[#dladzieci] Agata Loth-Ignaciuk, Powrót wyrzutków [Druganoga]

 

Rozmawiacie z dziećmi o recyklingu? Jestem pewna, że robi to większość świadomych rodziców, a i na zajęciach w przedszkolu jest to często podejmowany temat. Wszak śmieci są znacznym obciążeniem dla środowiska. Wciąż jednak mało mówi się o tym, jakim obciążeniem dla środowiska jest konsumpcjonizm i łatwość, z jaką kupujemy, ale i wyrzucamy rzeczy. Może więc warto częściej rozważać upcykling i pokazać dzieciom, że dawanie przedmiotom drugiego życia to może być przyjemność? I tu - pachnąć świeżym drukiem - wkracza książka Agaty Loth-Ignaciuk pt. Powrót wyrzutków.

Kapsel, foliówka, stare pudło – komu to potrzebne? Na śmietnik!

Stop! Wyrzutki mają inne plany. Chcą jeszcze coś przeżyć, coś zmienić, czymś być!

Tosia i Zyga mają mnóstwo rzeczy. Gdy któraś z nich się popsuje lub znudzi, ląduje w śmietniku. No chyba że… foliówka i kartka dadzą nogę z kosza, słoik i pudło znajdą nowe zastosowanie, a butelka stanie się dziełem sztuki.

Dzięki spotkaniu z wyrzutkami odkrywamy, że wystarczy odrobina wyobraźni, by stare przedmioty zyskały drugie życie i zmieniły się w coś nowego i wyjątkowego.

„Powrót wyrzutków” to pełna humoru ekologiczna opowieść o pomysłowości i radości tworzenia, która pokazuje, że czasem mniej kupowania oznacza więcej zabawy.

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.

Książka jest zbiorem krótkich historii poświęconych przedmiotom, które często bezrefleksyjnie wyrzucamy na śmietnik. Każdy z nich jednak da się jeszcze wykorzystać, o ile mamy trochę wyobraźni i chęci do działania.

Na początku pojawia się stół - zniszczony, z odchodzącą farbą i dlatego wyrzucony na śmietnik. Jednak mama Tosi i Zygi potrafi spojrzeć na niego z innej perspektywy i dostrzec potencjał. Dzieci tego nie widzą, ale dzięki pomysłowości mamy odkrywają, jak dobrą zabawą jest odnawianie starej rzeczy i wymyślanie dla niej nowych zastosowań. A to... dopiero pierwsza historia. 

Autorka tworzy ciekawe, nieco zabawne opowieści, w których może i antropomorfizuje przedmioty, ale zachowuje głęboki sens przekazu. Można kolejne rozdziały z dzieckiem przeczytać i pozwolić mu się zainspirować, ale można też potraktować lekturę jako wstęp do wspaniałej rozmowy. Możemy poruszyć temat współczesnego konsumpcjonizmu, lekką ręką kupowanych przedmiotów i równie łatwo wyrzucanych, by następnie zastanowić się, jakie są korzyści z dawania im drugiego życia. Choćby na kilka chwil. Można na podstawie tej książki poprowadzić lekcję albo - jeszcze lepiej - warsztaty, a przede wszystkim budować poczucie konsumenckiej odpowiedzialności i... zachęcać do inwencji w kwestii upcyklingu. I to bez używania trudnych słów.

To książka o edukacyjnym charakterze, ale bez górnolotnego tonu czy zbędnego dydaktyzmu. Pełne ciepła, sympatyczne historyjki mają jasny, inspirujący przekaz. Styl pełen lekkości świetnie sprawdza się do przekazywania wartościowych treści najmłodszym. A że tekstowi towarzyszą równie ciepłe, urocze ilustracje Bereniki Kołomyckiej, lektura stanowi prawdziwą przyjemność. To historia o drugich szansach, które dajemy przedmiotom, łatwa do przyswojenia i przeniesienia na grunt domowy. Książka ma spory potencjał do wykorzystania w działaniach edukacyjnych w szkole, przedszkolu i bibliotece.

Autor: Agata Loth-Ignaciuk
Tytuł: Powrót wyrzutków
Ilustracje: Berenika Kołomycka
Wydawca: wydawnictwo Druganoga

Egzemplarz recenzencki