Susana Montenegro, Luis Demano, Ilustrowana historia rocka [Tata Robi Książki]

 

Trafiacie czasem na świetne książki całkiem przypadkiem? Mnie wcale nie zdarza się to często, bo bardzo uważnie śledzę rynek wydawniczy i umiem rozpoznać pozycje, które mogą mnie zainteresować. A jednak wciąż zdarzają się zaskakujące momenty, gdy na regale w księgarni moje oko zawiśnie na pozycji, o której istnieniu nie miałam pojęcia, a powstała jakby specjalnie dla mnie (dlatego właśnie - w dobie online'owych zakupów - wciąż tak cenne są wizyty w księgarniach, najlepiej kameralnych). Pozycję, o której dziś chcę KONIECZNIE opowiedzieć, wypatrzyłam w toruńskiej księgarni Kafka i spółka, która w dobie pandemii zabiera nas na wirtualny przegląd regałów (i chwała jej za to). I tak oto, na jednym ze zdjęć, wypatrzyłam dla siebie Ilustrowaną historię rocka Susany Montenegro i Luisa Demano od wydawnictwa Tata Robi Książki.

Książka wydana została w twardej okładce i większym formacie i choć wydaje się, że stron ma niewiele, to przy tym właśnie formacie zawiera całkiem sporo informacji. Jak wskazuje tytuł, publikacja kładzie nacisk na ilustracje, które są punktem odniesienia do wiedzy skumulowanej w tekście. Książka jest jakby zbiorem infografik, dzięki czemu jest oryginalna, a do tego zachęca do częstego przeglądania i czytania. 

Podzielona jest na 19 rozdziałów, grupujących tematycznie wiedzę o tym wspaniałym i niejednorodnym gatunku muzycznym, prezentując jego narodziny, rozwój i zachodzące w nim zmiany. Pierwsze rozdziały to przegląd poszczególnych dekad - od lat 50. po wiek XXI z prezentacją czołowych przedstawicieli tego nurtu. Krótkie, zwięzłe informacje towarzyszące symbolicznym grafikom wprowadzają czytelnika w kwintesencję tematu. Kolejne rozdziały, z których każdy zajmuje jedną rozkładówkę, to przewodnik m.in. po gatunkach, najważniejszych piosenkach, albumach i zespołach - tu oczywiście każdy  fan rocka mógłby wdać się w długą polemikę na temat tego, co należy uznać za "najważniejsze", ale autorzy starali się dokonać możliwie obiektywnego wyboru, ponadto jeśli rozdziały te sprowokują nas do dyskusji, tym lepiej, prawda? Znalazło się też miejsce dla subkultur, idei, festiwali i kobiet w świecie muzyki, wytwórni oraz mediów, a w prawdziwą podróż sentymentalną zabrał mnie rozdział dotyczący... urządzeń, na których kiedyś i dziś słuchano muzyki. Nie mogę też pominąć rozdziału o frapującym tytule "Piękne trupki", w którym autorzy przywołują sylwetki wciąż wielbionych artystów, którzy już nie żyją (jak choćby Kurt Cobain czy Amy Winehouse).

Cała publikacja zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Twarda oprawa, skondensowany, ale wartościowy tekst z kwintesencją tematu, dobrej jakości, grubszy papier i kolorowe, nasycone barwami strony. Również ilustracje zdecydowanie dają radę - z jednej strony cechuje je typowa dla infografik umowność, z drugiej dosłowność symboliki, która pozwala natychmiastowo zidentyfikować obiekt odniesienia. Bardzo odpowiada mi taka graficzna stylistyka i zarówno merytorycznie, jak i stylistycznie oceniam tę pozycję jako bardzo udaną.

Świetnym finałem jest rozkładana linia czasu, która symbolicznie pokazuje pojawianie się różnych zjawisk muzycznych od 1900 roku do dziś. Są tu narodziny muzycznych gatunków, pojawianie się poszczególnych mediów (aż po streaming), twórców i nośników. To taka strona, która jest podróżą przez czas i piękną wizualizacją historii.

Pewnie zastanawiacie się, do kogo jest skierowana ta publikacja. Nie ma tu jednej odpowiedzi. Teoretycznie możecie podarować ją dzieciom, jako ciekawostkę, ale też - jeśli muzyka rockowa jest wam tak bliska jak mnie i tak bardzo chcielibyście wprowadzić swoje dzieci w ten świat - jako wrota do poznania nurtu, który jest dla was istotny. Dzięki tej książce młody czytelnik może dowiedzieć się wiele o rocku w skondensowany i jasny sposób, bez zbędnych i nużących dywagacji, a wy zbudujecie w ten sposób płaszczyznę międzypokoleniowego porozumienia, pole do rozmowy o muzyce w ogóle i dyskusji o tym, czemu kochacie ten, a nie inny gatunek. Jednakże nie ukrywam, że możecie też kupić tę pozycję z całkowicie egoistycznych pobudek, jako małe trofeum, kolejny fetysz fana rocka, który będziecie oglądać, przeglądać i podziwiać. Taki fanowski gadżet, który pięknie dopełni kolekcję publikacji dotyczących muzyki, którego z pietyzmem będziecie dotykać, przeglądać i podziwiać. Taką całkiem uzasadnioną zachciankę, która zwyczajnie sprawi wam radość. Ja jestem przeszczęśliwa za każdym razem, gdy po nią sięgam.

Autor: Susana Montenegro
Tytuł: Ilustrowana historia rocka
Ilustracje: Luis Demano
Tłumacz: Krzysztof Halicz
Wydawca: Tata Robi Książki