[#zwojtkowejbiblioteczki] Stuart Gibbs, Szkoła szpiegów. W tajnej służbie [Agora dla dzieci]
Jak wyobrażacie sobie wygląd szpiega? Kapelusz, prochowiec i ciemne okulary? A może dobrze skrojony garnitur i jasna koszula? Lub czarne obcisłe wdzianko, noktowizor, liny i inne utensylia? Jakąkolwiek wersję by nie wybrać, raczej nikt nie pomyślałby o nastolatku, prawda? Nikt, poza czytelnikami Stuarta Gibbsa i jego serii o szkole szpiegów, której nowa część - W tajnej służbie - niedawno pojawiła się w księgarniach.
Benjamin Ripley jest najbardziej doświadczonym bojowo uczniem Szkoły Szpiegów. Jednak niekoniecznie dlatego, że się w niej wybitnie wyróżnia. Prawdą jest, że chłopak ma duży talent do matematyki i liczb, ale jego zdolności bojowe pozostawiają wiele do życzenia. Niezaprzeczalnie jednak kłopoty lgną do Bena niczym muchy do miodu i tym sposobem chłopak zawsze ląduje w centrum wydarzeń.
Tym razem CIA odkrywa, że Organizacja Pająk planuje zamach na najważniejszą osobę w państwie, a uczeń Akademii Szpiegostwa CIA ma zinfiltrować środowisko Białego Domu, by odkryć wrogiego agenta i uratować prezydenta USA. Tyle że wszystkiego ma dokonać zupełnie sam, bez wsparcia wybitnej szpieżki Eriki i koleżanek i kolegów z Akademii.
Podczas gdy Gibbs nieustająco trzyma poziom swoich książek i wciąż ma pomysły na kolejne przygody młodocianych agentów, mnie zaczyna już brakować świeżych słów na wyrażenie tego, jak bardzo serię cenię i jak dobrze się bawię za każdym razem, gdy ją czytam. Jeśli więc się powtarzam, wybaczcie.
Komentarze
Prześlij komentarz