Sara Gay Forden, Dom Gucci [Marginesy]

 

Sara Gay Forden, Dom Gucci [Marginesy]

Dom Gucci Sary Gay Forden kupiłam mniej więcej w czasie, gdy w mediach, głównie internetowych, pojawiało się coraz więcej informacji o filmie Ridleya Scotta pod tym samym tytułem. Choć sama rodzina Guccich wcześniej niespecjalnie mnie interesowała, miałam spory apetyt na film uznanego reżysera, i na rolę Adama Drivera. Jednak nie udało mi się sięgnąć po tę pozycję przed premierą, a potem - rozczarowana kinowym seansem (nie oszukujmy się, ten film Scottowi nie wyszedł) - nie bardzo miałam na nią chęć. I tak książka trafiła na stos pozycji oczekujących. Ale jaskrawa okładka kusiła mnie wystarczająco, bym wreszcie zabrała się do lektury.

Książkę otwiera scena tożsama ze sceną otwierającą film. Spokojna ulica, wejście do budynku i tajemniczy mężczyzna strzelający do Maurizia Gucciego. Zdawać by się mogło, że właśnie to wydarzenie nada ton całej książce, jednak na szczęście tak się nie dzieje. Autorka bowiem nie zamierza koncentrować się jedynie na sprawie kryminalnej i historii Maurizia oraz jego byłej żony. "Bohaterem" jej, a więc obiektem zainteresowania jest firma Gucci i jej historia. Jak czytamy w podtytule, jest to historia o "potędze mody, szaleństwie pieniędzy i goryczy upadku".

W kolejnym rozdziale cofamy się w czasie do momentu, gdy Guccio Gucci uczy się podstaw fachu w warsztacie skórniczym, a później, po I wojnie światowej, założył pierwszą spółkę i wynajął pierwszy sklep. Dalej na blisko pięciuset stronach mamy szansę poznać historię budowania biznesu, umacniania marki, chwil chwały i zawirowań, a przy tym tego, jak to wpłynęło na rodzinę i jak rodzina wpływała na firmę. Przez dziesięciolecia bowiem marka była tożsamością rodziny.

Książkowy Dom Gucci dał mi to, czego nie dostałam, oglądając film. Historię rodziny, która przekuła nazwisko w rozpoznawalny znak towarowy, historię rodzinnych waśni, rozterek i zbrodni - a przy tym ostatnim także informacje o tym, jak policji udało się wytypować winnych zabójstwa Maurizia. Co ważne, nie ma tu miejsca na przesadne dramatyzowanie i fabularne skróty, bo autorka zbierała i opracowywała materiały z rozwagą i dokładnością. Nie znaczy to jednak, że w tej obszernej "biografii firmy" nie ma miejsca na emocje, jednak nie są one sztucznie podsycane. W tej książce liczą się przede wszystkim fakty.

Nie przypuszczałam, że ta historia aż tak mnie zafascynuje, tym bardziej że o produktach od Guccich wiem niewiele (wiedziałam niewiele, bo teraz moja wiedza znacznie się poprawiła). Dom Gucci to świetnie napisana, kreślona z rozmachem historia o biznesie, modzie i namiętnościach, o rodzinie, zmianach w modelu prowadzenia firmy, o rynku. O zawiści, relacjach między rodzicami i dziećmi, zdradzie, zbrodni. O potędze i słabości. O tym, co stało się z firmą, która korzysta z nazwiska jako marki, lecz nie ma już związków z rodziną. 

Co dla mnie ważne, lektura książki pozwala mi dostrzec te elementy filmu Scotta, które zostały sztucznie udramatyzowane i daje bliższy rzeczywistości ogląd nie tylko zbrodni dokonanej na zlecenie Patrizii, ale i funkcjonowania samej firmy oraz jej przejęcia z rąk Maurizia. 

Imponujące, jak obszernej analizy źródeł uzupełnionej rozmowami z całą rzeszą świadków musiała dokonać autorka, by zaprezentować czytelnikowi tak wnikliwą i możliwie obiektywną opowieść. Próba streszczenia książki mogłaby już zająć kilka stron, co jest wystarczającym świadectwem tej wnikliwej opowieści. Poza wyraźnym umocowaniem w faktach jej atutem jest też to, że sama w sobie jest fascynująca także dla osób, które niespecjalnie interesują się przemysłem modowym. Jednocześnie jest to książka "lekkostrawna", nieprzytłaczająca dla odbiorcy mimo swej obszerności. Myślę, że powinien po nią sięgnąć każdy, kto poczuł rozczarowanie lub niedosyt po obejrzeniu filmu, ale też miłośnicy mody oraz wszyscy zainteresowani historią biznesu w ogóle. Ja książkę szczerze polecam.

Autor: Sata Gay Forden
Tytuł: Dom Gucci
Tłumacz: Anna Błasiak
Wydawca: Marginesy

Egzemplarz własny.

Komentarze

Popularne posty