Do znudzenia powtarzam, że warto rozmawiać z dziećmi o kwestiach zdrowia, posiłkując się książkami, które są idealnym preludium do rozmowy i tworzą płaszczyznę porozumienia. Nie znaczy to wcale, że jako rodzice czy pedagodzy nie jesteśmy kompetentni, by podejmować ważne tematy, ale jeśli mamy w zasięgu narzędzia, które ułatwią przekazywanie wiedzy lub jej utrwalanie, warto z nich skorzystać. Dlatego zachęcam was do sięgnięcia po Moja krew ma moc Justyny Wodowskiej.
Bohaterem książki jest Adaś, wesoły przedszkolak, który uwielbia dinozaury i zabawy ze swoim psem Szalikiem oraz grę w piłkę. Jednak pewnego dnia odkrywa, że brakuje mu sił. Nie ma ochoty na zabawę ani na spacer. Nie ma też apetytu. Zaniepokojona mama zabiera chłopca do lekarza, który wyjaśnia, że Adaś ma anemię. Wychodzi na jaw, że jedzenie dużych ilości słodyczy i opuszczanie właściwych posiłków nie służy nikomu. Ale Adaś jest zdecydowany działać, żeby jego krew odzyskała moc. Wspólnie z mamą zamierza wprowadzić do diety produkty zawierające żelazo.
To świetna pozycja dla przedszkolaków i ich rodziców. Dla dzieci, które opierają się pożywnym posiłkom, albo takich, które jedzą warzywa i owoce, ale chciałyby wiedzieć, dlaczego warto to robić. Dla małych ciekawych świata oraz dorosłych, pragnących nauczyć dzieci co nieco o krwi i o tym, jak na jej stan wpływa to, co jemy.
Autorka tworzy prostą fabułę, za którą łatwo jest podążać młodemu odbiorcy i którą z łatwością może przełożyć na znany sobie świat, a jednocześnie wplata weń mnóstwo wiedzy związanej z krwią, anemią i właściwą dietą. Wspólnie z dziećmi przeczytacie, czym są czerwone krwinki i jak ważną funkcję pełnią, czemu tak istotne jest spożywanie żelaza i czemu na pewne produkty mówimy "śmieciowe jedzenie". Co ważne, wiedza ta podana jest w sposób jasny i łatwy do zapamiętania, a w jej przyswojeniu pomagają ilustracje Magdaleny Jakubowskiej.
Anemia wywołana niedoborem żelaza to najczęstsza przyczyna niedokrwistości w wieku dziecięcym, dlatego tak ważna jest lekcja, jaką pomaga dać książka Justyny Wodowskiej. Autorka prowadzi swoją opowieść jasno i ciekawie, nie strasząc dramatycznymi skutkami, a jedynie pokazując, jakie mogą być przyczyny złego odżywiania, ale też w jak prosty sposób można choroby uniknąć. Może lektura nie odmieni zachowań żywieniowych dzieci, ale może być pierwszym krokiem we właściwym kierunku. Ta książka - podobnie jak krew - ma moc.
Autor: Justyna Wodowska
Tytuł: Moja krew ma moc
Ilustracje: Magdalena Jakubowska
Wydawca: Dwukropek
Egzemplarz recenzencki.
Komentarze
Prześlij komentarz