[#zwojtkowejbiblioteczki] Urlich Hub, Lisy nie kłamią [Dwie Siostry]
Styl pisarski Urlicha Huba bardzo mi odpowiada. Urzekły mnie dwie poprzednie książki, będące właściwie przewrotnymi i oryginalnymi retellingami biblijnych opowieści - Ostatnia owca i O ósmej na arce. Dlatego ostrzyłam sobie ząbki na kolejną książkę autora, czyli Lisy nie kłamią.
W poczekalni na lotnisku siedzi grupa zwierząt - dwie bliźniacze owce, małpa, tygrys z reklamy, notorycznie szukająca paszportu gęś i wiecznie śpiący panda, który, jak sam podkreśla, jest gatunkiem chronionym. Zwierzęta potwornie się nudzą i denerwują, bo ich lot nie nadchodzi. Ich narzekań słucha wpadający do sali raz po raz pies - lotniskowy ochroniarz. Ale loty są odwołane nie wiadomo na jak długo i dlaczego.
Aż tu nagle pojawia się lis - czarujący i elokwentny - i wreszcie coś zaczyna się dziać. Lotnisko okazuje się nagle wspaniałym placem zabaw. Aż do rana, bo na niedoszłych podróżnych czeka niemiła niespodzianka...
Komentarze
Prześlij komentarz