[#zwojtkowejbiblioteczki] Natalia Berlik, Szkoła rysowania [Wilga]

 [#zwojtkowejbiblioteczki] Natalia Berlik, Szkoła rysowania [Wilga]

Podobno rysowania nie można się nauczyć. Że talent albo się ma, albo nie ma. Jak to się ma jednak do wysypu publikacji na temat rysowania i malowania? Czy to żerowanie na czytelnikach? Chyba nie da się łatwo rozstrzygnąć tego dylematu. Ja osobiście mam poczucie, że może nie każdy z nas zostanie uznanym artystą, ale jeśli rysowanie sprawia nam przyjemność, to nie warto jej sobie odmawiać i warto próbować doskonalić warsztat. 

Kiedyś robiłam to ochoczo i w moim domu rodzinnym wciąż znalazłoby się kilka "podręczników rysunku". Teraz postanowiłam przetestować rynkową nowość, czyli Szkołę rysowania Natalii Berlik i wykorzystać ją jako pretekst do poślęczenia nad czystą (przez kilka chwil) kartką papieru. 


[#zwojtkowejbiblioteczki] Natalia Berlik, Szkoła rysowania [Wilga]

[#zwojtkowejbiblioteczki] Natalia Berlik, Szkoła rysowania [Wilga]

Książka podzielona jest na sześć rozdziałów, będących jednocześnie blokami tematycznymi. Otwiera ją wstęp, w którym przeczytacie co nieco o podstawowych materiałach i przyborach oraz przydatnych akcesoriach. Dalej dowiecie się o tym, jak prawidłowo chwytać ołówek i ćwiczyć panowanie nad nim. Wydaje się to banalne, ale to jak nauka chodzenia, która musi poprzedzić bieganie i sportowe sukcesy. Również techniki cieniowania są istotne, choćby po to, by sprawniej oddawać fakturę rysowanych obiektów. 

Potem przechodzimy do tego, co wydaje się podstawą do nauki rysunku w każdych, także domowych warunkach, czyli do malowania martwej natury. Obiekty do ćwiczeń możemy sobie wybrać sami, a rysowanie kilku przykładowych elementów krok po kroku przedstawia nam autorka. 

A dalej? Dalej mamy rośliny i kwiaty (właśnie usilnie trenuję rysowanie liści monstery), zwierzęta (rysowane z fotografii i z natury, z uwzględnieniem szkicowania faktury sierści, piór, łusek czy oczu), przyrodę i pejzaże (z uwzględnieniem faktur w pejzażu oraz naukę perspektywy), a na koniec ludzi (portrety i sylwetki, z elementami statycznymi i dynamicznymi). 

[#zwojtkowejbiblioteczki] Natalia Berlik, Szkoła rysowania [Wilga]

[#zwojtkowejbiblioteczki] Natalia Berlik, Szkoła rysowania [Wilga]

Nie każdy z nas może sobie (z różnych względów, nie tylko finansowych) pozwolić na kurs rysunku, ale ta książka zdecydowanie może być jego udaną namiastką. Daje też tę przewagę, że to my sami decydujemy, kiedy i co chcemy poćwiczyć. 

Autorka objaśnia wszystko jasno, krok po kroku, rozkładając złożone zagadnienia na pojedyncze elementy, które potem można dowolnie łączyć. Pokazuje, jak kopiować, i jak indywidualizować rysowane kadry. Daje zestaw czytelnych porad i wskazówek popartych graficznymi przykładami, które pozwalają prześledzić proces powstawania danego elementu i świadomego jego odtwarzania. Zapewnia warsztat, nad którego rozwojem można pracować w dowolnym tempie, posiłkując się lekcjami przygotowanymi przez Berlik, a przy tym zamiast się frustrować, dobrze się bawić.

Książka jest starannie wydana, w dużym formacie i sztywnej oprawie. To blisko 240 stron stanowiących podstawowy kurs rysunku rozpisany na znacznie mniejsze kroki. Doskonały prezent dla małych i większych artystów amatorów, także na rodzinne rysowanie. Chyba najlepszy wybór na długie zimowe wieczory.

Autor: Natalia Berlik
Tytuł: Szkoła rysowania. Rozwiń swój artystyczny talent
Wydawca: wydawnictwo Wilga

Egzemplarz recenzencki.

Komentarze

Popularne posty