[#zwojtkowejbiblioteczki] Joanna Olech, Miziołki wracają, czyli Kaszydło rządzi! [Wydawnictwo Literatura]
Kto jak ja za dzieciaka podczytywał Dynastię Miziołków jeszcze w wersji w odcinkach? Właściwie to nigdy nie miałam w ręku książkowego, całościowego wydania... Ale pamiętam, jak świetnie się przy tych opowieściach bawiłam. A potem... potem jakoś zapomniałam. I jakoś nigdy nie dałam tej książki Wojtkowi do ręki. Ale ponieważ Joanna Olech wróciła do tej historii po latach, miałam okazję przypomnieć sobie tamte emocje, czytając ciąg dalszy, czyli Miziołki wracają, czyli Kaszydło rządzi!
Choć od czasu wydania Dynastii Miziołków minęło sporo lat, członkowie tej sympatycznej rodziny postarzeli się jedynie trochę. Mamiszonowi i Papiszonowi w metrykę może nie zaglądajmy. Dość rzec, że Miziołek jest w klasie maturalnej (a potem na studiach), Kaszydło ma już lat dwanaście, a Mały Potwór sieje postrach swoim genialnym i bezkompromisowym umysłem w szkole.
Tym razem jednak o tym, jak wygląda rodzinne życie Miziołków, opowiada Kaszydło, która została zachęcona do prowadzenia dziennika w celu rozbudowywania fleksji. Bystrym okiem przygląda się sobie i swojej rodzinie i opisuje to, co dzieje się w jej domu i szkole.
Choć od czasu, gdy sama czytałam opowieści Miziołka minęło już sporo czasu, myślę, że tak naprawdę, jeśli chodzi o jakość, nic się nie zmieniło. Joanna Olech stworzyła kolejną świetną opowieść, w której znaczącą rolę odgrywa humor - smaczny, czytelny, zaraźliwy. Tej książki nie da się czytać z poważną miną, znacznie łatwiej dostać zakwasów w policzkach od uśmiechu.
Wydawać by się mogło, że o rodzinie Miziołków wiemy już wszystko i nic nie może nas zaskoczyć, a jednak nic bardziej mylnego. Zmiana perspektywy gwarantuje opowieści świeżość, zwłaszcza że Kaszydło nieco inaczej niż Miziołek postrzega pewne sprawy, przygląda się dojrzewającemu bratu i drobnym zmianom w rodzinie. A że język ma cięty (prawie jak Mały Potwór), to świetnie puentuje rzeczywistość.
Książkę ubarwiają ilustracje wykonane przez autorkę, które współtworzą jej indywidualny charakter. Prostą, energiczną kreską wizualizują one zadziorne twarze młodych Miziołków i ich rodziców. Są świetnym ozdobnikiem, który nie odciąga uwagi od tekstu.
Choć wydarzenia, które opisuje Kaszydło, nie wydają się zbyt spektakularne - perypetie starszego brata z dziewczynami, obóz naukowy, szkolna codzienność - to właśnie dzięki lekkości pióra autorki i jej niebanalnemu poczuciu humoru sprawiają, że od lektury trudno się oderwać. A także utrzymać powagę :-) Nie, Miziołki się nie starzeją, są tak samo świetne jak kiedyś. A Wojtek po lekturze zażądał dostępu do poprzedniej części.
Autor: Joanna Olech
Tytuł: Miziołki wracają, czyli Kaszydło rządzi!
Seria: To lubię
Wydawca: Wydawnictwo Literatura
Egzemplarz recenzencki.
Komentarze
Prześlij komentarz