[#zwojtkowejbiblioteczki] Katarzyna Wasilkowska, Noc strachów [Wydawnictwo Literatura]
Pamiętam jak lata temu, na pierwszych koloniach, na które pojechałam, siedziałyśmy z koleżankami wieczorem w pokoju i opowiadałyśmy sobie różne straszne historie (to były czasy, kiedy przed snem nie siedziało się z nosem w telefonie, choć wiem, że generalizuję). To była świetna zabawa, chociaż skończyło się na tym, że każda z nas starała się jak najszybciej zasnąć, żeby nie myśleć o tych potwornościach, które naopowiadałyśmy sobie nawzajem. I właśnie klimat takich nocy strasznych opowieści przywołuje książka Noc strachów Katarzyny Wasilkowskiej.
W pewną letnią noc grupka dzieci, które jako dzieci zarazy spędziły wiele miesięcy przy komputerach, organizuje sobie wspólne nocowanie w domku na drzewie. To wspaniała okazja, by pobyć razem. Jedną z atrakcji tej nocy jest opowiadanie strasznych historii, które przydarzyły się młodym bohaterom. I tak kolejno Basia, Władzia, Tymek i Kostek starają się zbudować nastrój swoimi historiami. Na deser zaś swoją historię opowiada tata jednego z dzieci, który pojawił się pod domkiem, żeby sprawdzić, czy wszystko u dzieciaków w porządku.
Ta cienka, ale ładnie wydana książka, klimatycznie zilustrowana przez Monikę Pollak, idealnie nadaje się do czytania samodzielnego lub wspólnego. Ma świetnie zbudowany klimat może nie tyle grozy, co przyjemnego niepokoju, który sprawia, że czytane opowieści fascynują i wciągają od pierwszych zdań. Ten pozorny zbiór opowiadań w rzeczywistości jest niepozbawioną humoru przewrotną całością, która przywołuje klimat letnich nocy i snutych wspólnie opowieści. Jej lektura to frajda, która może być też inspiracją do urządzenia podobnego wieczoru, podczas którego w odstawkę pójdzie cała elektronika, a w ruch - wyobraźnia i umiejętność budowania napięcia. To lekka, przyjemna, ale emocjonująca lektura, którą warto polecać już starszym wczesnoszkolniakom.
Autor: Katarzyna Wasilkowska
Tytuł: Noc strachów
Ilustracje Monika Pollak
Seria: Z dreszczykiem
Wydawca: Wydawnictwo Literatura
Egzemplarz recenzencki.
Komentarze
Prześlij komentarz