Admirałowie wyobraźni. 100 lat polskiej ilustracji w książkach dla dzieci [Dwie Siostry]
Pierwszym, co zwraca uwagę, jest samo wydanie. Duży format, fantastycznie zaprojektowana twarda oprawa wykorzystująca fragment ilustracji Bohdana Butenki, a zarazem symbolicznie nawiązująca do zawartego w tytule "admirała" - ponieważ na fragment ilustracji z Pana Malusińskiego patrzymy jakby przez oko lunety. Widoczny fragment niewiele nam mówi, a jedynie rozbudza wyobraźnię, ponownie tworząc nawiązanie do tytułu. Do tego mamy hipnotyzującą grafikę na intensywnie niebieskiej wyklejce oraz gruby papier lekko satynowy w dotyku - bez połysku, który przeszkadzałby w przyglądaniu się ilustracjom. Sama książka ma blisko pięćset stron, a dzięki grubemu, albumowemu papierowi sprawia wrażenie jeszcze obszerniejszej. Jest ciężka, ale to coś, co spragnionemu wrażeń estetycznych i obcowania z książką wyjątkową sprawi jedynie radość. Widać, że każdy detal wydania został starannie przemyślany i zaplanowany - łącznie z dwiema wstążeczkami w roli wszytych zakładek. I choć książka do tanich nie należy, jest absolutnie warta każdej złotówki - tym bardziej że to album, którym cieszyć będziemy się latami.
Co znajdziemy w środku? Jak zapowiadają autorzy - 100 haseł zawierających dziesiątki tematów, które artyści przedstawiali na ilustracjach w ostatnim stuleciu, a także wybrane style, zjawiska i techniki artystyczne. Na to wszystko składa się dorobek 230 artystów - najważniejszych twórców ilustracji od Jana Marcina Szancera, przez Bohdana Butenkę, Józefa Wilkonia, po Iwonę Chmielewską, Emilię Dziubak czy Aleksandrę i Daniela Mizielińskich. W książce znajdziemy 900 ilustracji od tych dawnych, przez te, które pamiętamy z dzieciństwa, po współczesne prace, które być może widzicie w książkach swoich dzieci.
Jasnym jest, że jedna publikacja nie wyczerpie tak obszernego tematu jak polska ilustracja w książkach dla dzieci, jednakże jest to wyjątkowe i naprawdę przemyślane opracowanie, zbierające w jednym miejscu dokonania różnych artystów i grupujące je hasłowo. Oczywiście autorzy haseł pozwolili sobie na pewną subiektywność wyboru tych haseł, jednakże to działa na korzyść publikacji, która zabiera nas w zaskakującą podróż w świat kresek, plam, kolorów i wzorów. Dzięki pracy autorów zbioru mamy możliwość przyjrzeć się zarówno różnorodnej tematyce ilustracji, jak i odmiennym technikom i estetykom, do których ilustratorzy się odwołują i po które sięgają.
Krótkie, zwięzłe notki przeplatane bogatym materiałem ilustracyjnym pozwalają uporządkować wiedzę w temacie polskiej ilustracji w książkach dla dzieci, a jednocześnie pozostawiają szerokie pole do własnych spostrzeżeń, przemyśleń i wrażeń. Bo Admirałowie wyobraźni to nie encyklopedia, a raczej album do oglądania, przeglądania i przeżywania. Książka prezentuje odmienny typ narracji w temacie ilustracji niż np. Ten łokieć źle się zgina. Rozmowy o ilustracji Sebastiana Frąckiewicza, która to książka opowiadała o ilustracji i ilustratorach przy użyciu słów, a jednak obie publikacje w pewien sposób się uzupełniają - jedna operuje słowem, druga ilustracją, ale obie wyrastają z ogromnego zainteresowania tematyką ilustracji.
Komentarze
Prześlij komentarz