[#zwojtkowejbiblioteczki] Karolina Lewestam, Silla. Opowieści świata zorzy [Agora dla dzieci]
Jak często poddajecie się magii opowieści? Przyznam, że choć mam za sobą dziesiątki, a raczej setki przeczytanych książek - tych dla dorosłych, i tych dla dzieci, lubię się w historiach zatracić. Niemniej, choć jestem na to gotowa, niełatwo mnie zaskoczyć. A jednak Karolinie Lewestam się to udało i to do tego stopnia, że w czasie lektury Silli znów poczułam się jak jedenastolatka.
Akcja powieści toczy się gdzieś na krańcach mroźnej krainy, nad którą świecą dwa księżyce, a ludzie i zwierzęta - także te drapieżne, żyją w przyjaźni i... mówią tym samym językiem. Foki dostarczają wszystkim chętnym ryby, renifery oddają skóry zmarłych na ubrania dla ludzi, a niedźwiedzie i wilki nikogo nie atakują.
Jednak w tej surowej, mroźnej krainie życie staje się coraz trudniejsze. Rybacy nie mogą łowić ryb, bo w wodzie atakują ich tajemnicze potwory. Jest coraz zimniej, śnieżne krowy linieją, a najgorsze jest, że Zorza... umiera.
W dniu Zorzy jedenastoletni Ari ma niecodzienną wizję, której znaczenie potwierdza biegły w czytaniu z Zorzy starzec. Chłopiec samotnie udaje się w daleką i pełną niebezpieczeństw podróż. Ma odkryć mroczną tajemnicę i ocalić wszystkich, a w swej podróży napotka nowych przyjaciół i przeżyje coś, co na zawsze odmieni jego życie.
Silla jest jednocześnie opowieścią inicjacyjną, prowadzącą bohatera do poznania prawdy o sobie, i powieścią drogi, w której każde doświadczenie jest kolejną cegiełką tożsamości bohatera, z której będzie mógł czerpać w kulminacyjnym momencie. Sam Ari jest kapitalnie wykreowanym protagonistą, zwykłym dzieckiem mierzącym się z niezwykłą misją, a młodym odbiorcom nietrudno będzie mu kibicować i przeżywać wraz z nim kolejne przygody.
Choć autorka korzysta ze znanych w literaturze elementów - takich jak mówiące zwierzęta, czy legendarna opowieść, która ma realne znaczenie - tworzy pełen świeżości świat, który jest doskonałym polem do rozegrania całej fabuły. Ta zaś, złożona z doświadczeń Ariego i kolejno pojawiających się w jego życiu ludzi i zwierząt, jest świetnie skonstruowana i rozpisana na poszczególne akty.
Ogromnie spodobała mi się zawarta w legendarnej opowieści geneza świata Ariego, która odgrywa w fabule niebagatelną rolę. Nie mniej urzekły mnie kolejno pojawiające się postaci zwierzęce i błyskotliwie wymyślona i objaśniona zasada nadawania imion kolejnym istotom. Najważniejsze są jednak emocje, które towarzyszą lekturze i które ona sama wzbudza w czytelnikach. Zachwyt, ekscytacja i wzruszenie to tylko nieliczne z nich. I gwarantuję, że to nie jest historia, o której zapomnicie zaraz po lekturze.
Wisienką na torcie są tu wspaniałe, równie jak powieść urzekające ilustracje Mariusza Andryszczyka, który w kolejnych kadrach ożywia bohaterów książki i sprawia, że lektura jest doznaniem zarówno literackim, jak i estetycznym.
To świeża i zachwycająca na wielu polach opowieść o sprawach najistotniejszych. O miłości szczerej, która jest najprawdziwsza wtedy, gdy nic nie trzeba dla niej robić. O miłości zazdrosnej, która zapętla się we własnych lękach i niszczy wszystko, co dobre. O pamięci, przyjaźni i odwadze. O samotnej misji i niespodziewanych sojuszach. O gotowości do poświęceń. O rodzinach z urodzenia i z wyboru. O wspaniałej, choć surowej krainie. Wciągająca, urzekająca i wzruszająca historia, która chwyta za serce i długo jeszcze nie puszcza. Dla młodszych nastolatków, ale i znacznie starszych odbiorców. Ponadczasowa historia, która z powodzeniem może konkurować z klasykami literatury dla dzieci i młodzieży.
Autor: Karolina Lewestam
Tytuł: Silla. Opowieści świata zorzy
Ilustracje: Mariusz Andryszczyk
Wydawca: Agora dla dzieci
Egzemplarz recenzencki.
Komentarze
Prześlij komentarz