarygodności.
Motyw podcastu w thrillerze nie jest może nowatorski, ale autorka pomysłowo wykorzystuje go zarówno do budowania fabuły, jak i przełamywania narracji. Kompozycyjne załamania wprowadzone czy to przez podcast, czy przez zapis fragmentów filmu dokumentalnego, pozwalają autorce urozmaicić narrację, przeskakując po kilku - nie tak odległych - planach czasowych. Tym sposobem nie tylko buduje, ale też potęguje napięcie, uatrakcyjniając lekturę.
Historia, którą znajdziemy w powieści, to spiętrzona intryga, która dosłownie niszczy życie bohaterki, pęta ją i trzyma w klinczu - podobnie jak zaciekawionego czytelnika. Pozwala gubić się w przypuszczeniach, emocjonować odkrytymi powiązaniami i założeniami, które mogą, lecz wcale nie muszą być prawdziwe. To satysfakcjonująca lektura, o której fabule lepiej przed czytaniem zbyt dużo nie wiedzieć. Przyjemność będzie większa. Tylko pamiętajcie... nic tu nie jest prawdą.
Autor: Lisa Jewell
Tytuł: Nic tu nie jest prawdą
Tłumacz: Agnieszka Brodzik
Wydawca: Czwarta Strona Kryminału
Egzemplarz recenzencki.
Komentarze
Prześlij komentarz