[#zwojtkowejbiblioteczki] Iwona Pietrzak-Płachta, Wypożyczalnia skrzydeł [Agora dla dzieci]

 

Kto mi dał skrzydła, kto mię odział pióry

I tak wysoko postawił, że z góry

Wszystek świat widzę, a sam, jako trzeba,

Tykam się nieba?

[Jan Kochanowski]

--------------

Odkąd chwyciłam za książkę Iwony Pietrzak-Płachty, Nauczycielki Roku 2022, nie mogę przestać myśleć o tych czterech wersach, skreślonych kilka wieków temu przez Jana Kochanowskiego (które zresztą stały się mottem i tytułem biografii poety dla młodzieży napisanej przez Janinę Porazińską). I choć może wydźwięk całej Pieśni X z Ksiąg Pierwszych jest nieco inny, to właśnie te wersy idealnie pasują mi do przesłania Wypożyczalni skrzydeł.

Nie bez kozery mówi się o tym, że w książkach tkwi prawdziwa magia. Czasem dosłownie magia jest istotną częścią fabuły, ale te książki, w których nie odgrywa żadnej roli, także mają moc - moc pobudzania wyobraźni, moc przenoszenia w odległe miejsca, moc dostarczania emocji i doświadczania przeróżnych przygód. Z tego wynika, że im więcej znajdzie się gdzieś książek, tym bardziej magiczne jest to miejsce. A przecież najwięcej książek znajdziemy... w bibliotece. I dlatego bibliotekarki i bibliotekarze, którzy potrafią doradzić i zachęcić do czytania, są niemal jak czarodzieje.

O jednej z takich czarodziejek pisze w swojej książce autorka. Ta czarodziejka patrzy na dzieci, a potem podsuwa idealne dla nich tytuły. A każda z dobranych opowieści jest dla dziecka jak skrzydła, które pozwalają szybować po krainie wyobraźni.

W niektórych miejscach pojawia się informacja, że Wypożyczalnia skrzydeł  to picturebook, jednak to nieprawda. To bogato ilustrowana książka, w której jednak istotny pozostaje tekst - krótki, prosty, ale niesamowicie wartościowy. Autorka metaforyzuje w nim czytanie, pokazując je jako coś magicznego, niesamowitego i szalenie pociągającego. Wszystko po to, by pokazać najmłodszym, jaką moc mają książki.

Ta subtelna, ujęta w pięknych słowach opowieść, roztacza przed najmłodszymi baśniową wizję, rozbudza pragnienie i potrzebę sięgania po książki, a jednocześnie jest hołdem złożonym zaangażowanym w rozwój czytelnictwa bibliotekarzom. Często to oni przecież w znaczący sposób kształtują czytelnicze postawy. Zanurzając się w lekturze, płynąc niespiesznie przez tekst, wyruszamy w magiczną podróż do wyobrażonego świata, który pięknie nakłada się na nasz rzeczywisty.

Wspaniałej, stworzonej przez autorkę opowieści, towarzyszą urzekające ilustracje Matylsy Koneckiej, która nie tylko zwizualizowała uskrzydlone maluchy i czarodziejkę z wypożyczalni, ale za pomocą kadrów i barw oddała bajkową, nieco oniryczną atmosferę książki. Dzięki obu autorkom dorosły i dziecko wspólnie mogą zasiąść do lektury i delektować się zarówno treścią, jak i obrazem, strona po stronie.

Wypożyczalnia skrzydeł to mądra, spokojna, ale też pełna ciepła opowieść o magii czytania, metaforycznie pokazująca bezmiar możliwości, jakie daje lektura. Sama w sobie jest ciekawą historią, a jednocześnie rozbudza potrzebę szukania kolejnych, odkrywania nowych historii. Można ją przeczytać wieczorem, dodając skrzydeł marzeniom sennym, można przed wizytą w bibliotece. Bo w niej czekają kolejne opowieści oraz panie i panowie, gotowi "odziać w pióry" każde z dzieci, które przyjdzie wypożyczyć skrzydła.

Autor: Iwona Pietrzak-Płachta
Tytuł: Wypożyczalnia skrzydeł 
Ilustracje: Matylda Konecka
Wydawca: Agora dla dzieci

Egzemplarz recenzencki.