Suhaiymah Manzoor-Khan, Sterroryzowani. W pułapce islamofobii [Tajfuny]
Odkąd wydawnictwo Tajfuny ogłosiło, że będzie wydawać książki w ramach nowej serii non fiction, wiedziałam, że będę chciała po nie sięgać, bo pojawią się tam tytuły, które warto znać i które mogą przedstawiać inny niż mainstreamowo europejski punkt widzenia. Dlatego zaopatrzyłam się w Sterroryzowanych. W pułapce islamofobii Suhaiymah Manzoor-Khan.
Nie jest to lektura łatwa i przyjemna, ale na pewno warto wyjść ze swojej bańki i spojrzeć na świat oczami "innego". To może być jedna z niewielu szans, by wejść w buty osób, które w upolitycznionym przekazie zrównano z dybiącymi na nasze życie, wartości i bezpieczeństwo prymitywami.
Narracja tej książki jest bezkompromisowa. Autorka nie bierze jeńców i śmiało wygłasza osąd. Zdaję sobie sprawę, że wiele z tego, czym się z czytelnikami dzieli, może wprowadzać w dyskomfort, niezależnie od tego, jak światli i liberalni się sobie wydajemy. Ale to oddanie głosu bezpośrednio zaangażowanym z kwestię postrzegania muzułmanów jest konieczne, byśmy mogli wyrobić sobie własne zdanie w inny sposób niż na podstawie jednostronnego przekazu.
Na ponad 230 stronach swojej książki Manzoor-Khan dzieli się swoimi osobistymi doświadczeniami i obserwacją sytuacji w Wielkiej Brytanii. Prezentuje też przede wszystkim sytuację typową dla Wielkiej Brytanii, jednak w wielu aspektach jest ona dość zbieżna z tym, z czym zmagają się muzułmanie na całym tzw. zachodnim świecie.
Autorka nie zamierza nikomu udowadniać, że jest "dobrą muzułmanką", bo samo powstanie takiej kategorii jest uwłaczającym przejawem ksenofobii i rasizmu. Urasowienie wyznawców islamu sprawia, że wykorzystuje się ich jako pewną figurę retoryczną i równoważnik tego, co obce, inne, groźne. Zatem nie na postawieniu się w podzbiorze "tych dobrych", zasymilowanych, najlepiej wyznających "europejskie" wartości zależy autorce, ale na pokazaniu, jak krzywdzące są te podziały.
Na przestrzeni dziesięciu rozdziałów Manzoor-Khan pokazuje, z czego wynika islamofobia, jak jest podsycana, a przede wszystkim wykorzystywana i kto na tym zyskuje. Pisze o trudnych doświadczeniach brytyjskich muzułmanów i imigrantów w starciu z coraz bardziej opresyjnym systemem, ale też wskazuje, jak ta rosnąca opresyjność może zagrażać nam wszystkim, gdy staniemy się w jakiś sposób niewygodni.
Nie trzeba zgadzać się ze wszystkim, co pisze autorka, ale trudno odmówić jej słuszności w większości kwestii. Warto przeczytać książkę uważnie i wyrobić sobie zdanie samodzielnie. Ta lektura może stanowić tarczę przeciw medialnej i politycznej manipulacji, wykorzystywanej nie tylko przeciwko potencjalnemu zagrożeniu, ale też zmuszającej nas do posłuszeństwa i bezrefleksyjnej zgody na coraz większą ingerencję służb w nasze codzienne życie.
Wartością dodaną tajfunowego wydania książki jest wnikliwe posłowie przygotowane przez Lenę Khalid, która wprowadza do książki także polską perspektywę. Dzięki temu możemy poznać poniekąd doświadczenia muzułmańskiej mniejszości mieszkającej w naszym kraju i przypomnieć sobie, że oni również sprowadzani bywają - dość często - do roli retorycznej figury w upolitycznionym, tendencyjnym przekazie medialnym.
Bardzo to ważna i potrzebna lektura, zwłaszcza dziś, w świecie rosnących niepokojów, kryzysu migracyjnego i politycznej narracji nastawionej na kreślenie podziałów między tym, co nasze, oswojone i bezpieczne, a tym, co dziwne, obce i groźne. Islamofobia nie jest zjawiskiem nowym, ale obecnie stała się wytrychem i narzędziem manipulacji. Lęk prowadzi do dehumanizacji, a historia już nas nauczyła, co dzieje się, gdy przestajemy w innym dostrzegać człowieka.
Autor: Suhaiymah Manzoor-Khan
Tytuł: Sterroryzowani. W pułapce islamofobii
Tłumacz: Aleksandra Szymczyk
Wydawca: wydawnictwo Tajfuny
Egzemplarz własny
Komentarze
Prześlij komentarz