Małgorzata Lebda, Łakome. Powieść [Znak]

 

Małgorzata Lebda, Łakome. Powieść [Znak]

Ciągnęło mnie do powieści Małgorzaty Lebdy jakieś trudne do zwerbalizowania przyciąganie. Jakaś nadzieja na obcowanie z piękną prozą połączona z obawą przed zawodem lub niezrozumieniem. Bardzo lubię ten stan nerwowego oczekiwania na lekturę, która będzie wymagała ode mnie więcej, a Łakome wydawały mi się idealnym obiektem zainteresowania.

Wydawca zachęca: Maj. Koniec świata. Stąd wszędzie jest daleko. Dwie kobiety przyjeżdżają tu, zostawiając za sobą dotychczasowe życie. Ale nie wita ich sielska rzeczywistość. Róża choruje, a jej mąż, by ją ratować, powoli rozmontowuje porządek, który konstruował całe życie.

Maja dotyka zmiana, którą trudno oswoić. Przyjezdne nie mogą, a może nie chcą, zapobiec nieuchronnej katastrofie, powoli rozprzestrzeniającej się na całą wieś. Wspomnienia mieszają się z tym, co tu i teraz, ludzkie ze zwierzęcym, troska z furią. Żywe rozpaczliwie sprzeciwia się śmierci.

Rzeczywiście jest to lektura niezwykła i - przede wszystkim - wspaniale napisana. Lebda zdaje się tkać prozę z poezji lub poezję z prozy. Konstruuje swoją opowieść w krótkich rozdziałach, doskonale panując nad słowami, oszczędnie tworząc zwyczajność z niezwykłości i niezwykłość ze zwyczajności. Obcowanie z tego typu prozą okazuje się znacznie mniej wymagające, niż się wydaje, pozwala rozsmakować się w tekście, ale też przeżyć opowieść zarówno emocjonalnie, jak i intelektualnie.

Fabuła toczy się tu dwutorowo. Na pierwszym planie pozostaje opowieścią o towarzyszeniu bliskiej osobie w chorobie i umieraniu. W drugim - o relacjach, przede wszystkim o niezwykłej więzi między narratorką i Ann, ale też między trzema kobietami doświadczającymi wspólnej codzienności, narratorką, Ann i babką.

Opowieść jest niezwykle sensualna przy całej swej delikatności i oszczędności, a jej bliska poezji metaforyka zachęca do własnych interpretacji i poniekąd wymusza niespieszną lekturę. Pozwala to poddać się spokojnemu rytmowi narracji i zatopić w niuansach, szukać kontekstów, rezonować z narracją i przedstawiona historią.

Książka, tak skupiona na powolnym odchodzeniu, jest jednocześnie prawdziwą afirmacją życia, które wylewa się z niejednej sceny, czasem w bardzo pierwotnej formie. Jest przepięknym obrazem zawieszenia niejako poza czasem w obliczu choroby bliskiego, wymuszającej odrzucenie zewnętrznego, pędzącego świata i trwaniu przy chorej. To oczekiwanie i współdoświadczanie choroby otwiera tak naprawdę na życie, na doświadczanie każdego przejawu codzienności, skupia uwagę - niczym soczewka - na tu i teraz, na drobnych sprawach, które zazwyczaj znajdują się poza naszym polem widzenia. Dlatego powieść tak pełna jest faktur, zapachów, pobudzających każdy zmysł drobiazgów. Jest w tym "świecie w nawiasie" piękno natury, nieuchronność śmierci i dzikość życia, głód doświadczania przejawów tego życia przy nieustającej świadomości śmierci.

Jednocześnie mamy tu przepięknie opisane relacje, między kobietami, a trochę między pozostającym z boku mężczyzną, który nie umie odnaleźć się w tym doświadczaniu choroby i odchodzenia, dla którego brakuje miejsca w hermetycznym kobiecym kręgu. W tym kręgu zaś następuje nieustanny przepływ odczuć, widać całą pulsującą fakturę więzi, różnice, które nie mają znaczenia, spoiwo, które pozostaje źródłem siły. A że wiele z tego zawiera się w subtelnym języku opowieści, nie jest dla interpretacji kotwicą, a falującą i urzekającą płaszczyzną.

Łakome to książka, która mnie oczarowała i poruszyła. Która pieściła moje poczucie estetyki, a jednocześnie pchnęła myśli w kierunku życia i śmierci, bytu i nicości. Zatraciłam się w tej sensualnej opowieści, zachwycając jej niezwykłym urokiem i nietuzinkowym ujęciem tematu. W tej książce współgrają ze sobą treść i styl, słowo i obraz, radość i smutek. Można zanurzyć się w jej melancholijnym wymiarze i niespiesznej narracji, odkrywając, jak piękne w obliczu śmierci stają się wszelkie przejawy życia. I jak piękny staje się człowiek, który z empatią, oddaniem i spokojem towarzyszy drugiej osobie w procesie umierania.

Autor: Małgorzata Lebda
Tytuł: Łakome. Powieść 
Wydawca: wydawnictwo Znak

Egzemplarz recenzencki.



Komentarze

Popularne posty