[#zwojtkowejbiblioteczki] Zygmunt Miłoszewski, Hydropolis. Uciekaj [W.A.B.]

[#zwojtkowejbiblioteczki] Zygmunt Miłoszewski, Hydropolis. Uciekaj [ W.A.B.] 

Przyznam, że z mieszanymi uczuciami patrzę na wyraźnie już zarysowany trend rynkowy, w ramach którego uznani autorzy książek dla dorosłych przystępują do pisania powieści dla dzieci. Z jednej strony super jest odkrywać nowe oblicze ulubionego autora, z drugiej strony czuję obawę, że w ten sposób wyparci zostaną autorzy specjalizujący się w literaturze dziecięcej, ponieważ dorośli, którzy kupują dzieciom książki, prędzej chwycą w księgarni za tytuł opatrzony nazwiskiem, które dobrze znają lub przynajmniej kojarzą. A jednak sama nie mogę się oprzeć takim książkom, bo ciekawi mnie, co mają do zaoferowania młodym odbiorcom. Dlatego też nie czekałam długo z lekturą pierwszego tomu serii Hydropolis napisanej przez Zygmunta Miłoszewskiego.

Akcja dzieje się w podwodnej kolonii, w której mieszka jedenastoletni Leonard zwany przez wszystkich Elkiem. Jedyny świat, jaki zna, to ciasne, pełne ograniczeń podwodne miasto, którego codzienne życie toczy się pod dyktando Uniwersalnych Zasad Bezpieczeństwa i wszechmocnych Inżynierów. Te reguły, których muszą przestrzegać wszyscy, chronią przed śmiercią i mało kto próbuje je kwestionować.

Elka zaczynają wyraźnie interesować od momentu, gdy siostra pozostawia mu tajemniczą wiadomość, sprowadzającą się do jednej rady - uciekaj! Komu jednak grozi niebezpieczeństwo. Kolonii czy Elkowi?

[#zwojtkowejbiblioteczki] Zygmunt Miłoszewski, Hydropolis. Uciekaj [ W.A.B.]

Nie powiem, że zaskoczyła mnie jakość tej powieści, bo przecież Zygmunt Miłoszewski to autor z ogromnym literackim doświadczeniem. Świetnie odnalazł się jako autor historii skierowanej do zupełnie nowego dla siebie odbiorcy. Z jednej strony sięgnął po motyw znany choćby z literatury postapo i przeniósł na grunt historii dla młodszych nastolatków, z drugiej wykorzystał schemat do stworzenia całkiem oryginalnej opowieści, która pozostaje tylko pozornie domknięta i jest punktem wyjścia do powstania większej, kilkutomowej całości.

Uciekaj jest zgrabnym wprowadzeniem w tę całość, a jednocześnie dobrze rozplanowaną pojedynczą powieścią, która pozwala na poznanie interesującego, niby-zwyczajnego bohatera, który zaczyna kwestionować zastany i powszechnie uznany porządek rzeczy. Fabuła rozwija się w zrównoważonym tempie, pozwalającym na "zżycie się" z bohaterem, a jednocześnie poznanie zasad funkcjonowania świata przedstawionego. Dopiero po tym wprowadzeniu w realia zaczyna przyspieszać, atmosfera się zagęszcza, a stawka, o którą toczy się gra, rośnie. I wtedy już nie sposób książki odłożyć.

[#zwojtkowejbiblioteczki] Zygmunt Miłoszewski, Hydropolis. Uciekaj [ W.A.B.]

Książka ma obłędną okładkę, a tekstowi towarzyszą nieliczne, ale urzekające ilustracje Piotra Sokołowskiego, które wspaniale prezentują podwodną rzeczywistość, w której funkcjonuje Elek. Wydanie robi wrażenie i zdecydowanie zachęca, by po nie sięgnąć.

Zygmunt Miłoszewski napisał dobrą powieść, w której uwzględnia potrzeby docelowej grupy odbiorców - sympatyczny bohater, jasne, ale nieprzegadane wprowadzenie w świat przedstawiony, ciekawy koncept fabularny, gęstniejąca atmosfera, tajemnica, zagadki i czające się gdzieś poza kadrem niebezpieczeństwo. Sama czytałam z przyjemnością i mogę śmiało stwierdzić, że to kawał dobrej rozrywki. A że apetyt rośnie w miarę jedzenia, już czekamy na kontynuację tej opowieści.

Autor: Zygmunt Miłoszewski
Tytuł: Hydropolis. Uciekaj 
Ilustracje: Piotr Sokołowski
Wydawca: wydawnictwo W.A.B.

Egzemplarz recenzencki.

Komentarze

Popularne posty