W recenzjach powieści kryminalnych niejednokrotnie pojawia się sformułowanie o "misternie tkanej intrydze". A gdyby tak tę intrygę... wyheklować? Na taki pomysł - i to w historii skierowanej do najmłodszych - wpadł jeden z naszych najulubieńszych autorów, czyli Grzegorz Kasdepke i tak powstała... Koronkowa robota.
Autor przenosi nas do Koniakowa, małej wioski w Beskidach, gdzie wakacje wraz z rodzicami spędzić mają dziewięcioletni Staszek i siedmioletnia Róża. Perspektywa tak spędzonego czasu nie brzmi ani zbyt spektakularnie, ani fascynująco, dlatego chłopiec wpada na pomysł napisania powieści kryminalnej dla dzieci. I to najlepiej opartej na prawdziwych wydarzeniach.
Obmyślając fabułę swojej książki, zaczyna obserwować grupę dziwnie zachowujących się motocyklistów. Dzieciaki podążają za kolejnymi tropami, odkrywając grubszą aferę związaną z szajką groźnych złodziei cennych wyrobów koniakowskich koronczarek.
Co tu dużo mówić - Grzegorz Kasdepke znów proponuje nam świetną, a do tego opartą na nietuzinkowym koncepcie historię. Autor m.in. Detektywa Pozytywki tym razem wkomponowuje w swoją historię element pozornie mało ekscytujący, czyli... koronki. Przyznajcie sami, które dziecko fascynuje się tym tematem na tyle, by mieć większe pojęcie o koronkach, także tych z Koniakowa. Ale zapewniam, po lekturze będzie nie tylko o tę wiedzę bogatsze, ale i usatysfakcjonowane udaną lekturą.
Autor buduje tu całkiem ciekawą intrygę kryminalną, za którą z łatwością i przyjemnością podążyć mogą młodzi czytelnicy, a jednocześnie wystarczająco zaskakującą, by próba rozwiązania zagadki wraz z bohaterami stanowiła dla nich wyzwanie. Jednocześnie ma okazję dowiedzieć się co nieco o koniakowskich koronkach, o ich wytwarzaniu i wzorach - znajdzie je zarówno w samym tekście, jak i na stronach międzyrozdziałowych.
Mamy tu dwoje bardzo fajnych, sympatycznych bohaterów, którzy są zwykłymi dzieciakami, tak jak czytelnicy. Rezolutna Róża bywa dla starszego brata prawdziwym utrapieniem, jednak dzieci są ze sobą zżyte, wspierają się i wzajemnie chronią. Ich wesołe, ciekawskie usposobienie sprawia, że pakują się w kłopoty, które śledzić można z wypiekami na twarzy.
Lekturę uprzyjemniają urocze ilustracje, za które odpowiada Anna Oparkowska, która ożywia postaci i oddaje koronkarskie motywy oraz sploty, a na potrzeby wyklejki przygotowała również rysowaną jakby dziecięcą ręką mapkę. Dodatkowo dociekliwi znajdą w książce krótki rys historyczny koniakowskiej koronki.
Koronkowa robota to bardzo udana, oryginalna historia kryminalna skierowana do odbiorców w wieku 7-13 lat. Pełna przygód, z wartką akcją i sympatycznymi bohaterami, napisana z polotem i dużą dawką humoru. Ja sama w czasie lektury bawiłam się przednio i z pełną odpowiedzialnością mogę tę książkę polecić wszystkim małym detektywom. Ale w sumie o jakości książki powinno świadczyć już nazwisko autora. Grzegorz Kasdepke jest po prostu niesamowity.
Autor: Grzegorz Kasdepke
Tytuł: Koronkowa robota, czyli wzór na kryminalną historię
Ilustracje: Anna Oparkowska
Wydawca: Wydawnictwo Literatura
Egzemplarz recenzencki.
Komentarze
Prześlij komentarz