Jacques & Lise, Wiktor [Format]

Jacques & Lise, Wiktor [Format]

Wydawnictwo Format to już właściwie synonim książek nieoczywistych. Czy będzie to fenomenalny Kosmos, bardzo mądry Dyktator, przepiękna Gdzie jest moja córka?, niesztampowy Lis i rower, czy zjawiskowo wydany wiersz Szymborskiej Miłość od pierwszego wejrzenia, zawsze, sięgając po wydawnictwa pod marką Formatu, wiem, że mogę się spodziewać wysokiej jakości wydania połączonego z oryginalnym podejściem do tematu. Dlatego już zapowiedź Wiktora duetu niderlandzkich autorów występujących jako Jacques & Lise rozpaliła moją ciekawość i oczekiwania.

Książka, którą teraz trzymam w rękach, jest rzeczywiście pięknie wydana. W oczy rzuca się przede wszystkim ze względu na większy format i ciekawą teksturę sztywnej okładki, która w połączeniu z grafiką przypomina obraz na płótnie. Mamy tam dwa dominujące kolory - pomarańcz i głęboką zieleń - z dodatkiem białych prostych liter. Te właśnie kolory - z drobnymi zaledwie dodatkami czerni i ceglastej czerwieni - są też wykorzystane na ilustracjach.

Jacques & Lise, Wiktor [Format]

Jacques & Lise, Wiktor [Format]

W dużym skrócie Wiktor jest historią myśliwego, który marzył o zdobyciu trofeum w postaci skóry geparda. Gdy mu się to udało, dumny, zachwycał się swoją zdobyczą. Aż do chwili, gdy nocą przyśniły my się inne gepardy płaczące z tęsknoty za przyjacielem. Postanawia więc zwrócić im towarzysza. Ale jak ma zamiar to zrobić i do czego to zaprowadzi - dowiecie się już w trakcie lektury.

Książka jest typowym picturebookiem, co oznacza, że tekstu jest tu niewiele, a głównym nośnikiem fabuły są w tym wypadku ilustracje. A one są niesamowite i bardzo wymowne. Jak już wspomniałam, autorzy operują tu niewielką paletą barw, w przemyślany sposób budując nastrój i prowadząc czytelnika przez historię. Każda grafika to ważny element opowieści, w którym nie ma miejsca na elementy zbędne. Wszystkie wnoszą coś do całości, w mniejszym lub większym stopniu, ale zawsze wnoszą. 

Jacques & Lise, Wiktor [Format]

Jacques & Lise, Wiktor [Format]

Wiktor jest książką nieoczywistą z kilku względów. Przede wszystkim nie jest skierowana do odbiorcy w konkretnym wieku - mogą po nią sięgnąć zarówno dorośli, jak i młodzież czy dzieci. Po drugie dlatego, że podejmuje ważne tematy w sposób czytelny, choć podany nie wprost, odziany w kostium prostych słów i wymownych grafik. To książka, która budzi emocje i mówi emocjami, a przede wszystkim niesie ważne przesłanie i... przewrotną puentę.

To nie jest książka, którą wręczyłabym samodzielnie czytającemu dziecku i pozostawiła je z nią samo - i to wcale nie dlatego, że jest drastyczna czy niezrozumiała, ale dlatego, że doskonale nadaje się do ważnych rozmów - o empatii, czerpaniu przyjemności z polowań i gromadzenia trofeów z zabitych zwierząt, o samotności i poczuciu wspólnoty. A ponieważ historia naprawdę oddziałuje na emocje, one po prostu muszą znaleźć ujście w rozmowie.

Jacques & Lise, Wiktor [Format]

Nigdy nie byłam fanką polowań i nie uznaję tej "aktywności" jako sportu. Boli mnie każde zabite w ten sposób zwierzę - nie tylko te egzotyczne i skazane na wymarcie. Zabijanie nigdy nie powinno być sposobem na "przyjemne spędzanie czasu" i nawet tam, gdzie odstrzał wydaje się konieczny dla kontrolowania populacji (a w wielu wypadkach to bardzo wątpliwa przesłanka), nie powinien odbywać się w atmosferze celebracji. Nie łudzę się, że ta książka zmieni zdanie kogokolwiek, kto uważa polowanie za świetny sposób na spędzenie wolnego czasu i pewnie sięgną po nią dorośli już wrażliwi na te kwestie, ale z pewnością ci, do których trafi, wykorzystają ją jako narzędzie do budowania dziecięcej wrażliwości na krzywdę żywych stworzeń.

Pozornie opowieść wydaje się odrobinę absurdalna, jest w niej coś onirycznego i nierzeczywistego, ale gwarantuję, że jej wymowa będzie dla dziecka oczywista i czytelna. Mój 10-latek przestudiował ją w milczeniu. Najpierw obrazki, potem tekst w połączeniu z obrazkami. Po czym, bardzo poważnym tonem, zadał pytanie o to, dlaczego ludzie tak bardzo chcą zabijać zwierzęta i umieszczać w domu ich skóry. Od tego pytania zaczęła się długa i emocjonalna rozmowa, trudna, ale tak bardzo ważna z jednej strony dla budowania wrażliwości dziecka, z drugiej - pozwalająca mi poznać dziecięce spojrzenie na świat. W odniesieniu do mocnej puenty podjęliśmy wiele rozważań i myślę, że takie rozmowy odbywać się będą w każdym domu, do którego trafi Wiktor. 

Wiktor to książka piękna i bolesna zarazem. Cudownie wydana, nieoczywista, z mądrym i wyraźnym przesłaniem i zaskakującą puentą. Buduje wrażliwość i odwołuje się do naszej empatii. Prosty tekst staje się szkieletem, który wypełniony zostaje ciekawymi, nieuładzonymi, oryginalnymi grafikami korzystającymi z ograniczonej palety barw, ale doskonale budującymi i nastrój, i narrację. Ta książka to dzieło kompletne, przemyślane i dopracowane. Budzące emocje, tworzące przestrzeń do podjęcia ważnych tematów, do refleksji, najlepiej wspólnej, rodzinnej. To jedna z tych książek, których finał na długo zapada w pamięci i do których wraca się, raz po raz, odnajdując te same emocje i kolejne detale. Warto zwrócić na nią uwagę i docenić.

Autor: Jacques & Lise
Tytuł: Wiktor
Tłumacz: Iwona Mączka
Wydawca: wydawnictwo Format

Komentarze

Popularne posty