[#zwojtkowejbiblioteczki] Barbara Kosmowska, Sezon na zielone kasztany [Wydawnictwo Literatura]
Kiedy myślę o swoich nastoletnich lekturach, często wspominam, jak istotne było sięganie nie tylko po ulubioną fantastykę czy literaturę światową, ale też po powieści rodzimych autorów, których bohaterowie przeżywali swoje małe wielkie problemy tak bardzo do moich podobne. Obecnie wielu rodziców z mojego pokolenia chętnie podsuwa nastoletnim dzieciom kolejne tomy Jeżycjady czy powieści Siesickiej, jednak moim zdaniem dobrze jest proponować im bardziej współczesne lektury. Takie, w których odnajdą okruchy swojego rzeczywistego świata i swoich obecnych problemów. I w tym momencie w sukurs przychodzi nam seria Wydawnictwa Literatura Plus minus szesnaście, a w jej ramach Sezon na zielone kasztany Barbary Kosmowskiej.
Powieści z tej serii to skok na głęboką wodę; w codzienne problemy młodzieży (chłopaków i dziewczyn), ich dyskusje z najbliższymi, pierwsze poważne związki i decyzje. Aktualne historie, słodko-gorzkie – jak życie każdego, kto już trochę zna smak dorosłości.
Książka Barbary Kosmowskiej została nagrodzona III Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren. Składa się na nią jedenaście opowiadań - luźno ze sobą powiązanych za pośrednictwem bohaterów. Pojawiające się w nich nastolatki żyją codziennym życiem, krążąc między domem i szkołą, próbując odnaleźć swoje miejsce w tej przestrzeni, zrozumieć swoje pragnienia, uczucia o relacje z innymi.
Iga cieszy się z sukcesów mamy, a jednocześnie bardzo tęskni za jej obecnością. Autentyczna duma miesza się z cichym pragnieniem intymnych rozmów i poczuciem osamotnienia. Kaśka czuje się odstawiona na boczny tor przez rodziców poświęcających swą uwagę nowo narodzonym bliźniaczkom i marzy o kimś własnym do kochania... najlepiej o psie. Choćby takiej śmietnikowej Szczotce, którą sama znalazła. Zosia pisze listy do nienarodzonej siostry, na którą bardzo czeka i obserwuje z rosnącym niepokojem zagrożoną ciążę mamy. Pawła męczą wszystkie sportowe dyscypliny, do których usilnie zachęca go ojciec, nie bawi oglądanie meczów. A jednocześnie ukrywa przed tatą swoją największą pasję - teatr, ponieważ myśli, że w tej kwestii nie znajdzie zrozumienia. Robert z przyjemnością opiekuje się małą siostrą, którą sąsiadka nazywa mongołem. Lenka pisze wiersze, próbuje odnaleźć się w nowej sytuacji po rozwodzie rodziców i odkrywa, kto jest prawdziwym przyjacielem. Maciek porządkuje z ojcem piwnicę i słucha wspomnień o jego pierwszej miłości. Ewka, podobnie jak wiele dziewczyn w szkole, maluje się przesadnie i nadmiernie koncentruje na wyglądzie, w obawie przed negatywną opinią koleżanek i kolegów w szkole. I prawie przez to omija ją szansa na prawdziwą przyjaźń. Michał czuje się jak rezerwowy zawodnik i ma żal do starszego brata, że koncentruje się na nim cała uwaga rodziny. Olga zmaga się z odrzuceniem ze strony najlepszej przyjaciółki, która przywykła do stawiania na swoim. Maniek cierpi po stracie mamy i agresją maskuje to cierpienie. Jednak powoli otwiera się na koleżankę z klasy i porządkuje własne uczucia.
Wszyscy bohaterowie opowiadań znają się ze szkoły. Są w jednej klasie i nie zawsze się przyjaźnią. Każdy ma nieco inną sytuację rodzinną i inne relacje z rówieśnikami, łączy ich jednak pragnienie bycia zauważonym przez najbliższych. Młodzi bohaterowie u progu dorosłości stawiają sobie pytania o miejsce w rodzinie i grupie, przeżywają pierwsze zauroczenia, tracą i nawiązują przyjaźnie. Uczą się oceniać intencje innych ludzi i niejednokrotnie muszą radzić sobie z mylnymi założeniami.
Kosmowska bawi się formą. Jej opowiadania są pisane w narracji pierwszo- i trzecioosobowej, bywają klasycznym opowiadaniem, wpisami w pamiętniku, listami, monologiem. Są i wpisy na blogu, i wiersze. A wszystko dobrane bardzo celowo, z rozmysłem, a zarazem atrakcyjne dla czytelnika.
Tym jednak, co jest najistotniejsze, to cały wachlarz problemów, które pojawiają się w tej książce. Autorka, stawiając na krótkie formy, zyskała możliwość wprowadzenia wielu bohaterów i poruszenia wielu istotnych dla współczesnych nastolatków problemów. Są pierwsze zauroczenia, rozpadające się przyjaźnie i te rodzące się na nowo. Są relacje w grupie, nauka przeciwstawiania się presji rówieśników, lęk przed wyśmianiem w mediach. Są też problemy domowe - nie zawsze łatwe relacje z rodzeństwem lub tęsknota za nim oraz - przede wszystkim - stosunki z rodzicami.
Ta niezbyt obszerna pozycja zbudowana z nieprzesadnie długich opowiadań niczym pryzmat rozszczepia temat codzienności współczesnej młodzieży na całe spektrum barw, uszczegóławiając ogólniki, a jednocześnie zachowując uniwersalność przekazu. Młody odbiorca przejrzy się w życiu bohaterów jak w lustrze, zobaczy odbicie znanego sobie świata i przeżywając każdą z historii, będzie mógł z refleksją przyjrzeć się im w kontekście własnych doświadczeń. Wcale nie dziwi mnie zatem nagroda dla tej przemyślanej, świetnie napisanej i przystępnej w odbiorze książki. Myślę, drodzy rodzice, że i wy zyskacie, czytając Sezon na zielone kasztany razem z waszymi nastoletnimi dziećmi.
Autor: Barbara Kosmowska
Tytuł: Sezon na zielone kasztany
Wydawca: Wydawnictwo Literatura
Egzemplarz recenzencki.
Komentarze
Prześlij komentarz