[#zwojtkowejbiblioteczki] Catherine Doyle, Bitwa Strażnika Burzy [Dwukropek]
Długo czekałam na finał historii Fionna, którą polecałam młodym czytelnikom w 2019 roku, kiedy to z przyjemnością pochłonęłam najpierw Wyspę Strażnika Burzy, a potem Wojowników Zaginionej Fali. Byłam bardzo ciekawa, jak autorka poprowadzi dalej opowieść i jak ją zakończy. Czy wykorzysta, czy może roztrwoni zbudowany wcześniej kapitał. Podeszłam do lektury z nadzieją, na tyle dużą, że książkę zabrałam ze sobą na wakacje. Czy słusznie?
Ostrzegam!!! Ponieważ jest to kontynuacja, zarys fabuły może zawierać spoilery treści poprzednich tomów!!!
Fionn Boyle jest teraz Strażnikiem Burzy i musi przygotować się do najważniejszej walki w obronie Arranmore i świata. Choć jest tylko chłopcem i po śmierci dziadka stracił najważniejszego przewodnika, nie ma czasu na zdobycie doświadczenia. Przerażająca czarodziejka Morrigana została wskrzeszona i zagraża mieszkańcom wyspy. Tylko Fionn może stanąć na drodze do jej ostatecznego zwycięstwa. Musi tylko znaleźć sposób, by pokonać wroga, który już zaczyna zabierać najbliższe mu osoby. Najgorsze jest to, że chłopcu pozostały do spalenia ostatnie świece, a wciąż nie zapanował nad swoimi nowymi mocami.
Bardzo trudno pisać o kolejnej części serii i nie powtarzać raz po raz tych samych argumentów, ale mogę powiedzieć, że to bardzo udany finał rozpisanej na trzy tomy historii. Jest nie tylko zgrabnym spięciem wszystkich wątków rozsianych na wielu płaszczyznach opowieści, ale też bardzo emocjonującą i trzymającą w napięciu fabułą.
Komentarze
Prześlij komentarz