[#zwojtkowejbiblioteczki] Paweł Zych, Dobre czasy. Jak zarobić w średniowieczu

 [#zwojtkowejbiblioteczki] Paweł Zych, Dobre czasy. Jak zarobić w średniowieczu

Kiedy w szkole na lekcjach historii zaczynamy uczyć się o średniowieczu, zazwyczaj zapamiętujemy daty ważnych historycznych wydarzeń, bitew, koronacji czy ustanawiania granic państw. Dowiadujemy się z grubsza o strukturze społecznej, ale koncentrujemy głównie na książętach, królach czy możnowładcach. Trudno w ten sposób wyrobić sobie rozeznanie, jak wyglądała codzienność w tamtych czasach, a wiem, że są osoby, które chętnie by ją poznały. W końcu także powieści historyczne znajdują swoich odbiorców wśród młodych czytelników. Jeśli więc chcielibyście dowiedzieć się więcej o średniowiecznej codzienności, z radością polecam wam Dobre czasy. Jak zarobić w średniowieczu Pawła Zycha.

Paweł Zych mieszka i pracuje w Poznaniu. To twórca komiksów i ilustrator. Zdobywca Grand Prix na Międzynarodowym Festiwalu Komiksu w Łodzi. Na stałe współpracuje z miesięcznikiem „Focus Historia”. W 2012 ukazał się nakładem wydawnictwa BOSZ „Bestiariusz słowiański” - leksykon demonologii słowiańskiej, jego współautorstwa. Książki autora, w tym najnowszą, znajdziecie na https://legendarz.pl/.

[#zwojtkowejbiblioteczki] Paweł Zych, Dobre czasy. Jak zarobić w średniowieczu

[#zwojtkowejbiblioteczki] Paweł Zych, Dobre czasy. Jak zarobić w średniowieczu

Dobre czasy skupiają się na pokazaniu najważniejszych elementów średniowiecznej codzienności. Jako że sama epoka historyczna obejmuje wiele stuleci, autor zdecydował się zaprezentować rzeczywistość właściwą dla okresu między 1250 a 1400 rokiem. Podtytuł wskazuje, że istotnym elementem opowieści są sposoby zarabiania, bo przecież codzienność to przede wszystkim praca, a praca to zarobek. Dlatego właśnie jako ciekawostkę w każdym rozdziale znajdziemy m.in. informację o ówczesnych cenach przeróżnych produktów i zarobkach ówczesnych ludzi.

Na książkę składa się osiemnaście rozdziałów, w których krok po kroku jesteśmy oprowadzani po różnorodnych aspektach życia. Poznamy zatem funkcjonowanie dawnej wsi i wsi nowoczesnej, pracę cegielni, farbiarni, klasztorów czy portów. Zobaczymy, jak zarabia się w lasach, na drogach czy wojnach. Przeczytamy o sztuce, kopalniach, śmierci i podatkach. A to jedynie ułamek tego, co rzeczywiście w książce zostało zawarte.

Każdy rozdział to najpierw ilustracja na rozkładówce, którą można drobiazgowo studiować, przyglądając się przeróżnym przejawom funkcjonowania w opisywanej przestrzeni i przeczytać skrótowe informacje. Rozszerzenie tematu znajduje się dalej, w tekście najczęściej stylizowanym na dialog, w którym np. doświadczony przedstawiciel jakiegoś zawodu objaśnia jego tajniki młodszemu. Ta stylizacja przekazywania wiedzy z jednej strony wpływa na naturalność, z drugiej na ogromnie ułatwia odbiór całości. Młody czytelnik przestaje mieć wrażenie, że to tylko suche fakty, a raczej czuje się poniekąd zaproszony do tego świata i jego poznawania.

[#zwojtkowejbiblioteczki] Paweł Zych, Dobre czasy. Jak zarobić w średniowieczu

[#zwojtkowejbiblioteczki] Paweł Zych, Dobre czasy. Jak zarobić w średniowieczu

Jeśli wydaje wam się, że w pozycji potencjalnie skierowanej do dzieci nie znajdziecie nic dla siebie, to jesteście w błędzie. Wbrew pozorom ta książka to kopalnia ciekawostek dla wszystkich. Zanim dałam tę książkę Wojtkowi, sama nie mogłam się od niej oderwać i choć dzięki czytaniu powieści historycznych mam poniekąd pojęcie o codzienności tamtych czasów, znalazłam tu ciekawe, skondensowane i klarownie przedstawione informacje, uporządkowane i niepozbawione zaskakujących ciekawostek. Dobre czasy są gwarancją - nomen omen - dobrej rozrywki i jednocześnie poszerzenia wiedzy w sposób lekki i przyjemny. Pozwalają zauważyć podobieństwa i różnice między wczoraj a dziś, a także rozbudzić głód wiedzy i chęć jej poszerzania.

Ilustracje w książce są fantastyczne. Świetna kreska i ujednolicona kolorystyka czynią zeń bardzo estetyczną publikację. Ale wielość elementów zachęca do uważnego oglądania, do podążania za kolejnymi kadrami każdej kolejnej "scenki z życia". Same w sobie ilustracje są już nośnikiem informacji i zachętą, żeby dowiedzieć się więcej. W połączeniu z napisanym z lekkością, ale bez infantylizacji, tekstem tworzą doskonałą propozycję dla całej rodziny i odbiorców w bardzo różnym wieku.

Świetnie bawiliśmy się z Wojtkiem także po lekturze, przeglądając ceny różnych produktów i sprawdzając, czy np. 11 groszy za skórzane buty to dużo czy mało. Książka autentycznie pozwala odpowiedzieć sobie na te pytania po pierwsze dzięki możliwości porównania cen butów z innymi produktami, a także sprawdzenia, ile zarabiali przedstawiciele różnych zawodów. To pokazuje, że Dobre czasy można wykorzystać na różne sposoby - jako lekturę, źródło wiedzy, jako zbiór ilustracji do przeglądania, ale też jako punkt wyjścia do choćby ćwiczeń matematycznych czy rozmowy o dostępności zasobów. A podejrzewam, że katalog pomysłów może być jeszcze szerszy.

Nie wiem, kto z was pamięta taką serię książek w czerwonych twardych okładkach z serii Tak żyli ludzie... (tu następowało dopełnienie tytułu, np. W antycznej Grecji czy W epoce wielkich odkryć geograficznych). Zaczytywałam się w nich jako dziecko, część gromadząc w domu inne przynosząc z biblioteki. Dobre czasy trochę mi przypomniały o tej serii, ponieważ one również pozwalają młodym odbiorcom zagłębić się w poznawanie życia ludzi z innej epoki. Książka Pawła Zycha ma jednak tę przewagę, że stylizowany na dialogi tekst jest łatwiejszy w odbiorze, a ilustracje to po prostu majstersztyk. Wierzcie mi, chcecie mieć tę książkę w księgozbiorze.

Autor: Paweł Zych
Tytuł: Dobre czasy. Jak zarobić w średniowieczu
www.legendarz.pl


Egzemplarz recenzencki. 

Komentarze

Popularne posty