Johannes Krause, Thomas Trappe, Homo sapiens i jego geny. Opowieść o nas i naszych przodkach [Bez Fikcji]
O tym, że - mimo typowo humanistycznego umysłu i ścieżki wykształcenia - fascynuje mnie genetyka i kwestie dziedziczenia, pisałam już przy okazji innej recenzji. Ale mam za sobą także etap fascynacji archeologią, czytania o kulturach słowiańskich czy prasłowiańskich, w tym publikacji stricte naukowych, choć z różnym skutkiem. Dlatego tak bardzo ucieszyłam się z dostępności na rynku książkowym pozycji popularnonaukowej łączącej te dwie - zdawałoby się niezbyt bliskie sobie - dziedziny. I zwyczajnie musiałam po nią sięgnąć.
Archeogenetyka to bardzo fascynująca dziedzina nauki, wykorzystująca osiągnięcia techniki i znajomości ludzkiego genomu do badań nad przeszłością ludzkości. Okazuje się, że badania DNA zachowanego w szczątkach "praludzi" potrafią powiedzieć nam wiele o rozwoju człowieka jako gatunku i migracji praludów. Bo wszystko to na zawsze zapisane zostało w naszej genetycznej matrycy.
Na książkę składa się dziewięć rozdziałów, w których autorzy zabierają nas w podróż w czasie opowiadaną przez ludzki genom. Pokazują, jak wiele genetyka wnosi do wiedzy o człowieku nie tylko współczesnym, ale i do historii ludzkości. Dzięki badaniom genetycznym możemy bowiem - podobnie jak dzięki pracy archeologów na wykopaliskach - dowiedzieć się wiele o przeszłości. Genetyka jest fantastycznym uzupełnieniem odkryć archeologicznych, choć nie zawsze daje odpowiedzi jednoznaczne i nie zawsze da się ją zastosować.
Jest to książka popularnonaukowa, co oznacza, że popularyzując archeogenetykę, nie stroni od pojęć i terminów naukowych, jednak autorzy dbają o to, by wszystkie one zostały jak najlepiej i możliwie obrazowo wyjaśnione. To sprawia, że język książki nie stanowi bariery dla odbiorcy niezbyt nawet obeznanego w temacie. Opierając się na konkretnych przykładach, autorzy urealniają swój wywód, przechodzą od teorii do prezentacji praktycznego wykorzystania. Do tego całość uatrakcyjnia materiał ilustracyjny oraz rozpoczynające każdy z rozdziałów mapy pozwalające zobaczyć, czego archeogenetycy dowiedzieli się o historii ludzkości.
Książka łączy w sobie wiedzę z dziedziny genetyki, archeologii i antropologii i stanowi doskonałe źródło informacji dla laika interesującego się historią ludzkości, a nawet praludzkości, a także tego, co te informacje wnoszą do wiedzy o człowieku współczesnym. Dzięki tej książce dowiemy się m.in., jak to się stało, że nasze owłosienie uległo daleko idącej redukcji, czy mamy w sobie geny neandertalczyka, czy dzięki genetyce możemy dowiedzieć się czegoś o dawnych pandemiach, o początkach patriarchatu... i o wielu innych rzeczach. Także o tym, że nie ma czegoś takiego jak pochodzenie etniczne zapisane w genach, bo ludzkość migrowała od zawsze, a geny ulegały zmieszaniu. Jedne zanikały, inne mutowały, jeszcze inne przejawiały cechy dominujące i zmieniały społeczność, w której się ujawniały. Dlatego właśnie na naszą tożsamość większy wpływ mają uwarunkowania kulturowe niż genetyczne dziedzictwo przodków.
To fascynująca, wartościowa publikacja, dająca nam, laikom, łatwy dostęp do wiedzy. Wprowadza czytelnika w świat dziedziny mało jeszcze obecnej w powszechnej świadomości, pokazując, jak wiele archeogenetyka ma do zaoferowania. Myślę, że wielbiciele publikacji popularnonaukowych nie będą zawiedzeni, a wygłodniali poszerzania horyzontów mają do dyspozycji zebraną bogatą bibliografię. Wystarczy z niej zaczerpnąć.
Autor: Johannes Krause, Thomas Trappe
Tytuł: Homo sapiens i jego geny. Opowieść o nas i naszych przodkach
Tłumacz: Magdalena Kaczmarek
Wydawca: Wydawnictwo Bez Fikcji
Komentarze
Prześlij komentarz