Joanna Concejo, Pan Nikt [Format]
Ledwie nieco ponad pięćdziesiąt stron. Głównie same obrazki. Mało kolorowe, trochę jakby spłowiałe. A tekstu? Jak na lekarstwo. Czy to może być w ogóle godna uwagi książka? Uwierzcie mi, że jeśli stworzyła ją Joanna Concejo, to jest bardziej niż godna uwagi! Wiem to po lekturze M jak morze, a teraz także po przeczytaniu i PRZEŻYCIU Pana Nikt.
Pan Nikt jest... właściwie nikim. Jakimś (jak powiedziałaby młodzież) "randomowym" starszym samotnym człowiekiem. Mieszka w bliżej nieokreślonym mieście, które nie robi dobrego wrażenia, szarego i pełnego szarych ludzi, którzy nawet nie mówią sobie "dzień dobry". Nikt się nim nie interesuje i nikt nie ma pojęcia, jak wygląda jego dzień. Dzień całkiem zwyczajny, każdy jeden podobny do drugiego. Za to noc... Ale o tym musicie już przekonać się sami.
Komentarze
Prześlij komentarz