[#cotamwkomiksie] Mateo Guerrero, Tristan Rovlot, Las Czasu. Podróż na południe [Egmont]

 

W dostępnej obecnie ofercie komiksowej dla dzieci i nastolatków można przebierać jak w ulęgałkach. Każdy znajdzie coś dla siebie. My śledzimy kilka ukazujących się w pojedynczych zeszytach serii. Jedną z nich jest Las czasu Mateo Guerrero i Tristana Rovlota, której trzeci tom nosi tytuł Podróż na południe. 

Igranie z czasem jest nie tylko niebezpieczne, ale też niesie nieprzewidywalne konsekwencje. Dzieci, które wyruszyły w pościg za złodziejką fragmentu Kamienia Czasu, wróciły do punktu wyjścia: do swojego miasta w chwili stłuczenia kryształu. Nie pamiętają, co przeżyły, więc znowu postanawiają odnaleźć złodziejkę! Czy wszystko zacznie się od nowa? A może istnieje rozwiązanie pozwalające przerwać krąg powtarzających się zdarzeń i ocalić miasto? Czyżby ratunek tkwił w poznaniu tajemnic z odległej przeszłości Nauczyciela?

Scenarzystą opowieści jest Francuz Tristan Roulot, znany z postapokaliptycznego cyklu „Le convoyeur” czy publikowanych także w Polsce krótkich humorystycznych historyjek „Gobliny”. Rysunkami zajął się specjalista od fantasy, hiszpański grafik Mateo Guerrero, twórca autorskiej serii „Turo” i ilustrator cyklu „Dragonseed”.

Pierwszy tom zrobił na mnie dobre wrażenie i bardzo chciałam wiedzieć, jak się rozwinie dalej. I jestem więcej niż zadowolona. Bardzo lubię wszelkie historie, w których czas odgrywa istotną rolę, a tu autorzy proponują nieprzesadnie rozbudowaną, ale ciekawą historię, na którą wpływa czasowa pętla. Mamy zaskakujące zwroty akcji, dramatyczne chwile i sytuację niemal bez wyjścia. Poprzedni tom został tak pomyślany, że można by na nim zakończyć historię, pozostawiając czytelnika z kołowrotkiem przypuszczeń, albo pociągnąć ją dalej, wyrywając z zapętlenia.

Twórcy oczywiście nie poprzestali na dwóch zeszytach, tyle że zaczęli historię... w punkcie wyjścia. Ale nie obawiajcie się, nie ma tu miejsca na nudę czy powtórkę z rozrywki. Za to na poczucie skonfundowania - już tak. Bo nagle oczekiwania i to, co wiedzieliśmy o przeszłych wydarzeniach, zderzają się z zupełnie nowym biegiem wypadków. 

Autorzy komiksu bawią się konwencją i bawią się czasem, stawiając bohaterów w nietypowych, czasem dziwacznych sytuacjach. Odsłaniają przed czytelnikiem tajemnice, by po chwili wszystko przekręcić lub odwołać. 

Kreska Guerrery jest świetna. Postaci są zróżnicowane i przyciągają oko. Kadry mają dynamikę i nawet bez tekstu są nośnikiem historii. Ale rewelacyjnie rysownik uchwycił też mimikę postaci, która z założenia w komiksach jest zawsze nieco uproszczona. Guerrero za pomocą prostej kreski tę mimikę oddał świetnie.

To komiks wymagający, dla uważnych czytelników, gotowych na podjęcie próby wyłowienia informacji z celowego chaosu i zamieszania. Dla lubiących abstrakcyjne fabuły z zaburzonym ciągiem przyczynowo skutkowym. Jednocześnie jest to komiks wciągający i fascynujący, na którego kolejną odsłonę czekam niecierpliwie.

Tytuł: Las Czasu. Podróż na południe, tom 3
Scenariusz: Tristan Roulot
Rysunki: Mateo Guerrero 
Przekład: Maria Mosiewicz
Wydawca: wydawnictwo Egmont

Egzemplarze recenzenckie