[#zwojtkowejbiblioteczki] Mette Eike Neerlin, Koń, koń, tygrys, tygrys [Dwie Siostry]

 

[#zwojtkowejbiblioteczki] Mette Eike Neerlin, Koń, koń, tygrys, tygrys [Dwie Siostry]

Kiedy patrzę wstecz na swoje lektury z czasów nastoletniości, widzę, jak ważne były dla mnie powieści obyczajowe, czasem wcale nie mocno rozbudowane. Ich bohaterowie niejednokrotnie byli bardzo zwyczajni, a i problemy, z którymi się mierzyli, były bardzo przystające do moich własnych. Współczesna literatura młodzieżowa to ogromny rynek oferujący masę możliwości i - niestety - w tej klęsce urodzaju można przegapić wartościowe, choć niepozorne książki. Jak powieść Mette Eike Neerlin pt. Koń, koń, tygrys, tygrys wydana przez wydawnictwo Dwie Siostry.

Honey to niepozorna nastolatka. Ani specjalnie zdolna, ani piękna. Można by powiedzieć zwyczajna, choć ta zwyczajność to cały skomplikowany mikroświat relacji i emocji. 

Mieszka razem z mamą i starszą siostrą, co drugi weekend widuje się z ojcem. Uważa, że nigdy nie będzie pięknością, bo urodziła się z zajęczą wargą. W swoim mniemaniu piętnastolatka jest też nieciekawa. Ma niezamożną rodzinę, na którą składają się mieszkający osobno, przesadnie umięśniony tata, zapracowana mama i siostra z niepełnosprawnością intelektualną.

Honey dobrze radzi sobie z gotowaniem i pieczeniem, zakupami i opieką nad Mikalą, a także utrzymywaniem poprawnych, choć nie bliskich, relacji w szkole. Za to ma pewien problem z mówieniem prawdy, przez co czasem pakuje się w nietypowe sytuacje - kupuje tort zamiast chleba, ląduje na kursie chińskiego, gdy chciała tylko zabrać z klasy cyrkiel, a w końcu wsiada do przypadkowego autobusu, co przewraca jej życie do góry nogami.

A jakie znaczenie kryje się za nietypowym tytułem? To już musicie doczytać sami.

Ta niewielkich rozmiarów powieść jest urzekająca w swej prostocie. Pierwszoosobowa narracja, liniowy zarys fabuły, codzienne, zwyczajne życie. A przy tym masa emocji związanych z dojrzewaniem i sytuacją rodzinną. Honey szczerze opowiada o ojcu, który nie pracuje, wyłudza od niej pieniądze, nieco za dużo pije i stosuje sterydy, przez co jego mięśnie zwracają uwagę wszystkich wokół, ale nie w pozytywny sposób. Dziewczyna czasem się go wstydzi, a jednocześnie czuć, że kocha mimo wszystko. Pięknie to pokazuje ambiwalentne emocje, jakie w nastolatkach budzą rodzice, kiedy zaczynają ich rozczarowywać. 

Autorce świetnie udaje się uchwycić właśnie niejednorodną naturę międzyludzkich relacji. Dojrzewające dzieci widzą i rozumieją coraz więcej, zwracają uwagę na wady rodziców, dostrzegają słabości, ale nie przestają kochać. Jednocześnie doświadczają poczucia krzywdy wynikającego z niedostrzegania ich potrzeb i ich emocji. A od emocji cała powieść aż kipi, choć pisana jest oszczędnym, prostym językiem.

Choć powieść opowiada o trudnościach, z jakimi zmaga się Honey, nie jest pozbawiona odrobiny humoru, a na docenienie zasługuje sam koncept na poprowadzenie akcji. To, że dziewczyna ma problem z mówieniem prawdy, prowadzi do niesamowitych zbiegów okoliczności i pozwala zaprowadzić bohaterkę do osoby, z którą nawiąże przypadkową, krótką acz intensywną relację.

Honey nie sposób nie lubić. Ta niepozorna dziewczyna od początku wzbudza sympatię - także ze względu na pewną łagodność, umiejętność przyjmowania rzeczy takimi, jakie są. Nie dramatyzuje, nie eskaluje konfliktów, a jednocześnie nie można powiedzieć, że jest zrezygnowana. Honey po prostu powoli odkrywa, co chce i co może zmienić, a z czym należy się pogodzić. 

Ta poruszająca historia jest opowieścią o rodzinie, w której funkcjonujemy i którą kochamy, mimo że odbiega od oczekiwań i własnych pragnień. O relacjach, które zawsze są skomplikowane, ambiwalentnych uczuciach. O przyjaźni, pierwszym zauroczeniu, oddaniu i uczeniu się stawiania także siebie na pierwszym miejscu. Prosta w formie, oszczędna w treści i języku, za to emocjonalnie - tornado. Świetna propozycja dla młodych czytelników, którzy chcą w bohaterach książek i ich problemach dostrzegać odbicie swoich zmagań z dorastaniem i relacjami.

Autor: Mette Eike Neerlin
Tytuł: Koń, koń, tygrys, tygrys 
Tłumacz: Edyta Stępkowska
Wydawca: wydawnictwo Dwie Siostry

Egzemplarz recenzencki.

Komentarze

Popularne posty