Podążam za zapisem słów płynących jak strumień. Uśmiecham się, by po chwili zapłonąć gniewem. Ronię łzy i drżę ze wzruszenia. Płynę dalej i wracam pod prąd. Raz jeszcze zobaczyć, raz jeszcze poczuć. Przez dziurkę od klucza, bez instagramowych filtrów spoglądam na nastolatki, słyszę ich myśli. Patrzę na młodość. A wszystko dzięki niezwykłej książce Linn Skaber pt. Młodość. Wyznania nastolatków.
Skaber miała - jak sama mówi - niesamowite szczęście przyjrzeć się młodym ludziom, którzy na kilka chwil dopuścili ją do swojego świata, podzielili swoimi przemyśleniami i odczuciami. Postanowiła przyjrzeć się im w chwili, gdy ich ciało, umysł i życie są jedną wielką zmianą. Spojrzała na ten moment przełomu nie z perspektywy dorosłego, a właśnie swoich młodych rozmówców i tak właśnie powstała książka.
Na Młodość składają się teksty krótsze i dłuższe. Czasem maleńkie anegdotki lub luźne zdania, czasem całe opowieści, zapisane niczym strumień świadomości, skupiony wokół jednej myśli lub jednego zagadnienia. Raz są dosłownym przytoczeniem słów, które usłyszała autorka, raz zlepkiem kilku historii. Cała książka jest ujęta w pewną obraną przez Skaber literacką konwencję, zmieniającą się i dopasowującą do przekazu konkretnej opowieści, doskonale podkreślającą jej wagę i moc. Jednak mimo zauważalnej stylizacji najważniejsze w tej książce pozostają emocje, a im szczerości odmówić nie można.
Ta książka jest zmienna jak życie młodych ludzi w okresie dojrzewania, i tak samo kipi od uczuć. W niezwykły, poetycki, ale też bardzo prawdziwy sposób odkrywa przed czytelnikiem fragment wewnętrznego życia młodych, pozwala zajrzeć w rejony zwykle niedostępne i spojrzeć na świat oczami bohaterów książki. Na kilka chwil wczuć się w ich niepewność i lęki, dotknąć codzienności, zachłysnąć pierwszym uczuciem, nawet tym nieodwzajemnionym, a także spojrzeć na świat dorosłych z tą przerażającą przenikliwością, o której istnieniu często sami zapominamy.
Emocjonalny tygiel nie pozostaje bez wpływu na czytelnika. Porywa go z całą swoją mocą, urzeka, hipnotyzuje, bawi. To jedna z tych lektur, które czyta się z mieszaniną fascynacji i melancholii, refleksyjna, poruszająca, niezapomniana. Jest też książką niezwykle uniwersalną, ponieważ znajdą w niej coś dla siebie zarówno młodzi, jak i starsi czytelnicy. Ci młodzi być może poczują więź i znajdą w tekstach odbicie jakiejś cząstki siebie. Być może ich to ukoi, być może da nadzieję. Starsi odbiorcy mają niepowtarzalną szansę przypomnieć sobie, jak to jest być młodym w okresie przełomu, a wszystko po to, by lepiej rozumieć dzieciaki - te swoje i te całkiem obce. To niepowtarzalna i być może jedyna szansa, by na kilka chwil wkroczyć w rejony na co dzień niedostępne.
Niewątpliwie atutem książki są charakterystyczne ilustracje Lisy Aisato, której prace podziwiałam w
Śnieżnej siostrze, Strażniczce słońca czy
Życiu. Niezwykła wrażliwość tej artystki i delikatnie oniryczna stylistyka jej prac pozwalają w pełni oddać nastrój poszczególnych tekstów, podkreślić ich znaczenie. Ilustracje Aisato są piękne, urzekające i poruszające. Są ozdobą
Młodości, idealnie się w książkę wpasowują, niosąc spójny przekaz, zamknięty w obrazie, tak pełnym życia, choć nieruchomym. Sprawiają, że zachwyt nad całą publikacją jest ze strony na stronę większy i większy.
Młodość to książka jedyna w swoim rodzaju. Prawdziwa i szczera, choć oparta na autorskiej konwencji literackiej. Poetycka, choć pisana prozą. Refleksyjna, choć wiele z opowieści wydaje się wyrwanych z kontekstu. Kompletna, choć złożona z pojedynczych obrazów. Przemyślana, choć pozornie tak płynna. Wspaniale wydana i ilustrowana, skierowana do szerokiego grona odbiorców książka, która niczym pryzmat wyzwala całą paletę emocji. W ten strumień wskoczyłam z prawdziwą przyjemnością, choć młodość to nie tylko pozytywne emocje. Ale szansa, by znów je poczuć, jest po prostu bezcenna.
Autor: Linn Skaber
Tytuł: Młodość. Wyznania nastolatków
Ilustracje: Lisa Aisato
Tłumacz: Milena Skoczko-Nakielska
Wydawca: Wydawnictwo Literackie
Egzemplarz recenzencki.
Komentarze
Prześlij komentarz