[#zwojtkowejbiblioteczki] Marius Marcinkevicius, Superbabcie [Kropka]
"Babcie" to wcale nie niewdzięczny materiał na powieściowe bohaterki. I to zarówno w książkach dla najmłodszych, jak i dla dorosłych. Różne też autorzy wykorzystują tego typu postaci - a to podkreślając ich mądrość czy opiekuńczość, a to wydobywając komiczny aspekt ich osobowości. I właśnie na ten ostatni rys postawił Marius Marcinkevicius w opowieści Superbabcie.
Spokojne życie Rocka byłoby bez zarzutu, gdyby nie weekendy spędzane u babci! Są to najnudniejsze dni na świecie, bo zjeżdża się tam wtedy mnóstwo jej wiekowych przyjaciółek i całe wieczory spędzają na jedzeniu, ohyda! Chłopiec nie wie jednak, że staruszki nie są zupełnie zwyczajne… to SUPERBABCIE! Kiedy tylko odkrywa tę tajemnicę i dowiaduje się, że Superbabcie potrzebują pomocy, nie zastanawia się ani przez chwilę, tylko zakasuje rękawy! Teraz są nie tylko rodziną, ale i superdrużyną na dobre i złe. Świat staje na głowie, a Rock wyrusza w największą przygodę swojego życia, gdzie babciomobile i śmiercionośne lasery są na porządku dziennym…
Komentarze
Prześlij komentarz