Linn Skaber, Starość. O tym, co najważniejsze [Wydawnictwo Literackie]

Linn Skaber, Starość. O tym, co najważniejsze [Wydawnictwo Literackie]

Boli niepewność, co po drugiej stronie,
Boli, gdy ziemia ponagla i nęci.
Siedzę i z tkliwością spoglądam za siebie.
Boli wola życia
i pragnienie śmierci.


Kiedy tak naprawdę zaczyna się starość? Spoglądam na kadry serialu "Czterdziestolatek" (reż. Jerzy Gruza) i myślę o tym, jak starzy wydawali mi się kiedyś jego bohaterowie. Zresztą do dziś mam wrażenie, że są starsi i wyglądają znacznie poważniej niż ja obecnie. A więc starość nie zaczyna się po czterdziestce? Myślę o mojej babci. Kiedy chodziłam do szkoły, miała około 60 lat i wydawała mi się staruszką. Ale teraz moi rodzice są starsi, a wcale nie wydają mi się starzy. A więc starość nie zaczyna się po sześćdziesiątce? Czy jest starość obiektywna, czy może to kwestia samopoczucia i punktu widzenia? Nie wiem. Wiem za to, że spojrzeć na nią pozwala książka Linn Skaber pt. Starość. O tym, co najważniejsze.

Przerażająca, tajemnicza, nudna… Jaka jest starość? Czy można się do niej przygotować? Czy w starości jest miejsce na marzenia? Co zabiera, a co daje? Linn Skaber prezentuje międzypokoleniowe rozmowy, wnikliwe obserwacje – wszystko po to, by pokazać blaski i cienie starości. Opowieści o miłości, witalności, smutku i lęku.

Linn Skaber, Starość. O tym, co najważniejsze [Wydawnictwo Literackie]

Linn Skaber, Starość. O tym, co najważniejsze [Wydawnictwo Literackie]

Linn Skaber, autorka tekstu, ponownie połączyła siły z rysowniczką Lisą Aisato, by domknąć książkowy tryptyk o różnych etapach ludzkiego życia, dołączając do opowieści o młodości i dorosłości, także książkę skupioną na starości. W przeciwieństwie jednak do poprzednich, nie ma ona podtytułu "wyznania" i czuć w niej bardziej dzieło literackie niż zbiór intymnych wyznań (choć i one mogły być kreacją).

Treść książki nie stała mi się tak bliska jak poprzednie części, ale nic w tym dziwnego, skoro nie widzę w niej echa własnych doświadczeń. Starość wciąż jest jeszcze przede mną, trudno mi się więc utożsamiać z bohaterami poszczególnych opowieści. Co nie znaczy, że lektura nie jest interesująca czy poruszająca. Wręcz przeciwnie - tylko w nieco innym wymiarze niż w przypadku Młodości i Starości.

Prezentowane w publikacji opowieści nie są ze sobą powiązane i można je czytać niezależnie, delektując się tekstami, wędrując bez zachowania kolejności. Jednocześnie składają się na wielowymiarowy obraz starości, są sumą związanych z nią odczuć i doświadczeń, drobnych przemyśleń, dykteryjek i analiz. Skaber spogląda na wpisane w podeszły wiek poczucie melancholii, zadziwienia upływem czasu, samotność, ale też radość, drobne przyjemności, umiejętność doceniania tego, co było, i tego, co jest. Pisze o duchowym wyzwoleniu, poczuciu niezależności i - przeciwnie - o związanej ze zniedołężniałymi ciałem i umysłem zależności od innych. Pokazuje międzypokoleniowe różnice, ale i niedostrzegalne podobieństwa. Pisze o tęsknocie, trzymaniu się życia i odchodzeniu. A wszystko to z wyczuciem, empatią i autentycznością.


Linn Skaber, Starość. O tym, co najważniejsze [Wydawnictwo Literackie]

Linn Skaber, Starość. O tym, co najważniejsze [Wydawnictwo Literackie]

Skaber ponownie korzysta z przeróżnych środków wyrazu i różnych narracji. Są tu opowiadania w pierwszej, krótkie, hasłowe wręcz stwierdzenia, a także szczypta poezji. Historie dosłowne i niezwykle metaforyczne, zabawne, melancholijne i przytłaczające. Autorka czasem pisze wprost, a czasem klarowność przekazu musi ustąpić miejsca emocjom. I w ten sposób właśnie powstaje bardzo niezwykła książka, tak różnorodna jak różnorodni są jej bohaterowie. Lektura, w której warto dać się pochłonąć, niezależnie od tego, jak bardzo temat nas przeraża. Autorka czyni bowiem starość bardziej namacalną, daje czas, by się z nią oswoić, i pokazuje jej głęboko ludzki wymiar.

Nie bez znaczenia dla opinii o książce pozostaje fakt, że za jej warstwę graficzną odpowiada Lisa Aisato, norweska ilustratorka, której wyjątkowy, rozpoznawalny styl ma wielu miłośników. Każda z ilustracji to książki jest dosłowna i metaforyczna zarazem, wspaniale uzupełnia tekst, ale i jest opowieścią samą w sobie, tylko czekającą, by opowiedzieć ją sobie samemu, ciesząc jednocześnie oko magią kadru i doborem kolorów. 

To książka, w której można się zakochać, nawet jeśli kurczowo trzymamy się swojej młodości i staramy się nie dostrzegać, że droga starości czeka tuż za rogiem. Czuła i czarująca, choć jednocześnie bywa smutna i boleśnie prawdziwa. Literacko wysmakowana i zapewniająca całą gamę emocji. Szczera, poetycka, słodko-gorzka lektura. Pięknie zilustrowana i zapadająca w pamięci.

Autor: Linn Skaber
Tytuł: Starość. O tym, co najważniejsze
Ilustracje: Lisa Aisato
Tłumacz: Milena Skoczko-Nakielska
Wydawca: Wydawnictwo Literackie

Egzemplarz recenzencki.
 

Komentarze

Popularne posty