W ramach akcji #czeskirok staram się prezentować bardzo różną literaturę - ponieważ sama nie zamykam się w jednym kręgu gatunkowym, a i was chcę zachęcić do poznawania. Były książki dla dzieci i dla dorosłych, kryminał, literatura obyczajowa... a teraz czas na komiks. Jako że uważam komiks i powieści graficzne za równie wartościową gałąź literatury jak każda inna, nie mogę jej pominąć także w ramach akcji. Wybrałam dla was pracę Jana Novaka i Jaromira 99 pt. Nie jest źle wydaną przez wydawnictwo Centrala.
Jest to prawdziwa historia trzech młodych Czechów, których ucieczka w 1953 roku do Berlina Zachodniego zmusiła komunistyczne władze do zorganizowania największej obławy w historii bloku wschodniego. Bracia Mašin i ich zespół w latach 50. toczyli partyzancką walkę z komunistycznym reżimem. Etos walki wynieśli z domu, jako że ich ojciec był jednym z oficerów w czeskim wojsku w czasie II wojny światowej i jednocześnie jednym z tych, którzy organizowali czeski ruch oporu przeciwko nazistom. Za swoją walkę zapłacił najwyższą cenę, a po nastaniu władzy komunistycznej również jego rodzina była traktowana co najmniej podejrzliwie.
Młodzi Mašinowie prowadzili śmiałe działania dywersyjne, nawet po tym, jak zostali aresztowani przez czeską bezpiekę. Młodszego z braci przed więzieniem uchronił jedynie wiek, starszy trafił jako więzień do kopalni uranu. Tam również działał przeciwko władzom, a po ucieczce bracia, wraz z trojgiem towarzyszy, postanowili przedostać się do amerykańskiej strefy wpływów. Komiks opisuje ich działania w partyzantce i wielką ucieczkę, która wymusiła na wschodnioniemieckich władzach organizację spektakularnej obławy.
Na podstawie tych wydarzeń Jan Novak, czesko-amerykański pisarz, scenarzysta i dramaturg, napisał książkę pt.
Nie jest źle (w Polsce wydaną przez
Książkowe Klimaty) i otrzymał za nią w 2005 roku nagrodę Magnesia Litera. Natomiast wraz z Jaromirem 99 (własc. Jaromirem Švejdikiem, czeskim piosenkarzem, kompozytorem i artystą) odtworzył tę dramatyczną historię w formie komiksu.
Pierwszym, co rzuca się w oczy w kontakcie z komiksem, to jego szata graficzna i paleta barw, którą opisuje. Zarówno okładka, jak i wszystkie grafiki utrzymane są w odcieniach czerni, szarości, brązu i beżu z domieszką czerwieni jedynie podkreślającą dramatyzm opowieści. Są to barwy powszechnie kojarzone z ponurym okresem komunizmu - jak widać nie tylko w polskim kręgu kulturowym. Do tego mocna, wyraźna kreska, dynamiczne kadry, ale też rysunkowe portrety bohaterów, sprawiają, że komiks równie śmiało mógłby posłużyć za storyboardy do filmu o losach braci Mašin (co nie jest zaskakujące, jeśli weźmie się pod uwagę, że Jaromir 99 ma na koncie tworzenie takich tablic do filmów). Bardzo ciekawym zabiegiem jest dodanie czerwieni do wizerunku pięciu kluczowych postaci, dzięki czemu czytelnik zawsze się orientuje, kiedy "na scenę" wkracza któryś z głównych bohaterów.
Rysownikowi udało się zbudować świetny, wyrazisty, mroczny i ponury klimat opowieści oraz oddać całą dramaturgię wydarzeń. Jego grafiki nie tylko przykuwają oko, ale też oddziałują na odbiorcę, wywołując emocje i wciągając go w tę historię. Za pomocą statycznych przecież rysunków oddał dynamikę akcji i unaocznił czekające na bohaterów zagrożenie. Tam, gdzie nadmiar szczegółów jest niewskazany, Jaromir 99 sięga po uproszczenia i metafory, zawsze jednak czytelne i dla czytelnika zrozumiałe. Dzięki nim obrazy nie przytłaczają i nie odciągają od przekazu fabuły.
Na komiks składają się jednak nie tylko obrazy, ale wyraziste, mocne dialogi - z jednej strony na potrzeby gatunku niezbyt rozbudowane, ale zawierające dokładnie to, co powinno się w nich zawierać, by oddać nie tylko przebieg akcji, ale i charakter postaci. Czasem autorzy pogrywają sobie z nami, stawiając w kontrze to, co dzieje się w warstwie tekstowej, od tego, co w warstwie wizualnej, właśnie po to, by pokazać, jak bohaterowie ukrywali przed służbami swoją działalność.
Komiks czyta się właściwie jednym tchem niczym sensacyjną powieść. Komiksowe kadry pozwalają na wizualizację tej historii i sprawiają, że czujemy się jak przed ekranem telewizora. Jest tu dramatyzm, mocne dialogi, wyraziste sceny, wartka, pełna napięcia akcja, a w tym wszystkim świadomość, że to, co widzimy i o czym czytamy wydarzyło się naprawdę. Obcowanie z tym komiksem to fantastyczne doświadczenie i sposób na poznanie wycinka czeskiej historii, o której nie mieliśmy pojęcia. To historia o walce, lojalności, odwadze, ale też w kontekście dalszych losów braci rozrachunek z młodzieńczymi ideałami, wiarą w "sojuszników" amerykańskich i przeszłością, która nie powinna zostać zapomniana. Świetnie napisany, kapitalnie narysowany, grający słowem, obrazem i nastrojem, ale przekazujący prawdę o tamtych czasach.
Na koniec czytelnik dostaje jeszcze zestaw krótkich biografii bohaterów i najważniejszych wraz z opisem ich dalszych losów, który jest dość smutnym podsumowaniem ich losów i rzeczywiście skłania do refleksji. Bardzo też jestem wdzięczna wydawcy za dołączenie posłowia z polskiego wydania książki Novaka, które bardzo pomaga poszerzyć i uporządkować wiedzę o okołowojennej historii Czech, bo tej wiedzy ze szkoły przecież nie wyniesiemy.
To bardzo wartościowa pozycja, która ma wartość nie tylko rozrywkową i myślę, że docenią ją miłośnicy zarówno literatury non-fiction, jak i miłośnicy opowieści sensacyjnych oraz poszukiwacze wiedzy historycznej. Z pewnością to nie pozycja dla dzieci i młodszej młodzieży, ale dla dojrzalszego odbiorcy, który doceni jej walory. To historia pisana bez upiększeń, bez tak częstej w literaturze czeskiej metaforyzacji, nostalgii czy humoru, wyrazista i porywająca. To 256 stron akcji. Zdecydowanie ją wam polecam.
Autor: Jan Novak
Jaromir 99
Tytuł: Nie jest źle
Tłumacz: Michał Słomka
Wydawca: Centrala - Mądre komiksy
Komentarze
Prześlij komentarz