[#zwojtkowejbiblioteczki] Sylwia Winnik, Tymek, czarny kot i zagadki pałacu Marianny [Frajda]

 Sylwia Winnik, Tymek, czarny kot i zagadki pałacu Marianny

Coraz wyraźniej kształtuje się trend wydawniczy, w ramach którego autorzy specjalizujący się dotąd w literaturze dla dorosłych, piszą książki dla dzieci. Nie ma w tym nic złego, o ile pisarze rzeczywiście mają młodym odbiorcom coś do zaoferowania, a nie korzystają z marketingowej wartości swojego nazwiska. Na szczęście zazwyczaj nie zawodzą, więc z chęcią zerkam na kolejne pojawiające się "dziecięce" pozycje autorów znanych z twórczości dla dorosłych. I dlatego też skusiłam się na powieść Sylwii Winnik pt. Tymek, czarny kot i zagadki pałacu Marianny.

Tymek mieszka w Kamieńcu Ząbkowickim. Chłopiec czuje się samotny, ponieważ rodzice mają dla niego mało czasu, nie ma rodzeństwa, a i przyjaciele jakoś nie walą drzwiami i oknami. Ale jego niezbyt ciekawe życie wkrótce się zmieni. Przed domem Tymka pojawiają się tysiące kotów i znika gosposia Michalina. Za to chłopcu udaje się ubłagać mamę i wspólnie udają się do schroniska adoptować kota. Czarny zwierzak o wdzięcznym imieniu Kot okazuje się kluczem do niezwykłej przygody, w której udział weźmie też Tosia, dziewczynka, która przyjechała do Kamieńca na wakacje.

Tysiące kotów i zniknięcie Michaliny to dopiero początek. Jest też tajemnicza postać z drewnianą laską, która śledzi Tymka, i pewna zła kobieta. A Kot okazuje się podróżnikiem w czasie, który zabierze dzieciaki 150 lat wstecz, żeby zmienić bieg niebezpiecznych zdarzeń.



[#zwojtkowejbiblioteczki] Sylwia Winnik, Tymek, czarny kot i zagadki pałacu Marianny [Frajda]

[#zwojtkowejbiblioteczki] Sylwia Winnik, Tymek, czarny kot i zagadki pałacu Marianny [Frajda]

Podróże w czasie to motyw, po który nie raz sięgali autorzy, dlatego trzeba wykazać się nie lada pomysłowością, żeby nie powielać schematów. Obawiałam się, że książka Sylwii Winnik wpisze się w schemat, w którym młodzi bohaterowie cofają się w czasie, by stać się świadkami historycznych wydarzeń. Nic bardziej mylnego. Tosia i Tymek mają bardzo konkretne zadanie związane z magiczną księgą, której karty zostały ukryte w pałacu Marianny właśnie 150 lat wcześniej. Mamy więc tu zagadkę do rozwiązania, podróże w czasie i magię.

Niezwykły jest też sposób, w jaki owa podróż się odbywa, i do której potrzebne jest Scalenie z magicznym kotem oraz kwiaty kocimiętki. Kocimiętka jest też potrzebna, by rozumieć kocią mowę. Już sam ten pomysł zasługuje na uwagę. W ogóle moją uwagę zwróciło, jak konkretnie i konsekwentnie autorka wprowadza do swojej książki zasady działania magii. Fantastyczne jest to, że także magia ma swoje ograniczenia, co czyni wyprawę i działania dzieci bardziej cennymi i wymagającymi. Zasady te są jasno wyłuszczone i zgrabnie wplecione w fabułę. Wytyczają ramy, w których rozwijać się będzie akcja.


[#zwojtkowejbiblioteczki] Sylwia Winnik, Tymek, czarny kot i zagadki pałacu Marianny [Frajda]

Młodzi bohaterowie są dobrze wykreowani. Łatwo poczuć do nich sympatię, a także się z nimi identyfikować. Świetnie jest obserwować rodzącą się między nimi przyjaźń i to, jak się wspierają i uzupełniają. Równie ciekawe są ich relacje z Kotem i innymi magicznymi stworzeniami.

Ważnym elementem fabuły jest rozwiązywanie zagadek, w którym może współuczestniczyć młody czytelnik. To nie tylko emocjonująca przygoda, ale i intelektualnie pobudzające doświadczenie. Wyzwania, przed którymi stają dzieci, nie zawsze można pokonać za pomocą magii, dzięki czemu pierwiastek fantastyczny zostaje zbalansowany realnymi możliwościami bohaterów. Świetnie, że lekturę urozmaicają ilustracje przygotowane przez Ewę i Marcina Minorów.

Fabuła powieści dostarcza mnóstwa emocji - i to nie tylko najmłodszym. To ciekawa historia pełna magii i zagadek. Wartością dodaną jest umieszczenie jej w realnym miejscu, które można z dziećmi odwiedzić, dzięki czemu może stać się inspiracją do niezwykłych podróży. Mojej uwadze nie uszły też wplecione w akcję elementy słowiańskie, zwłaszcza związane z magicznymi istotami zamieszkującym domostwo i jego okolice. Sylwia Winnik nie powiela schematów, a jedynie bardzo sprawnie i przemyślanie wykorzystuje literackie tropy i motywy do stworzenia własnej, oryginalnej i niepowtarzalnej historii, I to takiej, ze sporym potencjałem na kontynuację. Sama przednio bawiłam się w czasie lektury, polubiłam Tymka i Tosię, urzekła mnie też koncepcja Scalenia. No bo sami powiedzcie. Kto nie chciałby być opiekunem magicznego kota?

Autor: Sylwia Winnik
Tytuł: Tymek, czarny kot i zagadki pałacu Marianny
Ilustracje: Ewa i Marcin Minor
Wydawca: wydawnictwo Frajda

Egzemplarz recenzencki.

Premiera 27 lipca!!!

Komentarze

Popularne posty