FibreTigre, Floriane Ricard, Lis, sąsiad i nasza planeta [Wydawnictwo Format]



 

Pomijając pandemię, jednym z najbardziej aktualnych tematów pozostają kwestie związane z ekologią. Wciąż jeszcze nie dość zauważamy, jakim obciążeniem dla naszej planety jest ingerencja człowieka w środowisko. Jednak coraz więcej z nas zauważa to i chce o tym rozmawiać. Także z dziećmi, bo edukacja w tej kwestii jest również działaniem na rzecz ochrony środowiska. Dobre i mądre książki są nieocenioną pomocą dla każdego rodzica, który pragnie poruszyć tę tematykę, dlatego warto mówić o każdej, która pojawia się na rynku.

Jedną z nowości wydawniczych idealnie wpasowujących się w tematykę, jest książka Lis, sąsiad i nasza planeta duetu FibreTigre i Floriane Ricard od wydawnictwa Format. Przewodnikiem po zagadnieniach ekologicznych jest tu człekokształtny lis, miłośnik jazdy na rowerze (o jego związkach z jednośladem poczytacie w książce Lis i rower, o której opowiem na blogu niebawem). Książka jest właściwie kompilacją trzech historii zebranych pod jednym szyldem - Lis ratuje swój rower, Lis i pieniądze za nic, Lis i wielka woda. Każda z historii podejmuje inne ważne z punktu widzenia środowiska zagadnienie.





Pierwsza opowieść dotyczy śmieci i tendencji człowieka do kupowania coraz to nowych przedmiotów. Lis, którego rower został uszkodzony, chce go naprawić, jednak sprzedawca w sklepie namawia go na kupno nowego. Kiedy lis próbuje wraz z sąsiadem rozważyć tę kwestię, rower zabiera śmieciarka. Na wysypisku Lis znajduje masę wyrzuconych rzeczy i dziwnego człowieka, który reperuje, co tylko się da. Dzięki niemu Lis dowiaduje się, że czasem warto rzecz zreperować lub znaleźć dla niej inne zastosowanie niż od razu wyrzucać.

Druga historia opiera się na pomyśle niespodziewanego przypływu gotówki. Sąsiad, który ogromnie się wzbogacił, kupuje masę rzeczy, więcej, niż potrzebuje i coraz dziwniejsze przedmioty. Lis, który również dostaje część z tych pieniędzy, nie wie, co z nimi począć więc je rozdaje i postanawia szukać spokoju w lesie. Tam spotyka innych ludzi zainteresowanych prostym życiem, więc uczy ich, jak zdobywać pożywienie i hodować. Zmęczony majątkiem Sąsiad odnajduje ich osadę i odkrywa, że to tu jest znacznie szczęśliwszy.

Trzecia opowieść traktuje o używaniu środka chemicznego, który bardziej szkodzi niż pomaga, a do tego przenika do gleby i wody. Przerażony tym działaniem Lis rusza śladem użytej substancji aż do morza, ratując po drodze zagrożone stworzenia.


 

Historie zebrane w książce są bardzo proste i mają czytelne przesłanie, nie nastręczą więc młodemu czytelnikowi trudności ze zrozumieniem. Myślę, że tę książkę spokojnie można czytać już z kilkulatkiem. Same historie, choć proste, są też interesujące i doprawione szczyptą humoru (czasem odrobinkę absurdalnego, ale w ten sympatyczny sposób), nie znudzą więc czytelnika nieco starszego. Tekstu nie jest zbyt wiele, większą część strony zajmują ilustracje, ale pomaga to wybrzmieć ważnemu przesłaniu.

Wybór człekokształtnego lisa na bohatera może wydawać się kontrowersyjny, ale pozwala on wprowadzić świeże spojrzenie na świat ludzi. Oto Lis próbuje żyć w naszym świecie, ale wiele spraw, które są dla nas oczywistością, budzi jego zdziwienie. To zdziwienie, bliskie percepcji dziecka, zmusza nas do zastanowienia się nad sprawami z pozoru błahymi, ale w perspektywie długofalowej bardzo istotnymi dla środowiska. Czy naprawdę musimy kupić nową rzecz, gdy coś nam się zepsuje, czy jednak nie lepiej to naprawić lub znaleźć nowe zastosowanie? Czy dużo pieniędzy oznacza więcej szczęścia i czy kupowanie jest rzeczywiście takie wspaniałe? Czy używanie środków chemicznych nie powinno nas martwić bardziej? Te i inne pytania zadajemy sobie właśnie dzięki Lisowi. To on pomaga nam odkryć, co jest właściwe.


Książka jest starannie wydana, na grubszym papierze, w twardej oprawie i z piękną wyklejką. Tekstu jest niewiele, a na stronach znajdują się spore, bardzo oryginalne ilustracje. Są to rysunki stworzone wyrazistą, zdecydowaną kreską i choć Lis może wydawać się trochę dziwną postacią, w gruncie rzeczy przyciąga oko, frapuje i zachęca do poznania jego historii. Tekst jest wydrukowany w dwóch kolorach - kwestie dialogowe na czerwono, dzięki czemu łatwo śledzić fabułę. Sama zaś fabuła jest tak skonstruowana, że można ją zwyczajnie przeczytać (przesłanie i tak dotrze do odbiorcy), albo potraktować jako punkt wyjścia do rozmowy o tym, jak traktujemy środowiska i jakie działania możemy wdrożyć w domu, by nie działać na jego szkodę.

Historie zebrane w książce są mądre i zabawne, a do tego czytelne i przemyślane. Właśnie takie książki powinniśmy czytać z dzieciakami już od wczesnych lat, by temat ekologii był dla nich ważny i by rozumiały wagę poruszanych zagadnień. Do tego na pochwałę zasługuje niesztampowy pomysł, który właśnie dzięki swojej oryginalności zapada w pamięć. Bardzo mnie cieszy, że takie książki są wydawane, że wydawcy stawiają na pozycje niszowe, ale z wielkim potencjałem, nastawione na edukację w kluczowych obecnie tematach, a jednocześnie niepozbawione aspektu rozrywkowego. W końcu najlepsza jest edukacja poprzez zabawę!

Autor: FibreTigre, Floriane Ricard

Tytuł: Lis, sąsiad i nasza planeta

Tłumacz: Dorota Hartwich

Wydawca: Wydawnictwo Format

Komentarze

  1. Dbałość o środowisko jest bardzo ważna i należy to uświadamiać dzieciom od najmłodszych lat. Takie książeczki niewątpliwie są potrzebne.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty