[#patronat] Iwona Banach, Czort z Zakopca [Dwukropek]
Co mógłby czytać zakopiański Biały Miś, żeby odprężyć się po całym dniu na gwarnych Krupówkach? Ja poleciłabym mu Czorta z Zakopca Iwony Banach. I to nie tylko dlatego, że i Zakopane, i Biały Miś się w książce pojawiają. Przede wszystkim dlatego, że doskonale jest się zrelaksować przy ciekawej przygodzie suto podlanej humorem, a prawda jest taka, że to autorce naprawdę dobrze wychodzi.
Guśka, Ptyś i Leonek w nagrodę za odnalezienie skarbu i pomoc policji wyjeżdżają do Zakopanego. Oczywiście nie liczą na odpoczynek, a na rozwiązanie zagadki. Bo właśnie do Zakopanego ich zdaniem prowadzi tajemniczy rysunek na znalezionej kartce - wojownik śpiący we wnętrzu góry. Tylko czy naprawdę chodziło o Zakopane? Już Maryńka im wszystko wytłumaczy!
To już trzecia odsłona serii komedii kryminalnych dla młodszej młodzieży z trojgiem przesympatycznych i sprawiających masę kłopotów dzieciaków. I muszę przyznać, że równie jak poprzednie udana. Spodziewałam się dobrej zabawy i ciekawej historii i ją dostałam. Humor słowny i sytuacyjny, komedia pomyłek, wszystko to składa się na wspaniałą zabawę.
Oczywiście komedia komedią, ale przecież "kryminalna" część też musi być dla czytelnika ciekawa, żeby oba człony były równoprawne. I tu również bez zaskoczeń - czyli miało być dobrze i jest bardzo dobrze. Przedstawione w powieści wydarzenia wynikają bezpośrednio z przygód, które są już za nami, a jednocześnie są kolejną osobną historią gotową do odkrycia. Tym razem w nowym otoczeniu i z nieoczekiwaną pomocą kolejnej młodej bohaterki.
Wspaniali młodzi bohaterowie, którzy są przekochani, choć czasem rozbrajająco nierozgarnięci (ale w taki sympatyczny sposób), wciągają odbiorcę w swoje śledztwo i podążają tropem wskazówek zawartych na pewnej kartce. A że to, co zobaczą, i to, co podsłuchają, tłumaczą sobie po swojemu, fabuła książki jest naprawdę nieprzewidywalna. Poza tym nie chodzi o to, by popisywać się wiedzą, chodzi o to, by wraz z bohaterami co nieco się nauczyć. Zupełnie mimochodem.
Uwielbiam to, jak nieoczekiwanie wypadają wszelkie konfrontacje pomysłów i wyobraźni dzieciaków z wypowiedziami i działaniami dorosłych. Na styku tych światów rodzi się właśnie komizm, któremu trudno się nie poddać. Mimo iż z książkowym humorem nie zawsze mi po drodze, to przy tej serii bawię się zawsze znakomicie i uważam, że takie książki to doskonały pomysł na rozładowanie napięć po całym dniu w szkole.
Banach łączy w książce w dobrych proporcjach warstwę kryminalną i prowadzone przez dzieciaki śledztwo z przygodą, humorem i współpracą w grupie - a w Czorcie... do tej drużyny z piekła rodem (wg tych, którym z dzieciakami nie po drodze) dołącza jeszcze miejscowa dziewczyna, która doskonale do naszej trójki pasuje. Autorka dobrze wykreowała swoich głównych bohaterów, stawiając przede wszystkim na całkiem zwyczajne dzieciaki. Bez supermocy, popełniających błędy, spierających się czasem, a jednak działających wspólnie. I - ku rozpaczy dorosłych - wciąż głodne nowych przygód.
Jestem gotowa powtarzać to za każdym razem - uważam, że mogę nazwać Guśkę, Ptysia i Leonka współczesnymi (choć w oryginalny sposób) odpowiednikami Janeczki i Pawełka z kryminalnych komedii dla młodzieży pisanych przez niezrównaną Joannę Chmielewską. Chyba nie było dotąd w literaturze godniejszych następców. Iwona Banach, podobnie jak Chmielewska, łączy w swojej książce ciekawą intrygę i tajemnicę (jak się okazuje - niejedną) ze sporą dawką humoru, oferując młodym odbiorcom rozrywkę na bardzo dobrym poziomie.
Iwona Banach zadbała o to, by było śmiesznie, ale też tajemniczo i ciekawie. Poza poziomem rozrywki nie można mówić w przypadku tej powieści o powtarzalności, bo kolejne przygody trojga bohaterów są wciąż świeże i zaskakujące. Z korzyścią działa tu także zmiana miejsca akcji. Powieść spodoba się zarówno wielbicielom rozwiązywania zagadek i dreszczyku emocji w kontakcie z niebezpieczeństwem, jak i szukających okazji do uśmiechu. Ciekawa, pogodna powieść, której kartki dosłownie uciekają spod palców w czasie lektury. Z dumą zachęcamy was z Wojtkiem do lektury.
PS Jeśli nie boicie się zdziecinnieć, czytając "bajki dla dzieci", to zachęcam was do tej lektury. Myślę, że nie będziecie narzekać na nudę i nie raz utożsamicie się z bezradnością dorosłych opiekunów tej fantastycznej trójki. A ja... ja się coraz bardziej przekonuję do komedii kryminalnych.
Autor: Iwona Banach
Tytuł: Czort z Zakopca
Wydawca: wydawnictwo Dwukropek
Egzemplarz patronacki.
Komentarze
Prześlij komentarz