[Co tam w komiksie na #czeskirok] Jan Novak i Jaromir 99, Nie jest źle [Centrala]
Komiks czyta się właściwie jednym tchem niczym sensacyjną powieść. Komiksowe kadry pozwalają na wizualizację tej historii i sprawiają, że czujemy się jak przed ekranem telewizora. Jest tu dramatyzm, mocne dialogi, wyraziste sceny, wartka, pełna napięcia akcja, a w tym wszystkim świadomość, że to, co widzimy i o czym czytamy wydarzyło się naprawdę. Obcowanie z tym komiksem to fantastyczne doświadczenie i sposób na poznanie wycinka czeskiej historii, o której nie mieliśmy pojęcia. To historia o walce, lojalności, odwadze, ale też w kontekście dalszych losów braci rozrachunek z młodzieńczymi ideałami, wiarą w "sojuszników" amerykańskich i przeszłością, która nie powinna zostać zapomniana. Świetnie napisany, kapitalnie narysowany, grający słowem, obrazem i nastrojem, ale przekazujący prawdę o tamtych czasach.
Na koniec czytelnik dostaje jeszcze zestaw krótkich biografii bohaterów i najważniejszych wraz z opisem ich dalszych losów, który jest dość smutnym podsumowaniem ich losów i rzeczywiście skłania do refleksji. Bardzo też jestem wdzięczna wydawcy za dołączenie posłowia z polskiego wydania książki Novaka, które bardzo pomaga poszerzyć i uporządkować wiedzę o okołowojennej historii Czech, bo tej wiedzy ze szkoły przecież nie wyniesiemy.
To bardzo wartościowa pozycja, która ma wartość nie tylko rozrywkową i myślę, że docenią ją miłośnicy zarówno literatury non-fiction, jak i miłośnicy opowieści sensacyjnych oraz poszukiwacze wiedzy historycznej. Z pewnością to nie pozycja dla dzieci i młodszej młodzieży, ale dla dojrzalszego odbiorcy, który doceni jej walory. To historia pisana bez upiększeń, bez tak częstej w literaturze czeskiej metaforyzacji, nostalgii czy humoru, wyrazista i porywająca. To 256 stron akcji. Zdecydowanie ją wam polecam.
Komentarze
Prześlij komentarz