[#zwojtkowejbiblioteczki] Rafał Witek, Jak Pan Żyrafa uciekał przed wojną [Wydawnictwo Literatura]
Ile to już razy pisałam, że seria Wydawnictwa Literatura Wojny dorosłych - historie dzieci jest jedną z naszych najbardziej ulubionych? Czytamy wszystkie pozycje ukazujące się w tym cyklu i bardzo je sobie cenimy, niezależnie od tego, czy dotyczą II wojny światowej (to akurat konik Wojtka, więc darzy je szczególną estymą), czy innych konfliktów, w których ścierają się dorośli, ale cierpią również dzieci. Mogłabym dużo mówić o tym, jak seria jest wartościowa, jak interesująca, jak dobrze wymyślona, ale po tylu polecajkach na Instagramie czy blogu jest to chyba zbędne. W skrócie powiem tylko, że ta seria to czytelniczy pewniak - dobre, wartościowe i dopasowane do percepcji młodego odbiorcy teksty, a do tego starannie wydane i opatrzone ciekawymi ilustracjami.
Kolejny tytuł z serii, który chciałabym polecić waszej uwadze, to Jak Pan Żyrafa uciekał przed wojną Rafała Witka.
W 2014 roku rodzina pana Wasyla i pani Marianny została rozdzielona przez wojnę. Marianna z dziećmi znalazła się na zachodzie Ukrainy, Wasyl pozostał na wschodzie. Aby dołączyć do żony i dzieci, musiał pokonać ponad 800 kilometrów. Ale jak to zrobić, gdy drogi są zniszczone, komunikacja nie działa i wszędzie kręcą się patrole wroga?
Może…rowerem?
Są w tej serii opowieści wybitne i po prostu dobre. Najnowsza książka należy do tej drugiej grupy, ale warto zwrócić na nią uwagę i przeczytać, zwłaszcza z młodszymi dziećmi. Bo choć czegoś mi w niej zabrakło, to wciąż wartościowa lektura. A do tego urozmaicona pięknymi ilustracjami.
To kolejna bardzo wartościowa pozycja z serii Wojny dorosłych - historie dzieci, która spodoba się zarówno czytelnikom nieobeznanym w temacie, jak i tym nieco bardziej świadomym. Ciekawa historia zawarta w prostym, nieprzegadanym tekście, piękne ilustracje i ważne przesłanie. Po raz kolejny się nie zawiodłam i po raz kolejny oboje z Wojtkiem stwierdzamy, że wciąż jesteśmy głodni takich historii. Bo w każdej odnajdujemy coś nowego.
Komentarze
Prześlij komentarz