Piotr Tarczyński, Oślizgłe macki, wiadome siły. Historia Ameryki w teoriach spiskowych [Znak literanova]

 

Kiedy myślę sobie o ludziach wierzących w teorie spiskowe, przypomina mi się targany lękami, przesadnie podejrzliwy taksówkarz sportretowany przez Mela Gibsona w filmie Teoria spisku z 1997 r. Tyle że Jerry Fletcher - jak się okazuje - ma podstawy, by węszyć spisek. Co nie zawsze się sprawdza w przypadku wielu innych osób wierzących w konspiracje na wysokich szczeblach władzy czy inne tajemne organizacje. Teorii spiskowych krąży po świecie mnóstwo, a wiele z nich związanych jest z historią Stanów Zjednoczonych. I właśnie o nich postanowił opowiedzieć Piotr Tarczyński w swojej książce Oślizgłe macki, wiadome siły. Historia Ameryki w teoriach spiskowych.

 Kto stał za zatopieniem Titanica?

W jakim celu CIA podawała LSD wojskowym i więźniom?

Dlaczego Jackie Kennedy tylko w Dallas dostała czerwone róże, choć wszędzie indziej otrzymywała żółte?

PRZYPADEK? NIE SĄDZĘ!

Jedyna w swoim rodzaju, pasjonująca podróż przez historię Stanów Zjednoczonych ukazaną przez pryzmat teorii spiskowych, na których został zbudowany ten kraj. Amerykanista i historyk, współtwórca popularnego i nagradzanego Podkastu amerykańskiego Piotr Tarczyński wnikliwie analizuje bardziej i mniej popularne teorie spiskowe – od Illuminatów, przez Watergate, po QAnon – i pokazuje, jak nierozłącznie związane są z nimi kultura i popkultura. Z erudycją i humorem opowiada o tym, jak przy pomocy nierealnych scenariuszy Amerykanie tłumaczą sobie rzeczywistość.

Cała prawda o teoriach spiskowych, które zbudowały Amerykę.

To książka non fiction, o tym, co jest "non", a co pozostaje w sferze "fiction" i jak to się wszystko ze sobą łączy. Autor ze swadą opowiada o teoriach spiskowych, bardziej i mniej znanych, które kształtowały się wraz z każdym etapem formowania się Stanów Zjednoczonych i ich rozwoju na przestrzeni lat. 

Czyta się tę książkę jak dobrej klasy thriller i mimo objętości, wcale nie odczuwa się, że publikacja ma swój gabaryt. Wszystko dlatego, jak wciągająco i jednocześnie przystępnie jest opowiedziana. Doświadczony podcaster wie, jak prowadzić narrację, by zaangażować emocjonalnie czytelnika, a jednocześnie zadbać, by to, o czym opowiada, było dla niego zrozumiałe.

Przy lekturze dobrze będzie się bawić zarówno osoba, która dobrze zna historię Stanów, jak i taka, która jest w tej kwestii laikiem. Tło dla teorii jest nakreślone na tyle dobrze, by można było samodzielnie się nad nimi zastanawiać, a jednocześnie żeby książka nie była przegadana.

O wielu teoriach zapewne słyszeliście, być może nie o wszystkich. Ale pomysł na zgromadzenie ich w jednej książce i jednocześnie uporządkowanie chronologiczne okazuje się strzałem w dziesiątkę. I - co najważniejsze - doskonale pokazuje, że teorie spiskowe to nie domena XXI wieku. Spiski wyczuwano w różnych okresach dziejowych, a tego typu teorie są nierozerwalnie związane z rozwojem państwa. Są tu teorie niepokojące i tak śmieszne, że aż groteskowe. Jednocześnie autor trafnie pokazuje, że niektóre rzeczywiście miały uzasadnienie i stały się pożywką dla powstania kolejnych.

To poważna publikacja, choć zarazem niesamowicie lekka w odbiorze. Kopalnia wiedzy i faktów, ale też pożywka do refleksji nad naszą skłonnością do szukania drugiego dna i rozprzestrzeniania się teorii spiskowych. To, co zwróciło moją uwagę, to brak sprowadzenia tematu do roli kuriozum, ale uzmysławia, że istnieje mechanizm wiążący ściśle powstawanie i rozprzestrzenianie tego typu teorii z polityką państwa. Teorie spiskowe nie są bowiem tylko ciekawostką, ale realnym zagrożeniem dla stabilizacji państwa, gdy się rozprzestrzeniają i skłaniają ludzi do konkretnych działań. Świetna książka właściwie dla każdego. Dla miłośników prawdy i fikcji, tych wyśmiewających każdą spiskową teorię, rozważnych, dopuszczających wątpliwości i... może też tych podążających za każdą nowinką.

Autor: Piotr Tarczyński
Tytuł: Oślizgłe macki, wiadome siły. Historia Ameryki w teoriach spiskowych 
Wydawca: Znak literanova

Egzemplarz recenzencki