[#patronat] Jennifer Bell, Legendarium [Dwukropek]

 [#patronat] Jennifer Bell, Legendarium [Dwukropek]

Kiedy dwa lata temu siadaliśmy z Wojtkiem do lektury Wonderscape, nie wiedzieliśmy, jaka przygoda czeka nas w świecie gier przyszłości. Ale zakończyliśmy ją z poczuciem dobrze spędzonego czasu. Toteż w ogóle nie wahaliśmy się, gdy nadarzyła się okazja, by znów wyruszyć w przyszłość z trojgiem znanych nam bohaterów. Czy jednak Legendarium Jennifer Bell było w stanie nas urzec po tak długim czasie?

Artur, Ren i Cecily nie sądzili, że jeszcze kiedyś wyruszą w przyszłość. A jednak pewnego letniego popołudnia znów przenoszą się setki lat do przodu, trafiając do magazynów tajemniczego Deadlocka. Niestety, chwila nieuwagi sprawia, że tracą klucz czasu, a bez niego nie mogą wrócić do domu. Co gorsza, mają ograniczony czas na jego odzyskanie, zanim zamienią się w kupkę protoplazmy.

Kiedy orientują się, że w posiadaniu klucza może być jeden z uczestników niezwykłego turnieju isportowego Legendarium, postanawiają zgłosić swój udział. Walcząc w kolejnych konkurencjach, wymagających rozwikływania zagadek i odnajdywania ukrytych elementów m.in. w świecie wikingów czy na zaginionej Atlantydzie, troje przyjaciół zmierzy się z Deadlockiem, próbującym odtworzyć niebezpieczną technologię przemieszczania się w czasie.

[#patronat] Jennifer Bell, Legendarium [Dwukropek]


Powrót do świata znanego z Wonderscape okazał się wspaniałym pomysłem, mimo upływu lat od chwili, gdy czytaliśmy pierwszą część przygody. Bezsprzecznie wywarła ona na nas wrażenie, bo ponowne wejście w historię, w sumie luźno z pierwszą powiązaną, odbyło się bez większych przeszkód. Wszystko, co powinniśmy byli pamiętać, zostało nam delikatnie przypomniane, a nowa przygoda pochłonęła nas bez reszty.

Ponownie dostaliśmy opowieść wykorzystującą w fabule mechanikę gamingową, roztaczającą przed czytelnikami wizję świata przyszłości, w którym granie w gry wymagać będzie czegoś więcej niż pada czy okularów VR. Wizję świata, w którym w grze uczestniczy się fizycznie, a największe turnieje stawiają przed graczami bardzo konkretne przygody. Najbardziej zachwycające jest to, że w rozgrywce w Legendarium liczy się nie siła fizyczna, ale determinacja i umiejętność logicznego myślenia, korzystania ze zdobytej wcześniej wiedzy. Bez znajomości legend, do których odwołują się zadania i wskazówki, młodzi bohaterowie nie byliby w stanie ukończyć poszczególnych wyzwań.

A te Jennifer Bell skonstruowała bardzo pomysłowo. Każde zadanie, jakie stawiała przed bohaterami, składało się ze wskazówki i odwołań do konkretnej - czasem wcale nie tak oczywistej - legendy. Wymagało też czasem od bohaterów współpracy i przełamywania własnych ograniczeń i słabości. Po raz kolejny autorka w nienatrętny, przyjemny dla odbiorcy sposób pokazuje, jak cenna jest przyjaźń i umiejętność współpracy. A także że każdy może wnieść coś cennego do grupy.

Kiedy poznaliśmy bohaterów po raz pierwszy, byli trojgiem obcych sobie dzieciaków. Teraz zaś są zgraną paczką przyjaciół, która dzięki wiedzy o swoich mocnych i słabych stronach może ze sobą lepiej współdziałać. Bo poza aspektem gamingowym, Legendarium to także opowieść o przyjaźni, o wsparciu, umiejętności dodawania otuchy i znajdowaniu w sobie siły dla dobra innych. Bardzo podoba mi się, że droga, którą wspólnie przechodzą bohaterowie, pozwala im odkryć też coś nowego o sobie. Adam mierzy się z brakiem pewności siebie, Ren godzi z faktem, że choć nie wie, co chce robić w przyszłości, wie, co ją nie interesuje. Cecily zaś upewnia się w swoich planach co do działania na rzecz ochrony środowiska.

Pisałam już o tym, że pomysł wtłoczenia bohaterów do gry nie jest specjalnie nowatorski, za to samą grę udało się autorce - już po raz drugi - stworzyć całkiem oryginalnie. Nowy turniej, w którym udział biorą bohaterowie, ma nieco odmienne zasady od zasad Wonderscape, zaś areną każdego z zadań jest świat związany z jakimiś legendami. Bez ich znajomości, choćby pobieżnej, nie da się ukończyć zadań i odnaleźć elementów legendarnej zbroi ukrytej w poszczególnych światach. Dodatkowo, każdy z odnalezionych elementów ma jakąś specyficzną moc, którą warto odkryć i wykorzystać w kolejnej rundzie, co sprawia, że zagadki zyskują kolejne warstwy. Gwarantuję wam, że gdyby nie groźba anihilacji, związanej z podróżą w czasie, zazdrościlibyście bohaterom możliwości uczestnictwa w grze.

Legendarium to naprawdę świetna powieść przygodowo-fantastyczna z dobrze dobranymi bohaterami, z którymi nietrudno się utożsamić. Oparta na znanym, ale niebanalnie przetworzonym pomyśle, który w sumie nietrudno byłoby przełożyć na język gier... choćby tylko konsolowych. Jest to historia o sprycie, odwadze i determinacji, ale też pomysłowości i zdolności logicznego myślenia. O zagrożeniu, jakie stanowią podróże w czasie, ale też przyjaźni, która jest dla bohaterów bezcenna. Autorka świetnie buduje napięcie i umiejętnie je podsyca, rozbudzając w odbiorcach zew przygody. A w tym wszystkim wybrzmiewają znakomicie najważniejsze wartości - jak umiejętności, wiedza, determinacja i... przyjaźń.

Pewnie się powtórzę, ale chcę, żeby zabrzmiało to wyraźnie - właśnie takich powieści potrzebuje młodzież, zwłaszcza w starszych klasach szkoły podstawowej, przytłoczona nadmiarem lekcji i zniechęcona do czytania przez coraz bardziej przestarzały kanon lektur.  Z wartką, pełną zwrotów akcją, wciągających, subtelnie podkreślających wartości takie jak współpraca, różnorodne umiejętności, wiedza. Zarówno Wonderscape, jak i  Legendarium mają moc przyciągnięcia czytelników wychowanych na przeróżnych grach i pokazania, że dobrze napisana powieść może zagwarantować podobne - jeśli nie jeszcze lepsze - emocje. Dostarczyć mocnych wrażeń, rzucić w wir przygód. I - paradoksalnie - odciągając młodych od padów i klawiatur na kilka chwil, rozbudzić tęsknotę za możliwością gry przyszłości (nie ukrywam, że sama chętnie pograłabym w książkowym świecie). To kawał dobrej, wartościowej rozrywki, której nie można się oprzeć, bez względu na wiek.

Premiera już 12 kwietnia!

Autor: Jennifer Bell
Tytuł: Legendarium
Tłumacz: Dominika Ciechanowicz
Wydawca: Wydawnictwo Dwukropek

Egzemplarz recenzencki.

Komentarze

Popularne posty