[#zwojtkowejbiblioteczki] Erin Entrada Kelly, Lalani z dalekich mórz [Wydawnictwo Literackie]

 [#zwojtkowejbiblioteczki] Erin Entrada Kelly, Lalani z dalekich mórz [Wydawnictwo Literackie]

Nie jest łatwo być bohaterem, gdy wszyscy wokół tego od ciebie oczekują. Trzeba mnóstwo wewnętrznej siły, by sprostać oczekiwaniom innych i nie zawieść pokładanych w tobie nadziei. A co, jeśli bohaterstwa nikt od ciebie nie oczekuje, a raczej każdy uważa cię za osobę bez wartości? Wtedy też nie jest łatwo. Zostać bohaterem, gdy wszyscy wokół podcinają ci skrzydła... I to tylko dlatego, że jesteś... dziewczyną. Ale czasem sami siebie musimy wyznaczyć do wielkich czynów. Nawet jeśli szanse powodzenia są nikłe. Tak właśnie dzieje się z Lalani, bohaterką książki Erin Entrady Kelly.

Lalani mieszka w wiosce na pewnej wyspie, nad którą wznosi się złowroga góra Kahna. Jej lud jest uporządkowany, każdy w nim zna swoje miejsce i rolę, którą ma do odegrania. Kobiet nie są tam specjalnie poważane, za to chwała otacza dzielnych żeglarzy, z których kilkoro co jakiś czas opuszcza wyspę, w poszukiwaniu szczęścia. I nigdy nie wraca. Jak ojciec Lalani.

Lalani straciła ojca jako mała dziewczynka, a jej matka musiała poślubić młodszego brata swojego dzielnego męża, który wraz ze swoim synem wniósł do domu niepokój. I nic nie zapowiada tego, by życie dziewczynki miało się w jakikolwiek sposób odmienić. Właściwie, gdyby Lalani miała powiedzieć, kto jest stworzony do wielkich czynów, wskazałaby Veydę, swoją przyjaciółkę. 

A jednak to Lalani przyjdzie opuścić rodzinną Sanlagitę i ruszyć w niebezpieczną podróż, przez złowrogą mgłę, która na północy pochłania żeglarzy szukających bardziej szczęśliwej krainy. Jakie mityczne stworzenia czają się za mgłą?

[#zwojtkowejbiblioteczki] Erin Entrada Kelly, Lalani z dalekich mórz [Wydawnictwo Literackie]

Lalani z dalekich mórz  to niesamowita opowieść, która podbije niejedno serce. Egzotyczna, bo inspirowana filipińskim folklorem, ale też bardzo uniwersalna w swym przesłaniu. Jest opowieścią przede wszystkim o poszukiwaniu własnej tożsamości, odwadze i mierzeniu się z własnymi słabościami, ale też o przyjaźni, rodzinie i wspólnocie. Adresowana teoretycznie do młodego odbiorcy, ale urzeknie niejednego dorosłego, który z rozkoszą zatopi się w tym mityczno-baśniowym świecie. Jest to więc opowieść uniwersalna zarówno pod względem docelowego odbiorcy, jak i pod względem treści.

Erin Entrada Kelly fantastycznie wykreowała świat zamkniętej wyspiarskiej społeczności, wraz z całą jej hierarchią, lokalnym folklorem i wierzeniami. Oczywiście nie jestem znawcą filipińskiej kultury i mitologii i nie mogę ocenić, ile jest w tym inwencji własnej, a ile elementów zaadaptowanych, jednakże mogę stwierdzić, że całość jest bardzo spójna i interesująca na bardzo wielu poziomach. Zależnie od stopnia zaawansowania czytelnika można zgłębiać powieść na wielu różnych warstwach i podążać za wieloma różnymi tropami. 

Oczywiście zachwyciła mnie główna bohaterka, która z jednej strony powiela pewne znane już z literatury schematy (półsierota pozostająca na granicy społeczności), z drugiej jest wyrazistą i na swój sposób oryginalną osobowością. A przede wszystkim osobowością wiarygodną, z którą można się utożsamić i której losy angażują emocje czytelnika. Lalani nie ma przesadnej pewności siebie. Jest jeszcze dzieckiem, ale w zderzeniu z okolicznościami, z zagrożeniem jej społeczności, a przede wszystkim jej mamy, szuka w sobie siły, by znaleźć rozwiązanie problemów. Nie czeka na ratunek z zewnątrz, samodzielnie podejmuje ryzyko i zabiera nas w tę mrożącą krew w żyłach podróż przez mgłę, ocean i nowy świat.

Autorka temat odwagi podejmuje bardzo wszechstronnie. Z jednej strony pokazuje kult ruszających w nieznane żeglarzy, z drugiej zestawia dziewczynkę, która po kryjomu rusza w nieznane zmuszona przez okoliczności. Zestawia też ze sobą dwóch chłopców, z których jeden jest ceniony w społeczności, a drugi zupełnie nie potrafi bronić swoich przekonań. Kelly udaje się pokazać, czym jest prawdziwa odwaga, a czym tchórzostwo i jedni pozostają tchórzami, a inni potrafią odnaleźć w sobie siłę.

Historia Lalani i jej współplemieńców z znacznej części opowiedziana jest w narracji trzecioosobowej, jednak w niektórych rozdziałach autorka zdecydowała się na narrację prowadzoną... w drugiej osobie. To w tych scenach pojawiają się kolejne mityczne stworzenia, a Erin Kelly zdaje się odwoływać do naszej wyobraźni i na kilka chwil dosłownie wtłacza nas w ich skórę. Pozwala to czytelnikowi z jednej strony stać się częścią opowieści, częścią mitu kształtującego rzeczywistość świata przedstawionego, z drugiej strony w ten właśnie sposób akcentuje jej baśniowość i podkreśla niezwykłość. Wplata niejako czytelnika w gęstą strukturę samej opowieści niczym wytrawny bajarz gromadzący wokół siebie spragnionych emocji słuchaczy.

Lalani z dalekich mórz jest opowieścią na poły baśniową, na poły mityczną, a jednak o bardzo wyrazistym i namacalnym przekazie. Ma swój specyficzny, właściwy baśniom rytm, jest podobnie jak baśnie urzekająca i pod płaszczem fantazji skrywa podejmuje bardzo realne, bliskie każdemu człowiekowi tematy. To historia, w której dzieje się wiele zarówno na poziomie fabularnym, jak i emocjonalnym, a jednak jest w tym wrażenie pewnej niespieszności, pozwalającej pochylić się nad ulotnością chwili, nad budującym nastrój detalem. Jest w niej coś urzekającego, ulotnego, trudnego do ubrania w słowa, co jednak sprawia, że historia Lalani staje się jedną z tych zapadających w pamięć opowieści, do których wracamy raz po raz myślą.

To historia o zamkniętej społeczności, w której każdy ma do odegrania rolę, o pragnieniu zmiany, przyjaźni, rodzinie, odpowiedzialności, o szukaniu swojego miejsca na świecie i swojej tożsamości. O odebranych marzeniach i zaprzepaszczonych szansach, ale też o pragnieniu odmiany i wykorzystaniu chwili. O odwadze udawanej i tej płynącej z naszego wnętrza. I - jak to z baśniami bywa - o wielu, wielu sprawach, które odkryjemy w powieści dzięki własnej wrażliwości.

Lalani z dalekich mórz to historia pełna mitycznych stworzeń i pierwotnej magii. Porywająca, emocjonująca i uniwersalna. Zabierająca czytelnika w daleką podróż, a jednocześnie tak bliska naszej percepcji tak rezonująca z naszymi emocjami. Zachwycająca i urzekająca, płynąca własnym rytmem, czytelna zarówno dla nastolatków, jak i całkiem dorosłych odbiorców. Choć korzystająca ze znanych motywów, oryginalna, wyjątkowa powieść, która smakuje egzotyką, a jednocześnie rezonuje z czytelnikiem na bardzo uniwersalnym poziomie. Myślę, że zależnie od własnych doświadczeń, każdy wynieść z niej może coś dla siebie. To bogata w znaczenia i treści opowieść, która wciąga od pierwszych stron, hipnotyzując swoistym rytmem i poetyką. Przede wszystkim zaś jest to powieść, która zapada w pamięć i wyróżnia się na tle innych. Jestem nią oczarowana i polecam całym sercem, niezależnie od tego, czy macie lat 13, 33 czy 63. 

Autor: Erin Entrada Kelly
Tytuł: Lalani z dalekich mórz 
Tłumacz: Maria Jaszczurowska
Ilustracje: Lian Cho
Wydawca: Wydawnictwo Literackie





Komentarze

Popularne posty