[#zwojtkowejbiblioteczki] Brandon Mull, Pięć królestw. Skoczkowie w czasie [Wilga]

 

[#zwojtkowejbiblioteczki] Brandon Mull, Pięć królestw. Skoczkowie w czasie [Wilga]

Brandon Mull jest królem Midasem literatury dziecięcej. Autentycznie, czego się nie dotknie, zamienia się w złoto. Nie tylko każdy cykl okazuje się być trafionym pomysłem, ale też wśród poszczególnych powieści w obrębie cyklu trudno wskazać te wyraźnie słabsze. Za dowód posłużyć może choćby pięciotomowy cykl Pięć królestw, który właśnie został domknięty powieścią Skoczkowie w czasie.

Cole jeszcze nie tak dawno, a może już całkiem dawno temu, był zwykłym dzieciakiem ze zwykłego amerykańskiego miasteczka. Do dnia, kiedy wraz z przyjaciółmi w Halloween wybrał się do tajemniczego domu i... trafił do przedziwnego świata, Obrzeży. Przeżył tu niesamowite, niebezpieczne przygody, a teraz czeka go konfrontacja z najstraszniejszym wrogiem. 

W finałowej części, w królestwie, w którym magia może panować nad czasem, granice wytrzymałości Cole'a i jego towarzyszy zostaną wystawione na próbę. Od ich determinacji, umiejętności i decyzji zależy los magii i samych Obrzeży, a także szansa na znalezienie sposobu, aby zaginione dzieci mogły wrócić do domu.

Mull przyzwyczaił nas do zaskoczeń, a jednocześnie czytelnik czeka na jakiś rodzaj happy endu, co sprawia, że do ostatnich chwil drżymy z niepokoju o to, jaką decyzję autor podjął odnośnie do zakończenia. I nawet jeśli część z nas się go domyśla, to sama droga do finału wypełniona jest tak wartką akcją i tyloma ekscytującymi zdarzeniami, że od książki trudno się oderwać. Dodam, że wśród mniejszych i większych zwrotów akcji jest jeden poważny twist, który zrobił na mnie duże wrażenie.

Choć to literatura docelowo skierowana do odbiorców z grupy wiekowej określanej jako middle-grade, to przyznam, że i ja dałam się tej historii - i całemu cyklowi - pochłonąć. Mull pisze z rozmachem, tworzy rozbudowaną, wielowątkową fabułę, w której łączy ze sobą wiele różnych motywów fantasy. Robi to jednak w sposób przemyślany, panując nad pozornym chaosem i tworząc niezwykłą autorską kreację świata, mechaniki magii i zależności między poszczególnymi elementami. Nawet odkrycie ostatniej białej plamy na mapie Pięciu Królestw nie sprawia, że mamy poczucie, iż o tym świecie wiemy wszystko. I to jest chyba najwspanialsze.

Mull świetnie wpisuje w wartką akcję powieści rozwijające się między bohaterami relacje, a przy tym doskonale ujmuje temat poczucia obowiązku, dylemat lojalności między własnym światem i dziećmi z niego pochodzącymi a nowymi przyjaciółmi i ich światem. Dodaje do tego wątek odpowiedzialności kogoś, kto posiadł wielką moc i jest być może jedyną nadzieją wielu ludzi. 

Zbudowana przez cztery tomy literacka relacja z bohaterami pomaga Mullowi przykuć uwagę do finałowej części i w połączeniu z wysoką stawką, o jaką toczy się gra, buduje napięcie i podnosi ciśnienie. Mull świadomie daje odbiorcy chwilę oddechu, by już zaraz ponownie dokręcić śrubę i dostarczyć kolejnych emocji. Skoczkowie w czasie korzystają ze wszystkich zalet zgromadzonych przez poprzedzające tomy, dodając do listy własne i stają się kapitalnym zwieńczeniem serii i zamknięciem tej niesamowitej i wartej zapamiętania przygody.

Niesamowita zdolność Mulla do tworzenia wciągających opowieści w niesamowitych światach i lekkość, z jaką prowadzi czytelnika przez liczne wątki sprawia, że w czasie lektury zupełnie nie odczuwamy tego, że powieść ma sporą objętość. Od książki tak trudno się oderwać, że pojawienie się finałowej karty witamy z zaskoczeniem i zdziwieniem, że to już. Bo książka nie jest przegadana, nie ma pustych, niepotrzebnych wątków czy zbędnych postaci. Tu wszystko jest przemyślane i celowe, a cała seria tworzy jedną spójną historię, której z jednej strony chce się poznać finał, a z drugiej - wcale nie ma się ochoty jej kończyć.

Jak dla mnie to nie tylko przykład rozrywki, która z powodzeniem może konkurować z serialami czy filmami, ale też wartościowe wprowadzenie młodych w świat literatury fantasy i odkrycie magii, jaką jest czytanie. I choć bardzo pilnuję się przed narzucaniem komukolwiek, co ma czytać, powiem: nie wiem, jak można nie sięgnąć po książki Mulla, z serią Pięć Królestw na czele.

Autor: Brandon Mull
Tytuł: Pięć królestw. Skoczkowie w czasie 
Seria: Pięć królestw 
Tłumacz: Rafał Lisowski
Wydawca: wydawnictwo Wilga

Egzemplarz recenzencki.

Komentarze

Popularne posty