[#zwojtkowejbiblioteczki] Jose Jorge Letria i Andre Letria, Wojna [Dwie Siostry]
Otwierasz książkę i czujesz niepokój. Nie widzisz słów. Pierwsze, co dostrzegasz, to obrazy. Brąz i czerń. Kikuty drzew. Wijące się jak węże smugi. Suną przed siebie, a ty wręcz czujesz ich pęd i czujesz, jak macki niepokoju wślizgują się pod skórę. To nadchodzi ona. Wojna. Na szczęście tylko na kartach książki Jose Jorge Letrii i Andre Letrii wydanej przez Dwie Siostry. Na szczęście, bo choć to "tylko" obrazy, to budzą grozę.
Jose Jorge Letria i Andre Letria zachwycili nas jakiś czas temu wydanym przez wydawnictwo Format picturebookiem Gdybym była książką. Dlatego wiedziałam, że kolejna ich książka musi trafić do naszej biblioteczki, tym bardziej że podejmuje tak ważny temat jak wojna. Wojna, której mamy szczęście nie doświadczać, ale która wciąż żywa jest w pamięci naszych dziadków, a także w rozmowach o innych częściach świata. No i... w dziecięcych zabawach czy grach.
Tekstu - jak przystało na picturebooka - jest to niewiele, a jednocześnie w swej lakoniczności i oszczędności jest on tym bardziej przejmujący. Uzmysławia czytelnikowi okrutne oblicze wojny i podkreśla to, co widzimy na ilustracjach. Jest ich doskonałym uzupełnieniem, dopełnieniem. Te słowa krzyczą do nas: "popatrz", "zastanów się", "zrozum".
Najważniejszą rolę do odegrania mają jednak ilustracje. Utrzymane w odcieniach czarno-brunatnych, nadają ton całej książce i prowadzą dojmująco niepokojącą narrację. Z jednej strony oszczędne, z drugiej bogate w znaczenia, łączą w sobie dosłowność i metaforykę. Widzimy na nich na przykład stos podpalanych książek w połączeniu z przejmującym tekstem "Wojna nigdy nie umiała tworzyć opowieści", widzimy wspomniane już pełznące potworne macki albo cień kruka, widzimy lęki w postaci wspinających się robaków, całą rzeszę żołnierzy...
Nie wiem, czy można taką książkę zachwycającą, bo w odniesieniu do tematu wydaje się to bardzo nieadekwatne słowo. Mój zachwyt polega na docenieniu pomysłu na picturebooka i jego wykonanie. Dbałość o szczegół, nastrój budowany przez kolorystykę, proste, wyraziste zdania, uniwersalne ujęcie tematu, dosłowność i wieloznaczeniowość obrazu. Książka ma bardzo prosty przekaz, ponieważ opowiada o tym, jakim horrorem jest wojna, i bardzo wyrazistą puentę, a jednocześnie każda z rozkładówek zachęca do znacznie głębszych rozważań, do analizowania. One prowokują wręcz do rozmów, są świetnym punktem wyjścia do podjęcia tematu z dziećmi, ale i z dorosłymi. Bo to książka skierowana do uniwersalnego odbiorcy.
Wojna to książka, która zapada w pamięć i nie pozostawia obojętnym. Świetnie pomyślana i opracowana, z prostym, przejmującym tekstem i bogatymi w znaczenia ilustracjami. Jest niepokojąca, wręcz budząca grozę, a przy tym zmusza do pogłębionej refleksji i zachęca do rozważań. Można ją przeżywać w ciszy lub wykorzystać w pracy z uczniami lub jako pretekst do rozmowy z dziećmi. To jedna z tych pozycji, które nie tylko uzmysławiają nam, jak wiele mamy szczęścia, pozostając poza sferą działań wojennych, a jednocześnie zmuszają do zastanowienia nad losem tych, którzy tego szczęścia nie mieli. To książka, która buduje świadomość czytelnika na bardzo wielu poziomach. Polecam ją zarówno dorosłym, jak i dzieciom. Choć podejmuje temat niełatwy, warto wyjść ze swojej strefy komfortu, by rozważyć niesione przez nią przesłanie. Jose Jorge Letria i Andre Letria genialnie ujęli temat i proponują nam wyjątkowe, przytłaczające, ale też oczyszczające przeżycie.
Komentarze
Prześlij komentarz