[#zwojtkowejbiblioteczki] Patryk Pufelski, To jest Maks [Dwie Siostry]
Zawsze podobało mi się, że w języku angielskim istnieją dwa osobnie słowa rozróżniające znaczenia polskiego słowa "dom": "house" i "home". Bardzo by się czasem przydały ich polskie odmienne odpowiedniki, ułatwiające rozmowę choćby w kontekście takich książek dla dzieci jak To jest Maks Patryka Pufelskiego.
Maks to ogromny ślimak afrykański. Jeszcze niedawno mieszkał w Ukrainie z chłopcem, który woził go zabawkową ciężarówką. Potem musieli uciekać, bo wybuchła wojna. Dziś mieszka pod jednym dachem z innymi zwierzętami, które były zmuszone opuścić swoje domy: psem, którego opiekunka zmarła, porzuconym żółwiem i gekonem, który znudził się pewnej dziewczynie.
Ilustracje do książki przygotowała Justyna Sokołowska, która świetnie uchwyciła na nich zarówno dramatyzm, jak i nostalgiczną nutę, a na koniec ciepło, bliskość i piękno. Te ilustracje wspaniale współgrają z tekstem i współtworzą wyjątkową, nieszablonową publikację, której głównym bohaterem pozostaje... ślimak.
Ta niewielka książeczka ma ogromny potencjał, jeśli chodzi o refleksje i rozmowy, które na jej podstawie można podjąć, czy to z dzieckiem własnym, czy w grupie przedszkolnej. Jest też na swój sposób urzekająca i pocieszająca, a z całą pewnością ogromnie wartościowa. Jej siła tkwi zarówno w prostocie, jak i nieszablonowej poetyce. Ja jestem nią oczarowana.
Autor: Patryk Pufelski
Tytuł: To jest Maks
Ilustracje: Justyna Sokołowska
Wydawca: Dwie Siostry
Egzemplarz recenzencki.
Komentarze
Prześlij komentarz